przez Filip » czwartek 29 czerwca 2006, 17:35
A propos tekstów w stylu "nie zdałam (nie zdałem) bo RAZ NIE DALAM KIERUNKOWSKAZU"; Irytujące są te wieczne narzekania w stylu "oblal mnie za kierunek", po czym kilka postów dalej "świadek" relacjonuje slowa koleżanki po oblanym egzaminie, że mówila mu "na goraco", że wprawdzie jechała za wolno, niepewnie, itd, ale kierunku tylko raz nie włączyła"; a zatem nie za kierunek, ale za calokształt oblala; kierunkowskaz to byl tylko jeden z serii bledow zwiazanychz technika jazdy. Oczywiscie, jesli egzaminator na koncu wymienil tylko ten blad, to niejest to profesjonalne podejscie z jego strony; nie zmienia to faktu, ze nie za brakkierunkowskazu Kolezanka oblala; pewne elementy odpowiedzi na pytanie "dlaczego" zawiera samprzedstawiony wyżej opis egzaminu; opis ów sugeruje raczej nieprzygotowanie (na tym etapie nauki) do samodzielnej, bezpiecznej dla innych jazdy.
Przykłady takie, jak ten, można by mnozyć; np. w tym tygoedniu ktoś pisal na forum: "zgasł mi tylko raz więc nie było problemu; ponoć raz może" - zanim sie pojdzie na egzamin, skoro jest sie na forum, wypadaloby sprawdzic ogolne zasady oceniania itp.; auto moze zgasnac i 2, i 3 razy, wszystko zalezy od techniki jazdy i caloksztaltu egzaminu; jesli ktos jezdzi swietnie, tyle, ze ma problemy ze sprzeglem w aucie ezgaminacyjnym w sytuacjcach nie zagrazajacych bezpieczenstwu ruchu, to silnik moze zgasnac nawet 2czy 3 razy; nie ma reguly nakazujacej przerwac egzamin po 1 czy 2 razie. Ale w glowie 1 czy 2 osoby juz sie rodzi mysl: jak mi zgasnie, to mnie obleje; albo; zagsl mi wiec dlatego oblalem. Gydby taka osoba oblała, pewnie napisałby" "oblalam, bo mia raz zgasł"...