Zacytuję artykuł 44 aby nie trzeba było szukać:
1. Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany:
1. zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego;
2. przedsięwziąć odpowiednie środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku;
3. niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego;
4. podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku.
2. Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany ponadto:
1. udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać pogotowie ratunkowe i Policję;
2. nie podejmować czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie przebiegu wypadku;
3. pozostać na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie pogotowia lub Policji wymaga oddalenia się - niezwłocznie powrócić na to miejsce.
3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio do innych osób uczestniczących w wypadku.
Nie wiem czemu mamy ograniczać się do kierującego pojazdem. Ust. 3 nakłada te same obowiązki dla wszystkich osób uczestniczących w wypadku. To że ktoś jest kierującym czy nie jest mało ważne. Każdy ma - zgodnie z ust. 1 pkt. 2 - zadbać o bezpieczeństwo ruchu. Na przykład sprawdzić czy nie pali się gdzieś papieros. Jeżeli np. ktoś zorganizuje ruch wahadłowy to na pewno będzie to zadbanie o bezpieczeństwo. Nawet nie musi to być osoba uczestnicząca w wypadku, ale tylko jakiś przechodzeń, byleby wiedział co robi.
To nie jest kierowanie ruchem sensu stricte. Na przykład nie wyobrażam sobie aby można było zatrzymać karetkę. Tu chodzi o utrzymanie porządku. Kodeks zezwala na takie coś, bo
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
Przypomnę jeszcze, że oprócz art. 6 istnieje rozporzadzenie o kierowaniu ruchem, które też o tym milczy.
[edit]
JOSJAS napisał(a):Mial pierwszenstwo, nie mial obowiazku sie zatrzymywac. Mamy zapewnic bezpieczenstwo a nie stwazac jeszcze wiekszego.
Co innego pierwszeństwo, co innego kolejność poruszania się, a co innego wina przy wypadku. To jest przykład kiedy to nie są pojęcia równoważne.