njoy napisał(a):ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. z dnia 23 grudnia 2003 r.)
ZAŁĄCZNIK Nr 4 SZCZEGÓŁOWE WARUNKI TECHNICZNE DLA URZĄDZEŃ BEZPIECZEŃSTWA RUCHU DROGOWEGO I WARUNKI ICH UMIESZCZANIA NA DROGACH
Pkt. 8. Urządzenia do ograniczania prędkości pojazdów
Czy przeciętny kierowca powinien znać ten tekst? :roll:
ella napisał(a):Jeżeli to ograniczenie prędkości przy progu zwalniającym obowiązuje od miejsca ustawienia do najbliższego skrzyżowania ,łacznie z tym skrzyżowaniem ,jeżeli wcześniej nie ma ustawionego znaku odwołującego, to dlaczego często na jednym odcinku drogi jest kilka progów zwalniających?
W moim mieście jest długa droga osiedlowa, którą przecina tylko jedno skrzyżowanie.
1. Wjeżdżamy w tę drogę i jest znak ograniczenia prędkości do 40km/h
2. Po chwili najeżdżamy na pierwszy próg (20km/h bez odwołania za progiem)
3. Nie mijając żadnego skrzyżowania wpadamy na drugi próg (20km/h bez odwołania za progiem)
4. Dojeżdżamy do krzyżówki.
5. Za krzyżówką ponowiony znak 40km/h z początku drogi, bo właśnie po lewej stronie jest duża szkoła podstawowa a po prawej przystanek autobusowy. :!:
6. Za szkołą znowu próg (20km/h bez odwołania za progiem) i jakieś 400 metrów do skrzyżowania.
Ja sądzę, że powinien być jasny zapis w rozporządzeniu w sprawie znaków i sygnałów drogowych mówiący o tym, że wystąpienie razem A11a z B33 ma nieco inne znaczenie niż każdy z tych znaków osobno.
Inna sprawą jest również brak jakiejkolwiek kontroli nad służbami uprawionymi do "stawiania" znaków. Niedawno widziałem D-5 i B-31 obrócone o 180 stopni. :twisted: