
Ciekawi mnie, któż też chce się uczyć jeździć takim bolidem...Ja rozumiem, że być może jazdy Poldasem mogą być ciut tańsze (choć niekoniecznie), ale to dość toporny bolid, a poruszanie się nim niesie ze sobą niespotykane nigdzie indziej wrażenia i emocje :lol:.
A może ktoś kupił Poldka i gdy przekonał się, że to prowadzenia tej gabloty nie wystarczy kurs nauki jazdy jakimś tam Chevroletem czy Puntem, musiał dokupić dodatkowe jazdy:)