wiesniak napisał(a):Prawdopodobieństwo, że ktoś przeżyje, bo nie ma pasów jest jednak nieporównywalnie niższe niż że przeżyje bo zapiął pasy. Rozumiem, że można mieć uraz, ale takie postępowanie racjonalne chyba jednak nie jest.
Maszt mam nadzieję, że nie masz w swoim aucie poduszek powietrznych - bo jesli tak to zyczę powodzenia jak podczas małej nawet stłuczki poduszka, która z założenia życie powinna chronić - wybuchnie Ci w twarz i wgniecie spowrotem w fotel - wierz mi, że skutki będą nie mniej przyjemne od tych, które mogła spowodować belka Twojego samochodu. Ja na Twoim miejscu (z poduszkami czy bez) zaczęłabym się jednak przyzwyczajac do ponownego używania pasów.....