Znalezisko spod Maski :)

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez marcij » czwartek 26 kwietnia 2007, 19:28

Qnia napisał(a):Mój kolega, który mieszka na wsi, też chyba cos pod maską miał, ale do tej pory boi się otworzyć.
Prawdą jest, że zwiarzaki takie jak kotki uwielbiaja przesiadywać pod maskami Polonezów. Kilka też, całe szczęście całych i zdrowych, wyszło z mojego Poloneza:]


Wysunalbym teze ze takie zwierzatka nie rozrozniaja marki samochodu....
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Silent » czwartek 26 kwietnia 2007, 20:14

Ja też miałem przygode z kotkiem ;)
Wsiadam, odpalam silnik, jadę... jadę... pierwsze co zwróciło uwagę to fakt że wszystkie psy oglądały się za moim samochodem, w pewnej chwili zacząłem czuć jakby zapach palonych włosów czy coś w tym stylu, akurat zatrzymywałem się na stacji benzynowej, i zorientowałem się że ten zapach to spod maski mego auta. Otwieram maskę, a tam malutkie kociątko już z lekka podsmażone ale jeszcze żyjące...
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez Hml » czwartek 26 kwietnia 2007, 20:21

Moj ojciec ma auto z 15-20 lat już i nigdy mu się coś takiego nie przytrafiło, kiedyś w nocy tylko jechałem z matką, wracałem od ciotki o 2 w nocy i na środku ulicy przed puszczą niepołomicką leżał ogromny owczarek (chyba przed chwilą potrącony) i z przeciwka jechało auto i nie dało się go ominąć i przejechaliśmy po flakach...
Mój znajomy kupił sobie ostatnio autko, tak szanował itp że ostatnio jechał w nocy i mu sarenka wyskoczyła prosto na maskę i cały przód skasowany, nie jechał szybko 80-90
Coś kręcicie bo znam wiele osób co mieszkają na wsi/ w miasteczku i mają swój garaż lub trzymają na podwórku i nigdy im się takie coś nie przydarzyło, ostatrnio tylko moja matka przejechała na plamę gołębia, który sobie chodził po ulicy i nie miał zamiaru odlecieć - do dzisiaj ma o to wyrzuty sumienia 8)
7 maj 07 - 12 lipiec 07 Cały Kurs
7 wrzesień 07 - (T+ P-)
12 październik 07 - P+
Obrazek
Avatar użytkownika
Hml
 
Posty: 65
Dołączył(a): niedziela 15 kwietnia 2007, 12:16
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Silent » czwartek 26 kwietnia 2007, 20:25

Koty przyciąga ciepło silnika, wchodzą od dołu, mają tam osłonę silnika na której się kładą i śpią :P
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez Hml » czwartek 26 kwietnia 2007, 20:44

Ja mieszkam w bloku a samochody całe życie trzymamy pod chmurką i nigdy mi się takie coś nie przydarzyło (na szczęście)
7 maj 07 - 12 lipiec 07 Cały Kurs
7 wrzesień 07 - (T+ P-)
12 październik 07 - P+
Obrazek
Avatar użytkownika
Hml
 
Posty: 65
Dołączył(a): niedziela 15 kwietnia 2007, 12:16
Lokalizacja: Kraków

:)

Postprzez Polonez » czwartek 26 kwietnia 2007, 22:20

Hml napisał(a):Ja mieszkam w bloku a samochody całe życie trzymamy pod chmurką i nigdy mi się takie coś nie przydarzyło (na szczęście)


Ja tez mieszkam w bloku, w mieście, samochód trzymam na parkingu "pod chmurką" i widzisz :D
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez scorpio44 » piątek 27 kwietnia 2007, 00:29

Hml, widzę, że nie tylko mnie te historie szokują. ;) :D Zresztą nadal trudno jest mi w prawdziwość niektórych uwierzyć.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez madzia12 » sobota 28 kwietnia 2007, 09:07

mojemu mezowi juz trzy razy kuny kable przegryzly , w koncu sie zdenerwowal i kupil odstraszacz na kuny, jak na razie dziala! :lol:
madzia12
 
Posty: 2
Dołączył(a): niedziela 22 kwietnia 2007, 17:56

Postprzez cman » sobota 28 kwietnia 2007, 09:13

O właśnie, kuny... Nie mogłem sobie przypomnieć jak się to nazywało, a swego czasu kręciły się po naszej okolicy i kiedyś pogryzły ojcu w aucie taką "metkę" przyklejoną do kabli - na szczęście kabli nie ruszyły.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

:)

Postprzez Polonez » sobota 28 kwietnia 2007, 12:18

A ja słyszałem że warto pod maske powkładac troche sierści psa :D Ponoć odstrasza wszelkiego typu gryzonie :wink:
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Qnia » sobota 28 kwietnia 2007, 16:22

Tylko, że kuna to nie gryzoń, a drapieżnik:]
Zdane 04.04.2007
Odebrane 16.04.2007

Samochód kupiony 18.04.2007

UWAGA!!! KOBIETA ZA KIEROWNICĄ :P
Qnia
 
Posty: 121
Dołączył(a): sobota 14 kwietnia 2007, 11:49
Lokalizacja: Ełk

:)

Postprzez Polonez » sobota 28 kwietnia 2007, 16:28

Drapieżnik nie bo nie poluje na samochody :P Gryzoń bo gryzie kable hihi :P :wink:
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez jimorrison » niedziela 29 kwietnia 2007, 13:00

ja mialem kawalek kielbasy pod maska... skretnie wczepiony w kable... pewno tez myszy. Zwykle mozna odkryc takie "wynalazki" w autach ktore stoja troche nie odpalane i nie zmieniaja miejsca parkingowego ;)
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości