Cze,
przepraszam za durne pytanie :wink: , ale przyznam, że nie daje mi ono spać po nocach, a egzamin już nie długo. Czy przy zawracaniu "na trzy" wolno czy nie wolno właściwie dotykać krawężnika? Podręcznik i przepisy mówią, że nie, a instruktor twardo uczy mnie wykonywania tego manewru z lekkim dotykaniem krawężnika kołami. Przyznam, że tak jest łatwiej, bo czując, jak koła dotykają krawężnika wiem, w którym momencie odkręcać kierownicę.
W każdym razie - chwała tej/temu, kto wątpliwości me rozwieje! :D
Eh, ten plac manewrowy, więcej szkody z tego niż pożytku! Znieść w trybie natychmiastowym! Człowiek uczy się na pamięć magicznych zaklęć instruktora: "obserwuj słupki w trójkątnej szybce", "daj pół obrotu w prawo", a potem w normalnym ruchu ulicznym nie będzie umiał auta zaparkować. Cóż, Ameryki nie odkryłam, ale musiałam tę swoją złość na manewry gdzieś wywalić... :P