czy nie moglibyscie egzaminujac wprowadzic takiej atmosfery zeby egzaminowany
czul sie wyluzowany, swobodnie ? bo jak dla mnie to wprowadzacie taka atmosfere ze czlowiek robi sie jeszcze bardziej nerwowy i z tych nerwow nawet nie zdola ruszyc.
przez anonimowy » wtorek 13 lutego 2007, 19:49
przez Radwan » wtorek 13 lutego 2007, 20:03
przez zbla » wtorek 13 lutego 2007, 20:10
przez Xsystoff » wtorek 13 lutego 2007, 20:40
przez anonimowy » wtorek 13 lutego 2007, 21:22
przez Wersik » wtorek 13 lutego 2007, 22:18
przez karolina1 » środa 14 lutego 2007, 22:17
przez anonimowy » środa 14 lutego 2007, 23:48
przez karolina1 » czwartek 15 lutego 2007, 00:17
anonimowy napisał(a):skoro moja wypowiedz jest dla ciebie smieszna to po co wlasciwie odpisujesz ?
anonimowy napisał(a):nie wydaje mi sie ze to co napisalam jest zabawne, gdyby tak bylo napewno poszukalabym forum z humorem.
a chyba nie jestem jedyna ktora ma cykora na sam widok egzaminatora. ludzie roznie reaguja. jednemu wisi i powiuwa co go czega a drugi przezywa tak ze moze sie skonczyc wizyta w szpitalu.
przez ania18 » czwartek 15 lutego 2007, 13:51
zbla napisał(a):Już się przekonałem kilka razy że potem ludzie mają pretensje że ich zagaduję, albo bóg wie co jeszcze....
przez anonimowy » czwartek 15 lutego 2007, 14:12
przez kaasiunia » czwartek 15 lutego 2007, 14:14
przez tomekelko123 » czwartek 15 lutego 2007, 14:18
przez Ad_aM » czwartek 15 lutego 2007, 20:24
przez anonimowy » czwartek 15 lutego 2007, 22:05