30 polek jezdzi "TIRAMI"

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

30 polek jezdzi "TIRAMI"

Postprzez Tomek_ » wtorek 19 września 2006, 16:02

W Polsce już 30 pań zawodowo prowadzi wielkie ciężarówki. I często lepiej niż faceci

Obrazek
Anna, Beata i Elżbieta Zadrożne


Kiedy Elżbieta Zadrożna przejeżdżała swoim tirem główną ulicą Lublina i zatrzymała się przed pasami dla pieszych, nikt nie chciał przejść. Mężczyźni stali jak osłupiali. Jak kobieta może panować nad takim kolosem? Bez problemu, o czym świadczy nie tylko przykład pani Elżbiety, ale też jej dwóch sióstr - Beaty i Anny. Elżbieta i Anna bez obawy wybierają się nawet w trudne trasy na Wschód - do Kazachstanu, Kirgistanu i dalekiej Rosji. - Tam dopiero budzą sensację - śmieje się ich tata. - Rosyjskim milicjantom czy kazachskim pogranicznikom aż szczęki opadają na ich widok. Długo nie wierzyli, że kobieta może prowadzić takie samochody. - Żenszczina woditiel? Nie możet byt' - powtarzali. W Polsce nie było lepiej. - Wózkiem, a nie ciężarówką! - takie docinki słyszała jeszcze niedawno każda z obecnych szoferek na parkingach dla tirów. Dziś na szczęście wiele się zmieniło, ale panie uznanie u kolegów musiały sobie wywalczyć.

- W trasie jestem prawie cały tydzień - mówi Arleta Kmita z Łodzi. - Po powrocie do domu mam czas tylko na kąpiel i szybkie przepakowanie. I znowu w trasę - mówi.

- To życie wiecznego wędrowca - wtóruje jej pani Ania. - Samochód to nasza sypialnia, jadalnia i miejsce pracy. Jakby nasz drugi dom - dodaje.

Jak to się dzieje, że panie decydują się na taki nietypowy zawód? Wyborem często rządzi przypadek. Arleta za kierownicę tira trafiła prosto z ośrodka jeździeckiego w Danii. Pewnego dnia nie było żadnego kierowcy, który mógłby przewieźć konie kilkadziesiąt kilometrów. Wsiadła więc za kółko i... już tam została. Przez następne pół roku jeździła tirem dzień w dzień. I to bez prawa jazdy. Po przyjeździe do Polski zapisała się na kurs jazdy ciężarówkami. - Robiłam go eksternistycznie, bo czego oni mogli mnie tam nauczyć - wspomina. - Egzaminator nie mógł wyjść z podziwu, jak za pierwszym razem zaparkowałam tyłem.

Później zaczęła szukać pracy w nowym fachu. Ciężko było, bo nikt nie chciał zatrudnić kobiety. W końcu przyjechała ciężarówką do swojej obecnej firmy. - Wszyscy wybiegli, by zobaczyć, jak sobie poradzę z wjazdem. Byli zachwyceni. To wystarczyło. Pracę dostałam natychmiast - opowiada. Dziś cztery razy w miesiącu jeździ na Zachód, najczęściej do Hiszpanii lub Anglii, służbową 430-konną maszyną. - To DAF XF super space cup - wyjaśnia z dumą. Wcześniej jeździła volvo na trasie Bruksela - Moskwa, przewożąc artykuły żywnościowe. Później przesiadła się na scanię 113. Obecnie ma już drugiego DAF-a.

Izabelę Słomkowską z Poznania miłością do ogromnych aut zaraził mąż. Choć nieco przez przypadek. Małżonek pani Izy zawodowo jeździ po całej Europie. Zabrał ją kiedyś w trasę i się zaczęło. Wkrótce zrobiła prawo jazdy i dwa lata temu sama ruszyła w pierwszy kurs. Zamiłowanie do tirów przeniosło się także na dwójkę jej synów - siedmioletni Arek i dziewięcioletni Mikołaj już dziś marzą, by mieć w przyszłości duże samochody.

Nasze panie radzą sobie świetnie. - W Kazachstanie, gdy moja córka miała zaparkować przed rampą, wszyscy wyszli, żeby to zobaczyć - mówi Tadeusz Zadrożny. - Zaparkowała za pierwszym razem.

- Jeżdżą lepiej niż wielu moich kolegów - przyznaje Paweł Grzegorczyk, kierowca tira z Łodzi. Potwierdza to Jan Buczek, sekretarz generalny Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. - Do prowadzenia tira nie potrzeba wielkich mięśni, tylko mądrej głowy. A one je mają. Nie docierają do nas żadne skargi ani informacje o wypadkach. Tylko komplementy - śmieje się.

- Znajomi pytają, dlaczego jeżdżę takim kolosem? Odpowiadam, że to daje mi dużą frajdę - mówi Arleta. - Lubię jeździć tirami i tyle.

wg gazeta.pl
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » wtorek 19 września 2006, 17:50

Ja to pamiętam swoją zszokowaną minę, jak jakieś parę miesięcy temu w Elblągu zobaczyłem za kierownicą L-ki - ciężarówki z przyczepą - dziewczynę wyglądającą na 16-17 (musiała mieć minimum 18, więc więcej na pewno nie miała). :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez operator » sobota 23 września 2006, 16:27

w holandii widzialem kobietke za kierownica zestawu i na urzedzie celnym w bialymstoku 3 litwinki.takie widoki beda czestsze bo kierowcy wyjezdzaja na zachod..
kat.B 22.11.99
kat.C 09.06.03
kat.BE i CE 03.12.04
obecnie kierowca tzw. TIRa :)
operator
 
Posty: 26
Dołączył(a): środa 14 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Białystok

Postprzez Tomek_ » sobota 23 września 2006, 17:28

Za granica to nie jest nic dziwnego, kobieta za kierownica ciezarowki czy autobusu to normalny widok. W Polsce dopiero sie to "rozpoczyna" stawac normalne.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fafal » sobota 23 września 2006, 21:14

Jeszcze nie mialem okazji widziec kobiety za kierownica ciezarowki, ale nie ukrywam iz chcialbym zobaczyc.
Swego czasu widzialem kobiee prowadzaco autobus MZK i nie ukrywam ze byl to dla mnie nie maly szok. A to ze zwyklego nieprzyzwyczjanie do takich sytuacji, bo nie czesto widzi sie kobiete prowadzaca autobus a co dopiero ciezarowke i to w Polsce.
Interesujesz sie motoryzacja? a moze ciezarowkami?
Sprawdz http://www.fan4truck.yoyo.pl/forum
Prawo jazdy:
kat. B
kat. C
kat. C+E
Avatar użytkownika
fafal
 
Posty: 145
Dołączył(a): piątek 02 czerwca 2006, 14:13
Lokalizacja: Legionowo

:)

Postprzez Polonez » niedziela 24 września 2006, 11:32

heh ja miałem kiedyś przyjemność jechać autobusem PKS ze szkoły do domu. Autobus prowadziła kobieta :!: Fajnie faceci na nią patrzyli wsiadając :P Siedziałem ze znajomym i tak opowiadaliśmy że napewno coś się w trasie stanie ( oczywiscie w formie żartu ) :D I była taka sytuacja. Skrzyżowanie - czerwone swiatło - korek i jeszcze pod górę. Światło zielone ruszamy i fuk autobus Pani kierownicze zgasł :? :P Facecie już haha hihi. Dobra odpalamy i znowu ruszamy autobus zgasł :D I tak nam mineła jedna seria zmiany świateł :D Autobusem był stary Autosan ;) Niewiem dlaczego autobus gasł - moze Pani Kierowniczka była jeszcze mało doświadczona ;)
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Tomek_ » niedziela 24 września 2006, 12:25

Nie sadze, zeby to wynikalo z braku doswiadczenia, wiekszosc autosanow (w tym najczesciej spotykany na polskich drogach H-9) nadaje sie jedynie na zlom i juz dawno nie powinny jezdzic po drogach.
Tych co sie tak smiali trzeba by bylo posadzic za kierownica tego autobusu, dopiero by byly jaja :D
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » środa 18 października 2006, 17:28

24-letnia Marta Firlit z Przecławia koło Brzezin zostanie zapewne jedynym w Polsce socjologiem - kierowcą dużej ciężarówki.

Drobna blondynka, ważąca 60 kg, będzie mogła prowadzić nawet 40-tonowe kolosy.

Pani Marta skończyła socjologię na Uniwersytecie Łódzkim i właśnie pisze pracę magisterską. We wtorek zaś celująco zdała wewnętrzny sprawdzian na prawo jazdy kategorii C w Łódzkim Stowarzyszeniu Przewoźników Międzynarodowych i Spedytorów. Jeszcze w tym tygodniu przystąpi do egzaminu państwowego. Marzy też o prowadzeniu cysterny i zamierza zdobyć... licencję pilota - pisze "Express Ilustrowany".

Pierwszy raz zasiadłam za kierownicą samochodu na polnej drodze jako 13-letnia dziewczynka - mówi Marta Firlit. - Lubię prowadzić, przychodzi mi to z łatwością. Spędziłam za kierownicą tira 30 godzin i cieszę się, że nauczyłam się jeździć tak dużym i ciężkim samochodem. Nie boję się również drobnych awarii i napraw. W razie potrzeby poradzę sobie z wymianą koła, które waży 120 kg.

Dlaczego przyszła magister socjologii zamierza zostać kierowcą? - Chcę jeździć tirem, gdyż zarobki są wysokie (4 - 5 tys. zł netto miesięcznie), można poznać różne zakątki Europy i zdobyć wiedzę dotyczącą logistyki. Kto wie, może przyda mi się ona, gdy kiedyś będę chciała założyć własną firmę logistyczną... Wtedy żaden kierowca nie wprowadzi mnie w błąd.
Pani Marta robi prawo jazdy kategorii C w ramach programu unijnego "Jeżdżę w Europie". Mając umiejętność kierowania tirem, szybciej znajdzie pracę niż jako socjolog. Aktualnie brakuje kierowców dużych ciężarowych samochodów, którzy miesięcznie przejeżdżają 10-15 tys. kilometrów.

- Organizujemy w tym roku bezpłatne kursy na prawo jazdy kat. C dla 75 osób - mówi Andrzej Majewski, prezes Łódzkiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych i Spedytorów. - Pieniądze na kształcenie kierowców samochodów ciężarowych - 1,3 mln zł - pochodzą z funduszy europejskich. Na taki kurs czeka w kolejce 1200 osób.


http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... 807404,415
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fafal » środa 18 października 2006, 18:14

Dzisiaj pierwszy raz w zyciu widzialem kobiete za kierownica zestawu. Chcialem zagadac na radiu do niej, ale przyznam sie szczerze ze sie zawstydzilem :)
Interesujesz sie motoryzacja? a moze ciezarowkami?
Sprawdz http://www.fan4truck.yoyo.pl/forum
Prawo jazdy:
kat. B
kat. C
kat. C+E
Avatar użytkownika
fafal
 
Posty: 145
Dołączył(a): piątek 02 czerwca 2006, 14:13
Lokalizacja: Legionowo

Postprzez Adam-nd » środa 18 października 2006, 18:24

Nie jest to za częsty widok.
Ja od siebie dodam tyle że mnie teorii na prawko uczyła kobieta w wieku ok 25 lat, blondynka ;) Ale uczyła lepiej niż niejeden facet. Jest ona instruktorem nauki jazdy, ale z nią jazd nie miałem ;)

Podziwiam te kobiety ;) Ja sam bał bym się jeździć takim gigantem.
Rozpoczęcie kursu na prawko "B" - 13.05.2006
Zdane prawko B - 14.10.2006
Odbiór prawka B - 20.10.2006
Zdane prawko C - 20.05.2015
Zdane prawko CE - 07.07.2015
Adam-nd
 
Posty: 74
Dołączył(a): niedziela 15 października 2006, 11:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez röslein » czwartek 26 października 2006, 15:41

Adam-nd napisał(a):Nie jest to za częsty widok.
Ja od siebie dodam tyle że mnie teorii na prawko uczyła kobieta w wieku ok 25 lat, blondynka ;) Ale uczyła lepiej niż niejeden facet. Jest ona instruktorem nauki jazdy, ale z nią jazd nie miałem ;)

Podziwiam te kobiety ;) Ja sam bał bym się jeździć takim gigantem.


Ostatnio jechalam u siebie autobusem pietrowym kierowanym przez kobiete... na poczatku tez sie nieco zdziwilam, ale pozniej zauwazylam, ze ogolnie sporo kobiet prowadzi tutaj rozne tego typu pojazdy (metro, doubledecker'y, tramwaje...)
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

Postprzez rocko19 » niedziela 30 marca 2008, 12:09

no jeszcze kilka lat i tyle samo kobiet co męższczyzn bedzie za sterami siadać:) a ostatnio widziałem jak laska zdawała na C.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez Pinhead » piątek 27 czerwca 2008, 13:04

To jak już ktoś odkopał tak stary temat to powiem że kobiety na C a tym bardziej C+E są nadal "zjawiskiem" bardzo żadko spotykanym i bardzo wątpie aby miało to się zmienić. Jak spotka się kobiete za kółkiem w czymś cięższym od osobówki to po prostu bardziej zwraca się na to uwage, pomijając to że wcześniej widziało się setke innych ciężarówek prowadzonych przez facetów :) Ile tych kobiet jeździ na "tirach" ? Przypuszczam że mniej niż 1%.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez cfk » piątek 27 czerwca 2008, 16:53

ostatnio byłem swiadkiem zdawania kobiety kat. D. Musze przyznać ze wszystkich zdziwiło kiedy podczas teorii Pani zakomunikowała ze ona zdaje teorie na kat. D a nie B (jak większośc). Jak zdawała plac to wszyscy ją obserwowali, niektórzy sie podsmiewali, ale placyk miała opanowany perfekcyjnie (przynajmniej te zadania które wylosowała). Więc jak wyjechała z placu, to zamiast komentarzy typu 'haha, i tak nie zda' - jakie miały miejsce na teorii - następowały komentarze 'pewnie miała ze 100h jazd. Tak to kazdy głupi sie nauczy'. Normalnie ludzie nie mogli przezyc, ze ktos jezdzi lepiej od nich bo jestem pewien ze wiekszosc która tego dnia podchodziła do egzaminu, nie umiała połowy tego co ta pani.
Uprawnienie na kat: B
w planach: A, C, C+E =)
cfk
 
Posty: 99
Dołączył(a): wtorek 04 września 2007, 15:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez pcuryllo » piątek 04 lipca 2008, 22:42

Teoretycznie kobiety lepiej prowadzą pojazdy mechaniczne od mężczyzn (mam na myśli tutaj przede wszystkim płynność, ekonomike i ...). Praktycznie rzecz biorąc, sytuacja nieco sie zmienia. O ile technika motoryzacyjna poszła na przód, samochody prowadzi się łatwiej, elementy mechaniczne zastępowane są skomplikowaną elektroniką, o tyle pewne elementy pozostały niezmienne. Wymiana koła, rozpięcie wału napędowego stanowi poważne problemy dla kobiet (oczywiście nie dla wszystkich, ale dla zdecydowanej większości).

Ponadto osobiście uważam, ze zawód kierowcy dla kobiety, nie jest idealnym rozwiązaniem. No ale cóż, każdy niech robi to co lubi i stara się wykonywać jak najlepiej.

A przyszłym "Kierowniczkom" życze powodzenia i wytrwałości w drodze.
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości