jazda bez uprawnień

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

jazda bez uprawnień

Postprzez pirotechnik » środa 09 maja 2007, 09:07

Witam
Nie wiem czy to do końca właściwe miejsce do wypowiedzenia swoich trzech zdań ... ale cóż próba nie strzelba ( a jak wystrzeli to i może lepiej ) ! Tu może przejdę do rzeczy w chwili obecnej jestem "kandydatem" na "kierowcę" tj. posiadam w pełni ukończone kursy ( jeden oficjalny LOK + drugi w szkole prywatnej - ten dokupiłem bo wiadomo w 30h nie wiele nauczą ) ponadto nie dalej jak wczoraj oblałem pierwszy egzamin praktyczny na drodze jednokierunkowej nie ustawiłem się "symetrycznie" przy lewej krawędzi jezdni ... ( szczegóły sobie może darujemy ). Zdarzając do meritum jako że nie jestem już za młody ( 30 na karku ) sytuacja mnie delikatnie mówiąc irytuje konkretnie perspektywy na uzyskanie uprawnień raczej czarno widzę - tu z jazdą u mnie jako tako jak powiedział egzaminator zagrożenia dla ruchu nie stwarzam ale wiadomo uwalić za coś trzeba w końcu kto to widział żeby zdać za pierwszym razem po LOK-u ( a nie sąsiadującej z nim prywatnej szkole syna egzaminatora w/w WORD-u ) i tu sytuacja zaczyna robić się dziwna a mianowicie jako że posiadam auto którym to MUSZE wozić matkę - jest niestety chora a do najbliższego specjalisty jest przeszło 60 km tu niestety ale innej alternatywy transportu nie ma a wyższym priorytetem dla mnie jest zdrowie matki niż prawo jazdy efektem tego jest sytuacja ze jeździć jeżdżę jak każdy inny kierowca z jednym małym wyjątkiem a mianowicie nie posiadam uprawnień ( bo robiłem kurs "nie tam gdzie trzeba" ) a co za tym idzie z jasnych pobudek unikam kontroli - po prostu nie zatrzymuje się. Wiem oczywiście ze moje zachowanie jest naganne itd. etc. ale jak wspomniałem mam inne priorytety niż parkowanie 20 cm od linii itd. tu prosił bym o jakąś poradę refleksje sam już nie wiem ... jak to jest że sumując egzaminator uwalając mnie za miernie drobny błąd tym samym obligatoryjnie niejako zmusza mnie do jazdy z prędkościami znacznie większymi od dopuszczalnych - 170 - 190 ( niestety dopiero przy takiej prędkości wymiękają te rediowozy ) jeżeli będę zmuszony pojadę szybciej bo gazu jeszcze zostaje !

Pozdrawiam wszystkich *rozsądnych *egzaminatorów
Ostatnio zmieniony środa 09 maja 2007, 13:29 przez pirotechnik, łącznie zmieniany 1 raz
pirotechnik
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 09 maja 2007, 08:29

Postprzez jimorrison » środa 09 maja 2007, 10:17

wiesz zawsze jest jakies wyjscie, nie masz sasiada, sasiadki z samochodem? przyjaciela, znajomego ktory moglby wozic po kosztach paliwa Twoja matke? Ostatecznoscia jest sprzedanie auta (jesli mozesz nim jezdzic powyzej 190 km/h to jest to dobre auto i pewno warte jakas konkretniejsza sume) i zarezerwowanie tej kasy na taksowki! Twoj jazda jest jak juz sam zauwazyles niedopuszczalna, gdzy zlapie cie policja to grozi ci mandat ~500 zł (o ile dobrze pamietam) oraz zakaz podchodzenia do egzaminu przez koolejne 3 lata. [nie wiem czy po wprowadzeniu 24h sadow nie zmienilo sie cos w tej kwestii] Jesli natomiast bedziesz uciekal, z taka wielka predkoscia a policja jednak ciebie dopadnie i zatrzma to mozesz dostac juz kratki albo zawiasty (ilosc wykroczen popelnionych podczas takiej ucieczki jest drastycznie wielka).

Nie ma tam u Ciebie jakis osrodkow pomocy dysponujacyh przewozem osob niepelnosprawnych badz starszych? Zawsze mozna wnioskowac o transport z nfz'u - istniej cos takiego jak przewoz chorych karetka.

Rozumiem to, ze jestes zdesperowany i liczy sie bardziej dla ciebi zdrowie matki ale pomysl i o tym ze przez jakis blad mozesz kogos potracic, spowodowac wypadek skutkiem czego bedzie ludzka smierc lub kalectwo ba! smiem powiedziec ze w skutek takiego wypadku twoja matka ktora bedzie z toba podrozowala 190km/h moze stracic zycie, nie wspominajac o twoim uszczerbku na zdrowiu.

Niestety ludzie badzo czesto prowadza bez uprawnien po drogach publicznych w normalnym ruchu (nie mowie tu o jakis dogach od wioski do wioski tylko o drogach krajowych z wojewodztwa A do wojewodztwa B) i jest w spoleczenstwie pewne przyzwolenie na ten proceder zupelnie jak na jazde po kielichu :/.

Pozostawiam o do twojej refleksji.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez pirotechnik » środa 09 maja 2007, 10:48

jimorrison napisał(a):... oraz zakaz podchodzenia do egzaminu przez koolejne 3 lata.


I to właśnie że tak powiem sedno sprawy 500zł z przyjemnością oddam - tu kolejna paranoja taniej mnie to wyjdzie jak dalsze *egzaminy jednak ten zakaz powoduje że WORD robi ze mnie nic innego jak wariata drogowego, niestety jak wcześniej nadmieniłem nie mam możliwości rozdysponowania innego środka transportu a znane mi osoby z *uprawnieniami a to nie mają czasu, a to to a to tamto - przykro mi ja jeździć muszę ( nie dla przyjemności )

jimorrison napisał(a):mozesz kogos potracic, spowodowac wypadek skutkiem czego bedzie ludzka smierc lub kalectwo ...
i to mnie przeraża jak najbardziej sobie zdaje sprawę z mojej lekkomyślności ( ? ) jednak na prawdę nie jeżdżę dla przyjemności, i na dobra sprawę wyjścia nie mam - tu jeszcze chciał bym nadmienić że post ten nie ma absolutnie na celu negowania przebiegu egzaminów jednak czy jest w tym jakaś praktyczna logika ? Ba dodam nawet że sam bym był bez wątpienia delikatnie mówiąc zbulwersowany gdyby ktoś z znanych mi osób zachowywał się w sposób jaki ja to czynie. Jednak inaczej to wygląda z mojego położenia.
pirotechnik
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 09 maja 2007, 08:29

Postprzez Qnia » środa 09 maja 2007, 11:33

Wątpię żebyś znalazł poparcie na tym foru co do swojej jazdy, większość z nas siliła się, nie raz nie zdawaliśmy egzaminów, a Ty starszy odemnie człowiek zachowujesz się jak 16. Człowieku, mogę twierdzić że jesteś jedynakiem, po co ten post? Nikt nie usprawiedliwi Twojego zachowania, ja uważam że jestes lekkomyślny. Trzeba było wcześniej pomyśleć o prawku a nie teraz wymyslac jakieś niestworzone histrie. Nie zrozum mnie źle, wspłczuję Ci z powodu matki, ale nie mów, że tylko za nie ustawienie się dobrze na ulicy oblełes egzamin, zwłaszcza, że w szczegóły nie chcesz wchodzić. Ja nie zdałam 2 razy z mojej własnej winy. Trzeba w końcu wydorośleć, zobaczyc jak wiele szkód możesz wyrządzić innym i sobie. Kto matką Twoją się zajmie jeśli wsadzą Cie do więzienia?
Zdane 04.04.2007
Odebrane 16.04.2007

Samochód kupiony 18.04.2007

UWAGA!!! KOBIETA ZA KIEROWNICĄ :P
Qnia
 
Posty: 121
Dołączył(a): sobota 14 kwietnia 2007, 11:49
Lokalizacja: Ełk

Postprzez Matylda » środa 09 maja 2007, 11:55

Oczywiście nie pochwalam Twojego zachowania, gdyż kiedyś w koncu i tak będziesz musiał zdać egzamin.
Znam jednak kilka osób, które przez parę ładnych lat jeździły bez prawka, coprawda nie ścigały się z policją, tylko raczej jeździły wyjątkowo zgodnie z przepisami, co nie rzucało na nich podejrzen :) Rekordzista jeździł 9 lat i w końcu zapisał się na kurs i egzamin, było mu ciężko zdać, bo miał własne nawyki, ale jednak zdał, zeby jeździć spokojnie bez strachu przed każdym radiowozem.
Próbuj zdawać, aż do skutku :) Nie odpuszczaj, jedno czy dwa potknięcia z egzaminem niczego nie przesądza.
P.S
Wiem, ze będąc na Twoim miejscu zrobiłabym chyba to samo. Ja też zrobiłam prawo jazdy po to, żeby móc wozić moją mamę do lekarzy, choć to nie był jedyny powód.
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez marcij » środa 09 maja 2007, 15:43

Uciekanie przed policja z takim predkosciami po polskich drogach ? O czym Ty mowisz czlowieku ! Za duzo filmow sie naogladales. Policja teraz nie jezdzi juz tylko starymi polonezami , ale maja tez nowe auta z mocnymi silnikami i co najwazniejsze przygotowanie i doswiadczenie w jezdzie z takimi predkosciami. Czesto to oni nawet nie beda sie specjalnie starali dogonic , tylko w najblizszej miejscowosci zrobia blokade , rozwina kolczatke , postawia tira w poprzek drogi i nic nie zrobisz. A za ucieczke to mozna dostac nawet zarzut narazenia zdrowia i zycia funkcjonariuszy na sluzbie i za to sie idzie siedziec ! Pomysl kto sie wtedy bedzie opiekowal Twoja matka.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez scorpio44 » środa 09 maja 2007, 17:10

Najciekawsze, że z wypowiedzi kolegi wynika, że już ma na koncie jakieś ucieczki... Jakoś trudno sobie to wyobrazić, żeby były skuteczne.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez jimorrison » czwartek 10 maja 2007, 01:05

a jednak byly skoro pisze o tym na forum.
ja jednak tweirdze ze zawsze jest wyjscie taksowka? albo robienie egzaminu "do usranej smierci..."
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Włodek » czwartek 10 maja 2007, 08:12

Sprawa jest prosta. Twoje zachowanie jest naganne.
Jeżeli masz kłopoty personalne w WORDzie w którym zdawałeś (tak to zrozumiałem) to przenieś dokumenty do innego WORDu i zdaj ten egzamin śpiewająco!
Skoro, jak piszesz jeździć z dużymi prędkościami potrafisz tzn,że masz jakieś umiejętności i jazda nie sprawia ci trudności. Myślę,że zdanie egzaminu powinno być dla ciebie tylko formalnością. :hmm:
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez Ad_aM » czwartek 10 maja 2007, 09:06

scorpio44 napisał(a):Najciekawsze, że z wypowiedzi kolegi wynika, że już ma na koncie jakieś ucieczki... Jakoś trudno sobie to wyobrazić, żeby były skuteczne.




A ja mam w domu słonia... i żyrafę w szafie :wink: :lol: :lol: :lol:
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez kooba$ » czwartek 10 maja 2007, 10:36

dla mnie kolo wali ściemę, albo (sorry) jest idiotą chwaląc się takimi rzeczami publicznie. Jest jeszcze w tym kraju chyba transport publiczny? ale, cóż lepiej powiedzieć, że głupi egzaminator i jeździć... Nie życzę Ci, abyś kogoś zabił, bo to zostanie do końca Twojego życia, ale uwierz mi, że wiem, co to znaczy...
kooba$
 
Posty: 39
Dołączył(a): sobota 10 lutego 2007, 21:15
Lokalizacja: 3miasto

Postprzez bkt » czwartek 10 maja 2007, 20:24

Co to za choroba ze musisz jechac juz do szpitala?
Czy moze to taka, ze poprostu musisz jechac ale nie dojechanie na czas czy tego samego dnia nie wywola zadnych powazniejszych skutkow?
Bo wiesz jak sie zatrzymasz i powiesz policjantowi ze mama jest chora i musisz ja zawiesc to jak najbardziej powinien Cie zatrzymac:) a jak jest sytuacja ze ktos umiera jak nie wezmie leku to powinien asystowac Ci na sygnalach:)
bkt
 
Posty: 103
Dołączył(a): czwartek 15 marca 2007, 15:04
Lokalizacja: wwa

Postprzez Ad_aM » piątek 11 maja 2007, 15:12

Asystować jeśli masz prawo jazdy :wink:
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Mystikal » piątek 11 maja 2007, 16:36

Jeśli już jeździsz bez prawa jazdy - czego oczywiście nie popieram - staraj sie jeździć zgodnie z przepisami, mało kiedy policja zatrzymuje kierowców od tak czyt. do rutynowej kontroli. Wyjdzie to Tobie na dobre i potencjalnym ofiarom .
A jeśli już Cię zatrzymają, nie przyznawaj sie do tego ze zdajesz prawo jazdy, wlepią Ci mandat odholują auto i po sprawie, a do następnego egzaminu podchodzisz normalnie. Ważne żebyś sie czasem nie wygadał !!! A zawsze ściemnisz, że jedziesz z matką do lekarza, nagła sytuacja tego wymagała i oczywiście wszystko skończy sie, jak już pisałem, na mandacie .
Mystikal
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 04 kwietnia 2007, 11:48
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postprzez scorpio44 » piątek 11 maja 2007, 16:50

Mystikal napisał(a):nie przyznawaj sie do tego ze zdajesz prawo jazdy, wlepią Ci mandat odholują auto i po sprawie, a do następnego egzaminu podchodzisz normalnie. Ważne żebyś sie czasem nie wygadał !!!

Ty myślisz, że jak zatrzymają kogoś, kto nie ma przy sobie prawka, to po prostu wlepią mandat, i tyle? Pierwsze, co co zrobią (bo muszą) w takiej sytuacji, to sprawdzą w bazie, czy delikwent w ogóle ma uprawnienia. A jeżeli okaże się, że je ma, to wtedy dopiero mandat, i po sprawie (nawet bez holowania). ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości