Ciekawe sytuacja przed/w trakcie/ i po egzaminie :)

[mic]

witam jestem ciekawy czy cos ciekawego sie u was zdarzylo? np jakies dziwne zachowania kolegow z poczekalni albo samych egzaminatorow ;d

dla mnie dziwna sytuacja bylo np ze gosciowka ktora obok mnie siedziala na teoretycznym miala 11 nie poprawnych odpowiedzi ! dobra nie mowie np 5 zlych ale 11? :/ troche przykro mi sie jej zrobilo no ale coz.

piszcie jak wy cos macie:]

[rzeznik]

Jeden koles, z ktorym bylem na kursie kat. B, dokladnie dzien po odebraniu prawka poszedl z kumplami oblac ten fakt, a po imprezie wsiadl pijany na rower, zlapala go policja i mu zabrali prawko :D

[disaster]

Przed egzaminem oglądałem jak sobie z górką radzi jakaś dziewuszka.
Podjechała corsą, zaciągnęła ręczny, stała czas jakiś, po czym usłyszałem jak obroty silnik osiągą graniczną wartość i auto malowniczo wystrzeliło do przodu xD

[maciass]

Jeden koles, z ktorym bylem na kursie kat. B, dokladnie dzien po odebraniu prawka poszedl z kumplami oblac ten fakt, a po imprezie wsiadl pijany na rower, zlapala go policja i mu zabrali prawko :D

no to jest po prostu mistrzostwo swiata :D

[Hml]

na miejscu tego gościa bym się chyba totalnie załamał

[waterman]

ja sadze ze ta osoba sie nie zalamala tylko znowu poszla z kolegami sie napic :twisted:

[Lbx]

WORD - Szczecin. Wsyzsscy stoja grzecznie pod wiata (taka "poczekalnie") z glosnikow wyczytywane sa nazwiska egzaminowanych. Jedna Eleczka rozbebeszona na boczku, tam omawiamy plyny, potem na luk, swiatelka i jazda. Ale zanim nastapi jazda, najpierw egzaminator robi sam luk, pokazujac jak prawidlowo sie go wykonuje. Wszyscy jak jeden maz zdebielismy gdy jeden z egzaminatorow (nudzilo mu sie czy co) pokonal luk na najwyzszych obrotach silnika (jeszcze dwojke wbil), a na wstecznym to samo... :shock: :shock: :shock: Nas kursantow zatkalo...

Egzamin teoretyczny, sala komputerowa, pod sufitem wielki kwadratowy klimatyzator. Na dworze kolo 25*, a w srodku :shock: zima... Dziewczyna w bluzce na ramiaczkach caly czas sie trzesla...


MOj egzamin, polecenie skretu w lewo na jednokierunkowej. Zacielo sie cos w skrzyni, wiec nie patrze na droge (przez chwile) ale na lewarek, wbilem ta cholerna dwojke (pierscien od wstecznego nie wskoczyl na swoje miejsce, i trzeba go bylo popchnac "recznie") Parze na droge a tam :shock: :shock: pieszy juz w polowie rpzejscia... Dalem po hamulcach, (przed egz.) zatrzymujac sie w polowie przejscia, pieszy juz podniosl rece w gescie przerazenia :D KOmentarz egzaminatora: "Prosze Pana, na skrzyzowaniu zachowujemy SZCZEGOLNA OSTROZNOSC! Prosze jechac w lewo" oczywiscie myslalem ze juz oblalem... a po dojechaniu do WORD-u "No, niech Ci bedzie, nie bylo jakis wiekszych bledow, prosze zglosic sie za 3 tyg do wydzialu komunikoacji po odbior dokumentu" (Czlowiek rozwalil mnei normalnie...)

WIEC LUDZIE NIE GADAJCIE ZE OBLEWAJA ZA NIC!

(ps. egz co chwila popijał jakiegoś danona z kartonika, a o skrecie w lewo/prawo mowil mi cholera na 15 metrow przed zakretem! :|)

egzamin to jednak niezłe jaja ;]

[Mystikal]

Raz gdy czekałem na egzamin, dziewczyna na ruszaniu z ręcznego oblała - przy ruszaniu wrzuciła wsteczny :D:D:d

[Qnia]

Czekając sobie na moją kolej do robienia łuku, jakiś starszy pan pokazywał egzaminatorowi już 15 minut światełka, pytanie egzaminatora do tego pana: "To pokaże mi Pan w końcu te światła mijania? Umie Pan, czy nie" Na to kursant odpowiedział, że nie potrafi <lol>

Chłopak, który w tym czasie wykonywał łuk, nie zmieścił sie w kopercie, ledwo mu się udało pokonać łuk a tu taki zonk. Egzaminator dał mu drugą szansę, niestety jej nie wykorzystał, rozjechał tyłem 3 słupki i o mało nie władował się w garaż przy którym stałam... Jaki pech:/