przez KUBA_1 » niedziela 15 kwietnia 2007, 10:42
Ja widze tu cos innego. Po dłużeszej przerwie zawsze tak jest.
Chciałabym, a boję się.
Prawie każdy facet jest za kierownicą szowinistom, więc weźmnijcie sprawy w swoje ręce i używajcie samochodu samodzielnie (bez bagażu w postaci dzieci), a on niech się modli pod figórą lub flaszką o szczęsiwy powrót samochodu do garażu. Kilka takich wycieczek i wszystko wróci do normy, a jak "super kierowca" z miejsca pasażera zacznie znowu wydziwiać to radzę go wysadzić na PKS. Postoi na przystanku to spokornieje.
To za kierownicę i w drogę tylko mierz siły na zamiary, a jak ktoś pogania to "Jeździj jak CIKITA, a nie jak zwykły banan", (z reklamy TV- z babcią)
Balacharz też człowiek tez ma rodzinę do wyżywienia, a Ty i tak będziesz królową tej szosy.
powodzenia
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,