Ad_aM, pytanie moje będzie krótkie - a co z osobami, które robią kurs w mniejszym mieście (no nawet dajmy na to takim jak te nieszczęsne Skierniewice), nie ma tramwajów, nie ma olbrzymiego ruchu w godzinach szczytu, nie ma "trudnych" skrzyżowań, za to jest WORD - i właśnie w nim te osoby zdają egzamin. Zdają egzamin, mają uprawnienia, a w centrum tak dużego miasta jak dajmy na to ta nieszczęsna (:D) Łódź nigdy samochodem nie były. I logiczne jest, że się boją, bo wiedzą, że mogą sobie nie poradzić.
Fakt, że teraz rodzi się inna wątpliwość - czy egzaminy na prawo jazdy nie powinny się odbywać wyłącznie w większych miastach (a nie takich jak Skierniewice, Ciechanów czy Piotrków Trybunalski). Ale zmierzam do tego, że póki jest jak jest, to Twoja surowa opinia na temat tego konkretnego przypadku jest trochę przesadzona. ;)