Jaka najwieksza predkosc?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Greg_KFR » czwartek 13 października 2005, 23:39

dzis 125 L-ką po autostradzie (jesli tak to nazwac mozna) z wawy do piotrkowa trybunalskiego na wysokości polichna, a jako pasazer, lekko ponad 220km/h
Greg_KFR
 
Posty: 20
Dołączył(a): niedziela 09 października 2005, 22:52
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Postprzez roshi » wtorek 28 listopada 2006, 00:22

jako kierowca 160 km/h - bmw 325i e36 (droga ze starych bielic do stoisławia - okolice koszalina)



jako pasażer 205 km/h - tym samym bmw na z koszalina do kolobrzegu
AGAINST NOBODY
roshi
 
Posty: 31
Dołączył(a): niedziela 12 listopada 2006, 18:49
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez Pinhead » wtorek 28 listopada 2006, 02:40

Troche ponad 200 w Passacie 1.8T i niecałe 200 w Focusie 1.8TDCi. Oba przy tych prędkościach były stabilniejsze od malucha jadącego 40km/h.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez scorpio44 » wtorek 28 listopada 2006, 14:38

Pinhead napisał(a):Oba przy tych prędkościach były stabilniejsze od malucha jadącego 40km/h.

Są maluchy i "maluchy". Wypraszam sobie. :P :D :D :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez newbie » wtorek 28 listopada 2006, 20:59

Hmm jako pasażer 170 km/h przez centrum pewnego miasta wojewódzkiego około godziny 15 ( miałem wtedy strach w oczach) poza terenem zabudowanym 180. Osobiście jako kierowca coś koło 150 na E4. Zazwyczaj jeżdże ok 140 km/h jeżeli są odpowiednie warunki ( jak mam 2 pasy). Wtedy jestem bardziej skoncentowany niż jak jadę 50 na godzine. 150 wyciągnąłem Corsą 1.0:) Jeżdze od 2 tygodni jako kierowca
newbie
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 28 listopada 2006, 13:32

Postprzez Tancerz » wtorek 28 listopada 2006, 21:04

Ja jakieś 2 tygodnie temu wracając w nocy z pracy (pusto na ulicy) jechałem 120 mostem siekierkowskim :D wiem, że to żadna wielka prędkość :D ale najlepsze jest to że jak tak sobie jechałem beztrosko...to w pewnym momencie zauważyłem w lusterku drogówkę za mną :shock: oczywiście od razu zdjąłem nogę z gazu poczekałem aż zejdzie do 90 na godzinę i wrzuciłem czwórkę i delikatnie hamowałem sprzęgłem :D po chwili oni wyprzedzili mnie i jechali równo ze mną...spojrzałem na nich a tam pan policjant pomachał mi palcem (no no no) :D :D :D i pojechali dalej :D całe szczęście, że mnie nie zatrzymali :D pozdro :D
Prawo jazdy KAT. B
Skoda Felicia 1.3

-Puchatku? :(
-Tak Prosiaczku?
-Nic :( -po chwili łapiąc go za rączke rzekł-Chciałem tylko upewnić się, że jesteś :(
Tancerz
 
Posty: 103
Dołączył(a): piątek 24 marca 2006, 22:49
Lokalizacja: STO(L)ICA

Postprzez Radwan » wtorek 28 listopada 2006, 21:20

No i czym tu się chwalić - to taniec ze śmiercią :dumb:
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez Tancerz » wtorek 28 listopada 2006, 21:34

Radwan napisał(a):No i czym tu się chwalić - to taniec ze śmiercią :dumb:
120 to taniec ze śmiercią :?: :shock: i to jeszcze w nocy jak jechałem gdzie było totalnie pusto :?: :shock:
Prawo jazdy KAT. B
Skoda Felicia 1.3

-Puchatku? :(
-Tak Prosiaczku?
-Nic :( -po chwili łapiąc go za rączke rzekł-Chciałem tylko upewnić się, że jesteś :(
Tancerz
 
Posty: 103
Dołączył(a): piątek 24 marca 2006, 22:49
Lokalizacja: STO(L)ICA

Postprzez maciass » wtorek 28 listopada 2006, 22:37

^120 to troche duzo w miescie, nawet w nocy ;)

ja na razie jeżdże tylko eLką i max jechałem 60km/h, i to nielegalnie (w terenie zabudowanym, ale byl dlugi, prosty odcinek ladnej dwupasmowej drogi i jakos stracilem na chwile poczucie predkosci, dopiero jak do 60 doszedlem to mnie instruktor przywołał do porządku :P )

a jako pasażer to z ojcem ok 200km/h Laguną 1,9 dCi i tyle samo Primerą 1.6 kilka lat wczesniej, też z ojcem :)
prawo jazdy kat. B od grudnia 2006 ;)
Avatar użytkownika
maciass
 
Posty: 202
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kamiles » wtorek 28 listopada 2006, 22:51

Tancerz napisał(a):120 to taniec ze śmiercią :?: :shock: i to jeszcze w nocy jak jechałem gdzie było totalnie pusto :?: :shock:

dużo! - taki jesteś pewien, że nic się nie mogło stać?
Tancerz napisał(a):Gdy ją zachaczyłem to zatrzymała się na chwilę a potem dalej szły razem, moim zdaniem przy jezdzie 40km/h nawet nie całe 40 i zaczepieniu lusterkiem to wielkej szkody sie nie zrobi....a w ogóle to się stało przez jej brak uwagi, i dodam tez że powinna iść po drugiej stronie ulicy, by widziec samochodu z nad przeciwka...a nie równo z samochodami jedącymi z tyłu

...a jednak są sytuacje, których nie potrafisz przewidzieć!
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Pinhead » wtorek 28 listopada 2006, 23:13

Zawsze może się coś stać, nigdy nie można wszystkiego przewidzieć więc dajcie spokój z takimi nic nie znaczącymi sloganami. 120 na pustej, prostej drodze o dobrej nawierzchni (most) i "taniec ze śmiercią" to według mnie baaardzo mocna przesada. Ocena też będzie zależeć od oceniającego, jesli ktoś jest świeżym kierowcą prosto z eLki to nawet i 70km/h może być prawdziwym tańcem ze śmiercią.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Salansky » wtorek 28 listopada 2006, 23:27

12-13 XI 2005 - Teoria
16 XI 2005 - 27 I 2006 - Praktyka
30 I 2006 - Egzamin teoria+praktyka. Error.
10 III 2006 - Podejście drugie praktyka. Done.
20 III 2006 - Wyrobione.
23 III 2006 - Odebrane.
133 dni - 1218zł
Peugeot 107 + President HARRY II
Avatar użytkownika
Salansky
 
Posty: 219
Dołączył(a): niedziela 29 stycznia 2006, 16:10
Lokalizacja: District of Wolomin

Postprzez wiesniak » wtorek 28 listopada 2006, 23:29

Pinhead napisał(a):Zawsze może się coś stać, nigdy nie można wszystkiego przewidzieć więc dajcie spokój z takimi nic nie znaczącymi sloganami. 120 na pustej, prostej drodze o dobrej nawierzchni (most) i "taniec ze śmiercią" to według mnie baaardzo mocna przesada. Ocena też będzie zależeć od oceniającego, jesli ktoś jest świeżym kierowcą prosto z eLki to nawet i 70km/h może być prawdziwym tańcem ze śmiercią.


Dokłądnie, takie gadanie, że 120 to nie wiadomo jak dużo jest po prostu śmieszne. "Szybko" jest pojęciem względnym. I z tego co mówi Tancerz to tam jest ograniczenie do 90, a nie 50, więc nie ma o co robić afery. Jak dla kogoś 120 to jest "taniec ze śmiercią" to trochę strach z taką osobą jeździć, bo niedajboże się rozpędzi do 120 i będzie taniec ze śmiercią :).
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez tomek.wroclaw » środa 29 listopada 2006, 00:17

120 km/h to może nie jest jeszcze "taniec ze śmiercią", ale jak najbardziej jest to już prędkość niebezpieczna (wyłączając autostradę).
Przy takiej prędkości, jeśli zdarzy się nam na drodze jakaś nieprzewidziana sytuacja, możemy okazać się bezradni (szczególnie początkujący kierowcy). Kandydaci na kierowców w wieku 18 - 20 lat przychodzą na egzamin, zdają go, dostają od taty samochód i jeżdzą bardzo szybko (tyle, że 60% z nich nie ma nawet pojęcia co to jest hamowanie awaryjne!!!). Kierowcy nie są przygotowani na osiąganie wysokich prędkości, większość z nich w sytuacji awaryjnej zachowuje się niewłaściwie (szczególnie chodzi o wciskanie sprzęgła w czasie hamowania, co w skrajnych przypadkach znacznie wydłuża drogę hamowania).
Wniosek z tego taki: nauczmy się jeździć sprawnie, ale i bezpiecznie. Jednak wielu kierowców stawia na równi pojęcie sprawności w prowadzeniu pojazu z szybkością prowadzenia pojazdu. Ale w rzeczywistości są to dwie różne rzeczy.

Dlatego Panie i Panowie (częściej Panowie) zapraszam do wspólnych wyścigów na rajdach. Jest to o wiele fajniejsze i bezpieczniejsze niż leczenie kompleksów "gazowaniem" na drodze, gdy zobaczy się ładną pannę :)
tomek.wroclaw
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 28 listopada 2006, 17:36
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez roshi » środa 29 listopada 2006, 15:39

Moze zmiencie temat na: "Nie pisz ile jechales bo cie zaczna moralizowac"

Chyba troche panowie odbiegliscie od tematu? Nie piszemy tutaj ile i gdzie jechalismy z najwieksza predkoscia po to aby ktos mowil, ze tak nie mozna, ze to taniec ze smiercia itd itp. Kazdy wie do ilu jest ograniczenie predkosci i jak ja przekracza to jest tego swiadom. Chyba nie potrzeba dodatkowych komentarzy bo inaczej ten watek nie mialby 10 stron tylko 50.


p.s.
A tak w ogole to nie rozumiem czemu tak nagle ktos sie oburzyl o to przekraczanie predkosci przez kolege Tancerza o 30 km/h, skoro wczesniej pisali ludzie ktorzy przekroczyli ja o 110, 120 km/h i wiecej. dziwne, ze nikt nic nie powiedzial wczesniej :D
AGAINST NOBODY
roshi
 
Posty: 31
Dołączył(a): niedziela 12 listopada 2006, 18:49
Lokalizacja: Koszalin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości