niesłusznie oblany egzamin?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

niesłusznie oblany egzamin?

Postprzez Flanker » czwartek 04 stycznia 2007, 18:47

Po pierwsze witam wszystkich forumowiczów!

Po drugie, dziś miałem nieszczęście oblać egzamin praktyczny na kategorię B. Mam jednak wątpliwości co do słuszności decyzji. Sytuacja była następująca:

Niezbyt szeroka ulica, pasy ruchu przedzielone podwójną ciągłą i cała prawa krawędź jezdni zawalona zaparkowanymi samochodami. Włączam kierunkowskaz, upewniam się, zjeźdżam na środek. Egzaminator wydaje polecenia skrętu w prawo na najbliższym skrzyżowaniu, wszystko jest ok, a tu nagle luka w samochodach długa na około 15m(poszedłem tam i zmierzyłem) a w środku dwa przejścia dla pieszych. Samochody sa źle zaparkowane(nie więcej niż 1m od przejść z obu stron) Samochody zasłaniały widok na oba przejścia dlatego postanowiłem nie zmieniać pasa bo wystarczyłoby zeby za zaparkowanym samochodem szedł pieszy i raz, że bym nie zdał, dwa ze mógłbym go potrącić. Egaminator stwierdził, że powinienem wjechać w tą lukę i z njiej wyjechać.

Jestem przekonany, że postąpiłem zgodnie z PORD tzn, uniknąłem sytuacji zagrożenia ruchu drogowego(a raczej życia pieszego). Czy wg Was jest sens aby składać odwołanie od niezdanego egzaminu?
Flanker
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 04 stycznia 2007, 18:35

Postprzez cman » czwartek 04 stycznia 2007, 19:05

Przede wszystkim to czy za jedno takie coś oblałeś? Na pewno nie stanowi to podstawy do niezaliczenia egzaminu. Nie wydaje mi się nawet, że można byłoby to uznać za błąd. Jeśli miałbyś zrobić tak jak powiedział egzaminator to musiałbyś dwukrotnie zmieniać pas ruchu - właściwie bez żadnej uzasadnionej przyczyny, zwłaszcza, że było to tylko 15 metrów. A przy czym masz N'ki na karcie przebiegu egzaminu? Jeżeli wszystko wyglądało tak jak opisałeś to myślę, że odwołanie byłoby zasadne.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Flanker » czwartek 04 stycznia 2007, 19:37

Mam tylko i wyłącznie 1 Nkę, mam przed sobą Arkusz przebiegu egzaminu i cała reszta jest na P.

Aha i czy miałbyś jakieś rady jak sformułować odwołanie? Jak uzasadnić błąd egzaminatora? Już samo "dwukrotnie zmieniać pas ruchu bez zadnej uzasadnionej przyczyny" może bardzo pomóc. Wielkie dzięki :).
Flanker
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 04 stycznia 2007, 18:35

Postprzez scorpio44 » czwartek 04 stycznia 2007, 19:55

Zaraz, sekundę... Mówimy o pasach ruchu przedzielonych podwójną ciągłą, a więc primo - po zmianie pasa znajdujemy się na pasie dla kierunku przeciwnego, secundo - jest to wyjątkowa sytuacja, kiedy trzeba tę podwójną ciągłą przekroczyć z powodu źle zaparkowanych samochodów. Więc zacznijmy od tego, że jest to kolejna sytuacja, w której na wszelki wypadek dobrze byłoby przed zjechaniem na lewo poinformować egzaminatora o swoim zamiarze złamania przepisu (podwójna ciągła) i to uzasadnić. Ale wygląda na to, że tutaj egzaminator nie miał żadnych zastrzeżeń.
Ale co do tego powrotu na prawy pas... Uważam, że jest to trochę inna sytuacja, niż gdyby były to dwa pasy w tym samym kierunku. Wtedy faktycznie taki slalom byłby nieuzasadniony. W tej sytuacju jednak, kiedy w grę wchodzi jazda przeciwnym pasem (a na dodatek jest tam podwójna ciągła, więc teoretycznie nie powinniśmy się tam w ogóle znaleźć), to istotne jest, żeby na tym pasie dla przeciwnego kierunku znajdować się możliwie jak najkrócej. Wobec tego egzaminator, moim zdaniem, miał prawo uznać to za błąd. No a że w grę wchodziło tu narażenie pieszych, to inna sprawa.

PS: Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem sytuację. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cman » czwartek 04 stycznia 2007, 19:58

Ja zrozumiałem to tak, że nie było przekroczenia podwójnej ciągłej, a jedynie zbliżenie do środka jezdni w związku z niemożliwością jazdy przy prawej krawędzi.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Flanker » czwartek 04 stycznia 2007, 20:28

Hmm mogłem nieco nieprecyzyjnie się wyrazić, to była droga jednopasmowa i na całej jej długości jest linia ciągła, także pomiędzy tymi dwoma przejściami dla pieszych. Przez cały czas jechałem z mniej więcej 1/4 pojazdu po lewej stronie jezdni. Zgadzam się, ze po drugiej stronie powinniśmy być jak najkrócej, ale egzaminator powiedział, ze nie było błędu na całej drodze tylko na tym konkretnym fragmencie.
Flanker
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 04 stycznia 2007, 18:35

Postprzez cman » czwartek 04 stycznia 2007, 21:09

To trochę zmienia postać rzeczy, a właściwie znacznie zmienia. W tej sytuacji jazda za linią ciągłą była bardzo warunkowa i faktycznie, taką nawet chwilową lukę lepiej było wykorzystać. W świetle nowych faktów wydaje mi się, że jednak odwołanie nic nie da.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Flanker » piątek 05 stycznia 2007, 14:33

Śmieszna sprawa, jak poszedłem zmierzyć tą lukę to wydawała się taaaka mała, a na nagraniu z egzaminu które dziś obejrzałem taaaka duża.... moze ta kamera optycznie powiększa?:P W każdym razie odwołania nie składam, zrezygnowałem po obejrzeniu nagrania.
Flanker
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 04 stycznia 2007, 18:35


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości