Czy jeździmy zgodnie z przepisami?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Jak często łamiesz przepisy ruchu drogowego?

Nigdy
3
5%
Bardzo rzadko
9
16%
Rzadko
21
37%
Często
18
32%
Bardzo często
4
7%
Zawsze
2
4%
 
Liczba głosów : 57

Postprzez fibi » poniedziałek 13 sierpnia 2007, 20:54

wiesniak napisał(a):Prawdopodobieństwo, że ktoś przeżyje, bo nie ma pasów jest jednak nieporównywalnie niższe niż że przeżyje bo zapiął pasy. Rozumiem, że można mieć uraz, ale takie postępowanie racjonalne chyba jednak nie jest.


Maszt mam nadzieję, że nie masz w swoim aucie poduszek powietrznych - bo jesli tak to zyczę powodzenia jak podczas małej nawet stłuczki poduszka, która z założenia życie powinna chronić - wybuchnie Ci w twarz i wgniecie spowrotem w fotel - wierz mi, że skutki będą nie mniej przyjemne od tych, które mogła spowodować belka Twojego samochodu. Ja na Twoim miejscu (z poduszkami czy bez) zaczęłabym się jednak przyzwyczajac do ponownego używania pasów.....
"...z wiarą w następny zakręt drogi,
co znów okaże się nie ten...
w tajne przymierze z panem Bogiem,
naszego trudu ... jakiś sens..."
fibi
 
Posty: 163
Dołączył(a): czwartek 07 grudnia 2006, 13:52

Postprzez invx » poniedziałek 13 sierpnia 2007, 23:31

widzisz, miałem wypadek, urwały się drążki blokując układ kierowniczy straciłem sterowność, wypad na przeciwny pas, potem rów, odbicie od drzewa i fikołek w rowie

w momencie odbicia od drzewa wyleciałem przez przednią szybę a jakby mnie pasy zatrzymały to by belka łącząca dach z drzwiami (ta między przednią szybą a drzwiami) od strony kierowcy wbiła się centralnie we mnie...

taki prezent od losu...

wolę 4 szwy na bani i 10 dni w szpitalu niż kostnicę szczerze pisząc


no to miales wiecej szczescia niz rozumu - obys nastepnym razem nie przelecial przes swoja szybe ... i moja ... bys glowa mnie nie zabil. [/quote]
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

:)

Postprzez Polonez » wtorek 14 sierpnia 2007, 18:22

A ja dzisiaj znowu złamałem zakaz zawracania w postaci sygnalizatora kierunkowego. Zaoszczędziłem w ten sposób 10 minut :D Wszyscy stali na lewoskręcie w droge główną to ja myk prosto na kolejnym skrzyżowaniu nawrotka i już jestem na głównej hihi. Mogłem nawet tego zakazu nie łamać - tylko skręcić w lewo objechać Mc Donalds'a dookoła i tez by było :D A tak patrze w lusterka policji nie ma, zagrożenia nie ma to wióra :P :D
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Re: :)

Postprzez tom634 » wtorek 14 sierpnia 2007, 19:16

Polonez napisał(a):A ja dzisiaj znowu złamałem zakaz zawracania w postaci sygnalizatora kierunkowego. Zaoszczędziłem w ten sposób 10 minut :D

Gratulacje, życzę powodzenia przy kolejnych manewrach zawracania :D
Ale proszę Cię, nie pisz w sposób zachęcający innych do złamania przepisów.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Re: :)

Postprzez Polonez » wtorek 14 sierpnia 2007, 19:41

tom634 napisał(a):Gratulacje, życzę powodzenia przy kolejnych manewrach zawracania :D
Ale proszę Cię, nie pisz w sposób zachęcający innych do złamania przepisów.


tom634 mam nadzieje że w Twojej wypowiedzi nie przejawia się sarkazm :wink: Ale co prawda to prawda, nie zachęcamy do łamania przepisów :D
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez maszt » środa 15 sierpnia 2007, 07:55

fibi napisał(a):
wiesniak napisał(a):Prawdopodobieństwo, że ktoś przeżyje, bo nie ma pasów jest jednak nieporównywalnie niższe niż że przeżyje bo zapiął pasy. Rozumiem, że można mieć uraz, ale takie postępowanie racjonalne chyba jednak nie jest.


Maszt mam nadzieję, że nie masz w swoim aucie poduszek powietrznych - bo jesli tak to zyczę powodzenia jak podczas małej nawet stłuczki poduszka, która z założenia życie powinna chronić - wybuchnie Ci w twarz i wgniecie spowrotem w fotel.



Ad.1 - znam gościa który już 3 raz przeżył dzięki brakowi pasów - ba - człowiek ten jest instruktorem w jednym z naszych OSK - raz miał problem techniczny z autem podobny do mojego a dwa razy wolał rów niż czołówkę z (cenzura) który wyprzedzał "na trzeciego"

Ad.2 - żadne z aut którymi obecnie jeżdżę (nawet Sprinter - najbardziej podstawowa wersja) nie posiadają poduch - gdyby poduszki były to nie byłbym aż tak naiwny aby być wgnieconym w cokolwiek przez nie

Pozdrawiam
B: od 17-03-2006
C: od 14-06-2007

+ kurs na przewóz rzeczy od 24-07-2007
Avatar użytkownika
maszt
 
Posty: 12
Dołączył(a): niedziela 12 sierpnia 2007, 18:25
Lokalizacja: WR

Postprzez Cachorro » środa 15 sierpnia 2007, 11:06

jak policji nie ma to przepisy można łamać ehh :roll:
zdaje mi sie czy instruktorzy poza godzinami pracy muszą mieć zapięte pasy??
zaś sie okazuje ze poduszka powietrzna jest niebezpieczna??
www.pajacyk.pl KLIKNIJ !

18.08.2007 godz. 7.00
egzamin teoria + praktyka
WORD Dąbrowa Górnicza
Zdane za 1 razem !! :)
Cachorro
 
Posty: 265
Dołączył(a): sobota 16 czerwca 2007, 16:10
Lokalizacja: Sosnowiec

:)

Postprzez Polonez » środa 15 sierpnia 2007, 15:04

Cachorro napisał(a):jak policji nie ma to przepisy można łamać ehh :roll:


heh :D No tylko jak nie ma, bo jak jest to można to mandacikiem przypłacić :P
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez wiesniak » środa 15 sierpnia 2007, 17:25

Cachorro napisał(a):zaś sie okazuje ze poduszka powietrzna jest niebezpieczna??


Poduszka napełnia się w ułamek sekundy, jak tym dostaniesz w twarz to raczej przyjemne nie będzie.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez tom634 » środa 15 sierpnia 2007, 17:31

Poduszka jest niebezpieczna jak się nie ma zapiętych pasów. Pasy+poduszka są najbardziej pomocne przy zderzeniu. Nigdy sama poduszka.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez scorpio44 » środa 15 sierpnia 2007, 19:47

Cachorro napisał(a):zdaje mi sie czy instruktorzy poza godzinami pracy muszą mieć zapięte pasy??

Instruktor podczas szkolenia, siedząc na siedzeniu pasażera, jest zwolniony. W pozostałych wypadkach musi zapinać. ;)

A co do tych pasów:
Wypadki, w których niezapięcie pasów uratowało komuś życie, to sytuacja jedna na 100, niemniej jednak nie można ukrywać, że to się nie zdarza, bo się zdarza. ;) Wynika też z tego jednoznacznie, że tego typu sytuacje to rzadkość i że w przeważającej liczbie wypadków pasy jednak ratują życie - a zatem należy je zapinać.

Ale... jeżeli komuś niezapięcie pasów uratowało kiedyś życie, to - powiedzmy sobie szczerze - taka osoba raczej już nigdy tych pasów nie zacznie zapinać. I przekonywanie takiej akurat osoby do tego to nawet ja (który zawsze robię wszystko, żeby ludzi do zapinania pasów zachęcić) bym sobie darował, bo to daremny trud.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tom634 » środa 15 sierpnia 2007, 19:51

scorpio44 napisał(a):jeżeli komuś niezapięcie pasów uratowało kiedyś życie

Za to niezapięcie pasów może w przyszłości nie uratować pewnej części zawartości portfela :D no i następnym razem już niestety może nie uratować życia.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez maszt » sobota 18 sierpnia 2007, 10:11

Gdybym jeździł autkiem z poduchą - czy to jako kierowca czy jako pasażer to oczywistym jest że nie będę się narażać, natomiast jak wspomniałem póki użytkuję auta bez poduszki... nie ma takiej siły która nakaże mi zapiąć pasy
B: od 17-03-2006
C: od 14-06-2007

+ kurs na przewóz rzeczy od 24-07-2007
Avatar użytkownika
maszt
 
Posty: 12
Dołączył(a): niedziela 12 sierpnia 2007, 18:25
Lokalizacja: WR

Postprzez invx » sobota 18 sierpnia 2007, 13:36

http://www.scheurijzer.nl/flitspaal.htm

- tautaj widac ze paru tez postanowilo pasow nie zapinac.
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez Gość » sobota 18 sierpnia 2007, 14:26

wczoraj miałem jazdę i jadę sobie normalnie 50 km/h w obszarze a tu za mną jedzie sobie tir z 80 km/h i wyprzedza mnie na zakręcie... czy to mądre jest :?:
Gość
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości