scorpio44 napisał(a):Albin, jeżeli stoisz na światłach, w tym momencie ktoś wjeżdża Ci w kufer, a Ty siłą rozpędu lecisz na tego przed Tobą, to jaka w tym Twoja wina i jakie niezachowanie odstępu? )
Nie chodzi mi o sytuację gdy stoimy tylko podczas jazdy, to że ktoś nie zdąży wyhamować i uderza w pojazd, który jedzie przed nim (niezależnie od tego z jakiego powodu pojazd pierwszy zaczął hamować) stanowi winę tego drugiego. Oczywiście hamowanie pierwszego mogło być nieuzasadnione i stanowić naruszenie przepisów ruchu drogowego, więc może on być współwinny zaistniałej sytuacji.
Zdarzają sie też sytuacje że pierwszy hamuje, drugi zdąży ale trzeci ładuje w drugiego, a w konsekwencji drugi w pierwszego. Tutaj można sytuację rozpatrywać dwojako:
1. ten drugi zdążył wyhamować i nie ponosi winy
2. ten drugi zdążył wyhamować ale w związku z tym, że nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu jego hamowanie było gwałtowne no i doszło do kolizji (uderzenie z tyłu) więc różnież ponosi winę.
Ja bym się częściowo przychylał do drugiej opinii, ale wiadomo kazda sytuacja jest inna więc nie można tego rozpatrywać dla wszystkich przypadków.
Co do zachowywania bezpiecznych odstępów podczas jazdy to należy je zachowaywać takie, aby w przypadku gwałtownego hamowania SPOKOJNIE móc jeszcze zatrzymać pojazd.