Ubiór na egzaminie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Ad_aM » poniedziałek 17 lipca 2006, 16:26

Boże rozmowa jak z Bravo (nie obrażając nikogo na tym forum, ani czytelników tej gazety):lol: :lol: :lol:

W normalnej sytuacji nie powinien on mieć wpływu na to (chyba, że trafisz na typ tzw. mocherka ;) ). Dla mnie samego taki wpływ mógłby mieć tylko członek zespołu Lordi ;) [postąpiłbym tak jak instruktor w "Karierze Nikosia Dyzmy"].

Choć jeśli na Odlewniczej są tacy skapcaniali panowie (pań chyba nie ma?) to możesz wyjąć - nic Ci sie wielkiego nie stanie. Ale jak nie masz wiadomości o oszołomach to daj se luz. Choć nie powino tak być :(
Ostatnio zmieniony poniedziałek 17 lipca 2006, 16:27 przez Ad_aM, łącznie zmieniany 1 raz
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez cman » poniedziałek 17 lipca 2006, 16:26

Dobrze piszesz cappricio, pewnie większość ludzi, nawet starszych myśli podobnie. Ale... wiadomo jak jest, zawsze można trafić właśnie na kogoś kto myśli inaczej. Zobaczy kolczyk, zareaguje, choćby podświadomie i od razu na wstępie nastawi się do takiej osoby negatywnie. To nie znaczy, że od razu z zamiarem oblania jej, ale możliwe, że jakieś drobne błędy, które normalnie by przeszły, w tym przypadku zostaną wyolbrzymione i...
Tancerz, trudno mi jest doradzić Ci jak lepiej zrobić, kolczyk może nie mieć żadnego wpływu na wynik egzaminu, a może być powodem oblania, to jest po prostu ryzyko. Podsumowując, myślę jednak, że w tym przypadku nie należy przesadzać z wyjmowaniem go.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Tancerz » poniedziałek 17 lipca 2006, 17:50

słuchajcie....może jestem głupi albo nie wiem co.... ale wyjąłem własnie go :( :( :( :( mam nadzieję ze jutro po egzaminie uda mi sie go wsadzić :( :( :( boże jak sie boje.... ehh co ma być to będzie....ale naprawde nie daje sobie rady już :( stres powoli mnie zaczyna coraz bardziej męczyć :( a co do egzaminatorów na odlewniczej... hmmm z tego co wiem to kobitki też są :D i podobno u nich mało kto zdaje...a mało tego to zwykłe stare raszple :D pozdro i prosze trzymajcie kciuki :( jutro jak tylko wrócę do domku ok 11-12 to zdam pełną relacje :(
Tancerz
 
Posty: 103
Dołączył(a): piątek 24 marca 2006, 22:49
Lokalizacja: STO(L)ICA

Postprzez Ad_aM » poniedziałek 17 lipca 2006, 23:43

Taki mały OT - ale skojarzyło mi się to z egzaminatorkami.

W zeszłym tygodniu w Skierniewicach na jednokierunkowej ulicy zablokowała mnie "eLka".
Stała mianowicie przy na skrzyżowaniu przy końcu tej drogi na terenie wyłączonym z ruchu liniami. Lewy pas był przejezdny natomiast prawy tyle o ile (tico by przejechało). Do tego "elka" włączyła lewy kierunkowskaz i stała tak z 15 sekund nic - dosłownie nic przez ten czas nie robiąc. Ja jako, że byłem w pracy nie miałem czasu postać z nimi i też nic nie robić (jakby chciał ruszyć, czekałbym cierpliwie) użyłem klasksoniku. A że autko należy do gatunku tych ledwo zarejestrowanych na 3,5t to syrenke też ma z gatunku kolejowych ;)
Po 30 sekundach i kilku sygnałach kierujący obudził się wreszcie i zaczął coś kombinować, jak tylko zrobił dziurę w której się zmieściełem to ruszyłem. Zobaczyłem na boku cyferke (więc auto egzaminacyjne), troszkę mi się gościa żal zrobiło, ale skoro nie umie się ustawić to jego problem, ale gdy zobaczyłem kobiete egzaminatorkę (nawet młodą) to z deczka się zdziwiłem :D I jeszcze tak ostentacyjnie uderzala paznokciami w drzwi samochodu :lol:
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Matylda » wtorek 18 lipca 2006, 11:42

W Tarnowie też już sa egzaminatorki (a przynajmniej jedna) którą non stop widzę na mieście ze zdającymi. Jest to bardzo młoda kobieta, egzaminuje na samochodzie 13 :lol:
Ja na miejscu Tancerza raczej zdjęłabym ten kolczyk...tak dla świętego spokoju. Znam przypadki gdzie do oblania egzaminu pomogła guma, którą żuł zdający :x Myślę, ze szkoda ryzykować.
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez scorpio44 » wtorek 18 lipca 2006, 11:58

Matylda napisał(a):Znam przypadki gdzie do oblania egzaminu pomogła guma, którą żuł zdający :x Myślę, ze szkoda ryzykować.

Uważasz, że kolczyk jest gorszy od żucia gumy? Moim zdaniem żucie gumy na egzaminie jest bez wątpienia nie na miejscu. Dużo bardziej nie na miejscu niż jakikolwiek niestosowny ubiór.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Matylda » wtorek 18 lipca 2006, 13:39

Scorpio, jak dla mnie to ani kolczyk, ani tatuaz ani cokolwiek innego nie świadczy o człowieku. Wyznaję zasadę: niech każdy robi ze sobą co chce. Ale jak wiemy wszyscy egzaminatorzy nie są tolerancyjni i uważam, ze szkoda ryzykować :) Po co kusić los.
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Tancerz » wtorek 18 lipca 2006, 13:47

i gówno, egzamin oblany i kolczyk poszedł się je*** nie mogę go wsadzić bo <&%#$@> boli i krew leci...zrósł sie kanał...musże od nowac robic brew... dzięki za wpisy i pomoc
Tancerz
 
Posty: 103
Dołączył(a): piątek 24 marca 2006, 22:49
Lokalizacja: STO(L)ICA

Postprzez She18 » wtorek 18 lipca 2006, 13:50

Myslę dokładnie tak jak napisała Matylda.
Najlepiej iść na egzamin schludnie ubranym i nie kusic losu, bo egzaminatorzy patrzą na wszystko :!:
Egzamin zdany:12.05.2006r.
Prawko odebrane:24.05.2006

Obrazek
Avatar użytkownika
She18
 
Posty: 200
Dołączył(a): wtorek 21 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postprzez Agawa » wtorek 18 lipca 2006, 13:56

Tancerz napisał(a):kolczyk poszedł się je*** nie mogę go wsadzić bo <&%#$@> boli i krew leci...zrósł sie kanał...musże od nowac robic brew... dzięki za wpisy i pomoc

Swoja droga nie rozumiem ludzi, którzy na własne zyczenie robia sobie taka krzywdę...ani to ładne, ani praktyczne :?
A tak z ciekawości to po co Ci ten kolczyk Tancerz? Bo chcesz ładnie wygladać czy bo teraz taka moda czy poprostu lubisz sie samookaleczać?
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cappricio » wtorek 18 lipca 2006, 13:58

trzeba walczyc o swoje prawa. jezu, ja nie moge zrozumiec po prostu jak mozna sie godzic na takie cos
Najlepiej iść na egzamin schludnie ubranym i nie kusic losu, bo egzaminatorzy patrzą na wszystko

to niech nie patrzą na wszystko tylko na to jak czlowiek jezdzi :| to jest ich zadanie i za to im płacą :|
kiedy ludzie przestaną byc tak ograniczeni i zaczną patrzec nie na wsystko, a tylko na czlowieka, jego czyny, charakter, zachowanie?!?!?! "nie szata zdobi człowieka... "
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Ad_aM » wtorek 18 lipca 2006, 14:09

Cappricio pamiętaj też o tym, że ludzie mogą się podświadomie uprzedzać do konkretnych bodźców (dla jednego będzie to pies, dla drugiego kolczyk)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez miros » wtorek 18 lipca 2006, 14:29

a powiedz mi cappricio, jak idziesz poznym wieczorem po jakiejs pustej ulicy i zbliza sie do ciebie gosc ubrany "na dresa", albo skin to boisz sie?
zapewne odpowiedz brzmi TAK, wiec juz ocenilas goscia po jego szacie.
Tak bedzie zawsze, bo nim czlowieka poznasz, to juz wyrabiasz sobie o nim zdanie patrzac na jego wyglad (swiadomie czy tez nieswiadomie). dopiero po blizszym poznaniu, zaczyna liczyc sie czlowiek, a nie to co nosi.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez cappricio » wtorek 18 lipca 2006, 14:37

jaki pies? ale o co chodzi?

w takim zawodzie jak egzaminator nie moze byc zadnych uprzedzen. dlaczego czlowiek, ktory ma kolczyk na czubku nosa nie moze miec prawa jazdy? kolczyk na czubku nosa ma go od razu dyskwalifikowac, a moze swiadczy o tym jakie umiejetnosci posiada dany osobnik? powiesz, Ad_aM, ze nie, ze gdyby delikwent nie miał kolczyka, albo niczego co go wyroznia, na pewne bledy egzaminator przymknąłby oko. ale z jakiej okazji niby egzaminator przymyka w ogole oko? jak ładna kobieta siedzi za kierownicą to przymknie (albo tym bardziej nie, bo jest ładna :|), a jak jakis chlopak z kolczykiem czy tatuazem na czole to juz nie? albo sprawiedliwie wszystkich oceniają albo moze niech zostaną ustalone reguly, kiedy oko zostanie przymkniete a kiedy jednak otwarte...

uprzedzenia na ulicy, babcia na mnie krzywo spojrzy bo mam punka na glowie - przezyje, nikt mi nie szkodzi, jego sprawa, ze traci czas na denerwowanie sie i prozne gadanie jak ta mlodziez wyglada teraz ojejejejjj, ale jesli chodzi o egzamin i o wynik, ktory zalezy od teog jak wygladam to takie cos jest niedopuszczalne i trzeba zaczac zmieniac swiat, a nie godzic sie, wyjac kolczyk z brwi i nie moc go z powrotem wlozyc...

edit
miros, pogrubiona odpowiedz na Twojego posta.
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez miros » wtorek 18 lipca 2006, 15:15

a moj post byl odpowiedzia na czesc twojego: " kiedy ludzie przestaną byc tak ograniczeni i zaczną patrzec nie na wsystko, a tylko na czlowieka, jego czyny, charakter, zachowanie?!?!?! "nie szata zdobi człowieka... " "

a jesli chodzi o egzamin, to racja, egzaminatorzy powinni patrzec tylko na to jak kursant jezdzi, ale tak sie nie da, egzaminator tez czlowiek i tak samo jak ty, jedne rzeczy lubi, innych nie znosi, do jednej grupy ludzi odnosi sie z sympatia (bo ubior tych ludzi, czy tez ich kolczyki, tatuaze przypominaja mu jakies radosne chwile - okres mlodosci, cokolwiek), dla innej grupy jest neutralny, a przykladowo do punkow jest nastawiony negatywnie, bo mu kiedys punk dal w morde.
zeby egzamin byl oceniany w 100 % obiektywnie to musialabys posadzic robota w roli egzaminatora, albo nagrywac caly egzamin, a nastepnie komisja zlozona z 10 egzaminatorow ocenialaby jazde kursanta.

im mniej sie wyrozniasz tym bardziej przeczietny jestes i masz mniejsze szanse komus sie narazic. na egzaminie jest podobnie.

i trzeba zaczac zmieniac swiat


NO TO ZACZNIJ ZMIENIAC, zrob cos, bo od siedzenia i narzekania jaki to ten system jest zly i jacy ci ludzie sa zli, nic sie nie zmieni.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości