Swojego czasu byłem kierowcą autobusu, po kontroli jaka miałem na trasie własciciel autobusu, stwierdził ,że kombinuje na biletach. Przyjełem to do wiadomości i powiedziałem,ze pracuję do końca tygodnia w sobotę rozliczyłem się i znalazłem drugą pracę. Powód był banalny podczas kontroli stwierdzono niewłaściwy bilet. Po dokładnej analizie doszli do wniosku, ze to nie mozliwe abym wydał go bo był to bilet zkasy, a pasażer pomylił godziny odjazdu autobusu. Ale co to ma do rzeczy jeżeli chodzi o prawo jazdy. Jest propozycja zamotowania kamer do samochodów egzaminacyjnych. Gdybym to ja był egzaminatorem a ktoś uważałby mnie za złodzieja lub łapówkarza to rzuciłbym to pracę i tyle by mnie widzieli. żEBY KAMERA SPEŁNIŁA SWOJE WYMOGI TO POWINNA POKAZYWAĆ OBIE POSTACIE W CAŁOSCI I Z LOTU PTAKA AUTO I SYTACJE NA DRODZE. Czy to coś zmieni?
Kamera na egzaminie to niemożliwość uczestnictwa instruktora z samochodem / na którym się uczono/ podczas egzaminu. Owszem możesz zdawać ale zainstaluj sobie kamerę , a tak to niema takiej możliwości , bo nie masz kamery.Każdy zapis w ustawie ma swój określony cel. Czyzby ten zapis uniemozliwiał w podjęciu decyzji, że podczas egzaminu istnieje mozliwość zdawania z instruktorem?
Co sądzicie o tym?