Sytuacja z egzaminu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez karolina1 » środa 09 maja 2007, 10:09

Ale oni się czepiają... Czy li rozumiem, że miałby czekać przed skrzyżowaniem, na którym ma zielone światło, bo a nuż nie zdąży zjechać na zielonym? :shock: A to przypadkiem nie byłoby tamowanie ruchu?
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Michuuuuu » niedziela 01 lipca 2007, 13:23

Obrazek

to w tej sytuacji mogę opuścić skrzyżowanie czy nie ? jak to się ma do sytuacji z testów (w obrazku) ?
Michuuuuu
 
Posty: 47
Dołączył(a): niedziela 17 czerwca 2007, 15:04

Re: Sytuacja z egzaminu

Postprzez DEXiu » niedziela 01 lipca 2007, 16:52

dylek napisał(a):Wypadałoby w tej sytuacji poprosić p. jegzeminatiora o podanie konkretnego zapisu ustawy zabraniającego zjazdu ze skrzyżowania przy sygnale czerwonym....
Z tego co mi wiadomo to nie ma takiego zapisu. Jest natomiast zapis dopuszczający wjazd przy sygnale żółtym - czy wtedy zjazd będzie na zielonym ????????
Zapis zabraniający wjazdu na zielonym dotyczy właśnie tych, którzy uniemożliwiliby zjazd ze skrzyżowania tym, których "złapało" żółte lub czerwone ;)
Skoro mam zielone, a przejazd przez skrzyżowanie nie jest utrudniony czymś innym niż tylko kolejność przejazdu to wjeżdżam na zielonym i mam prawo liczyć, że nawet po zmianie świateł inni uczestnicy ruchu nie wjadą na skrzyżowanie przed moim zjazdem ;)


dylek a co z par. 95 ust. 2. pkt 2 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych?

§ 95. 2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator jeżeli:
1) ...
2) ze względu na warunki ruchu na skrzyżowaniu lub za nim opuszczenie skrzyżowania nie byłoby możliwe przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego


Co do sygnału żółtego to nie zezwala on na wjazd na skrzyżowanie a jedynie dopuszcza pod dość rygorystycznym warunkiem (w praktyce, tj. na egzaminie - nie ma usprawiedliwienia hamowaniem przy przejechaniu żółtego).
Natomiast zacytowany powyżej przepis rozumiem tak, że przed wjazdem na skrzyżowanie sprawdzam czy za nim na jezdni na którą chcę wjechać nie ma korka, czy przy skręcie w lewo z naprzeciwka nie jedzie sznur aut oraz czy przede mną nie jadą zawalidrogi - jeżeli wszystko to jest spełnione to mogę śmiało wjechać nawet jeśli opuszczę je na czerwonym (innymi słowy mówiąc: jeśli zjedziesz ze skrzyżowania na czerwonym bo coś Ci przeszkodziło przejechać przez nie płynnie to łamiesz przepisy; jeżeli natomiast bez przeszkód przejechałeś ale po prostu w międzyczasie zmienił się sygnał - jesteś czysty).
Michuuuuu ==> W tej sytuacji MOŻESZ opuścić skrzyżowanie (nie narysowałeś aby cokolwiek jechało z naprzeciwka ani nikogo kto by stał przed Tobą i Ci ten zjazd utrudniał.[/quote]
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez Brunet » poniedziałek 02 lipca 2007, 21:58

Przepisy zabraniają wjazd na skrzyżowanie jeżeli na tym skrzyzowaniu lub za nim na drodze na którą zamierzamy wjechać nie ma miejsca do kontynuowania jazdy.
Za pierwszym razem przed nim były dwa samochody, a za drugim jeden. Własnie te samochody uniemożliwiają dalszą jazdę. Najczęściej bywa tak, że dopiero kiedy dla jadących z przeciwka zapali się czerwone my możemy opuścić skrzyżowanie skręcając w lewo. Mamy na to tylko krótką chwilę, bo pochwili zostaje otwarty ruch poprzeczny.
Więc ile samochodów zdąży skręcić w lewo? W praktyce wiemy, że nie tylko jeden ale egzaminatorzy są wyczuleni na dowolną interpretację przepisów.
Nie ma również sensu oczekiwać przed sygnalizatorem aż będzie można przejechać skrzyżowanie w czasie wyświetlania sygnału zielonego.
Proponuję więc nie wjeżdżać na skrzyżowanie jeśli przed Tobą będą inni skręcać w lewo. Do momentu aż Ty będziesz pierwszym do skrętu, wtedy wjedź i ustąp pierwszeństwa.
Powodzenia, trzymam kciuki :spoko:
Avatar użytkownika
Brunet
 
Posty: 61
Dołączył(a): środa 29 marca 2006, 18:29
Lokalizacja: Ruda Śl.

Postprzez Brunet » wtorek 03 lipca 2007, 18:32

Po głębszej analizie i konsultacji wycofuję się z części mojej poprzedniej odpowiedzi.
Mianowicie: jeżeli nie zdążysz opuścić skrzyżowania w trakcie sygnału zielonego to nie powinieneś wjeżdżać na skrzyżowanie. Z drugiej jednak strony jeżeli z przeciwka będzie duży ruch to mozesz tam stać okropnie długo. Chyba, że się egzaminator zirytuje i obleje Cię z tamowanie ruchu albo brak decyzji albo za nie wykonanie polecenia.
Tak więc rację mają moi przed mówcy.

Naprawdę nie wiem co Ci radzić. Sytuacja jest bardzo trudna. :?
Avatar użytkownika
Brunet
 
Posty: 61
Dołączył(a): środa 29 marca 2006, 18:29
Lokalizacja: Ruda Śl.

Postprzez Bartex » środa 04 lipca 2007, 10:54

albin napisal : Jeśli chodzi o prawną stronę tego problemu, to w rozporządzeniu o znakach i sygnałach drogowych jest napisane, że sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator jeśli opuszczenie skrzyżowania nie byłoby możliwe przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego.
O ile dobrze pamietam to taka ustawa jest tylko brzmi ona tak ze nie mozna wjechac na skrzyzowanie wtedy gdy nie ma mozliwosci kontynuowania jazdy za skrzyzowaniem , a przeciez prosto mozna jechac 8)
Avatar użytkownika
Bartex
 
Posty: 62
Dołączył(a): wtorek 03 lipca 2007, 00:16
Lokalizacja: Warka

Postprzez cman » środa 04 lipca 2007, 21:50

Rozporządzenie napisał(a):§ 95. 2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:
(...)
2) ze względu na warunki ruchu na skrzyżowaniu lub za nim opuszczenie skrzyżowania nie byłoby możliwe przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez thomx » piątek 11 stycznia 2008, 16:38

ta sytuacja zmieniła u mnie zdanie pt "przecież nie ulewają za dobrą jazdę i nie ma takiego czegoś jak celowe oblanie"

zdawałem C+E - wrocław, piatek, centrum miasta i na dodatek przed jakimś świetem takze wyjazdy powodowały częściowy paraliż ... dowiedziałem sie ze wjechałem na czerwonym. po czym zaprzeczyłem ze to niemożliwe to <juz niestety po zamienieniu sie miejscami i powrocie jako pasażer> egzaminator stwierdził że takie sytuacje są bardzo ciężkie do oceny, ale wg jego oceny stwarzałem zagrożenie na skrzyżowaniu ...

a wg mojej oceny i obserwacji, tramwaj juz umożliwił mi opuszczenie skrzyzowania, sygnalizator minałem 5m wczesniej ale nie samohody na prawym pasie nadal wjezdzaly ...

taka sytuacja to loteria, zrobilem nie jedne 10tys km i duzym i małym, wg mnie inny egzaminator moglby przepuscic, inny oblalby mnie jakbym zatrzymal sie przed sygnalizatorem z zielonym swiatlem ....

podsumowywujac - LOTERIA.
A,B,C - pierwsze podejście

C+E - drugi termin ... ("opuszczenie skrzyżowania na czerwonym" .... - Wrocław, piątek, godzina 15:00 tak dla uzupełnienia ;/)
thomx
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 25 marca 2005, 16:48
Lokalizacja: Wisła

Postprzez dariex » niedziela 20 stycznia 2008, 01:46

cman napisał(a):
Rozporządzenie napisał(a):§ 95. 2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:
(...)
2) ze względu na warunki ruchu na skrzyżowaniu lub za nim opuszczenie skrzyżowania nie byłoby możliwe przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego.


Tak dokładnie należałoby się zachować.
Egzaminator nie moze oblać Cię za to,ze nie ruszasz z miejsca nawet mając zielone światło,jesli nie masz miejsca na kontynuowanie jazdy lub gdy zachodzi podejrzenie,ze opuścisz skrzyżowanie juz po zakończeniu nadawania sygnału zielonego.
Możliwe,ze mógłby się doczepić,ze nie skorzystałeś z tego aby ruszyć i wykorzystać miejsce bezpiecznego zatrzymania na skrzyżowaniu(zakładając,ze takowe na nim istnieje)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości