nie czuje sie na silach :(

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

nie czuje sie na silach :(

Postprzez gardziej » środa 21 czerwca 2006, 23:45

halo!
powiedzcie, jak sie czuliscie przed kolejnymi egzaminami? ja pierwszego nie zdalem w polowie na miescie, nie zauwazylem auta z tylu, ktore mnie wyprzedzic chcialo. wzialem sobie dodatkowe godziny z innym instruktorem na innym aucie i jestem zalamany. trafiaja mi sie jakies bledy, kilka z tych wiekszych, typu glupi wjazd pod prad, czy pieszy na przejsciu gdzies z lewej strony wylazi. z kierunkami tez zamotanie, zapominam poprawic na rondzie i takie tam. nawet luk mi przestal wychodzic za kazdym razem, generalnie zalamka :(.

pocieszcie mnie jakos :), instruktor mowil, ze to przez to, ze im lepiej jezdze, tym wiecej bledow u siebie dostrzegam, ale jakos mu nie wierze :). pozdrowki pawel
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez bard88 » czwartek 22 czerwca 2006, 18:36

Wit. Coś racji jest w wypowiedzi twojego instruktora. Ja mam tak samo im dłużej jeźdze tym wiecej błedów dostrzegam. Jak to juz pisano na forum, najlepiej zjeść sobie snicers-a przed egzaminem. Ja sobie zjadłem przed egzaminem wew. i zdałem bez problemu ( 0 błedów).
Pozdrawiam i powodzenia :D
Rozpoczęcie kursu kat. B: 05.04.06
Zakończenie kursu kat B: 05.07.06
Egzamin państwowy kat B: 05.09.06
Prawko zdane za 1 podejściem :) :D (teoria 0 błedów)
Odebrane 14.09.06

Przejechane: 30000 (przebieg z dnia 14.10.07)
Avatar użytkownika
bard88
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 22 marca 2006, 14:31
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: nie czuje sie na silach :(

Postprzez Mesee » czwartek 22 czerwca 2006, 21:33

A może nowy instruktor po prostu jest bardziej wymagający i przez to bardziej się denerwujesz ;)
Też tak miałam, że czułam się po zmianie instruktora jakbym nic nie umiała.
Przyjdzie i na Ciebie pora, że zdasz !
Przyznasz mi rację. :wink:
kat.B- od 30.01.2006

:-D :-D :-D
Avatar użytkownika
Mesee
 
Posty: 130
Dołączył(a): środa 31 sierpnia 2005, 20:17
Lokalizacja: Gdańsk/Sopot

Postprzez kwito » czwartek 22 czerwca 2006, 23:53

ja tam przed egzaminem już byłem prawie pogodzony z myślą że nie zdam, bo niejeden jeździł lepiej ode mnie i zdawal po kilka razy, no ale udało się :) trzeba mieć też trochę szczęścia i opanowania aby zdać :D skup się na tym co robisz dobrze :D i się pociesz tym :)
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez gardziej » piątek 23 czerwca 2006, 01:56

kwito napisał(a): skup się na tym co robisz dobrze :D i się pociesz tym :)


to ja bede caly czas myslal o seksie :)
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez ella » piątek 23 czerwca 2006, 12:14

Gardziej, napisałes taki fajny poradnik "Jak zdać egzamin", dlatego wierzę, że sobie poradzisz z egzaminem :spoko:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gardziej » piątek 23 czerwca 2006, 19:32

ella, mam nadzieje, ze to nie bylo ironicznie :).
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez ella » piątek 23 czerwca 2006, 20:57

gardziej napisał(a):ella, mam nadzieje, ze to nie bylo ironicznie :).

Oczywiście, że nie. Bardzo mi się Twój poradnik podoba. A z niego wynika, że jesteś dobrze przygotowany do egzaminu. Nie ma tam tylko 100% porady na stress przez który się często oblewa.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: nie czuje sie na silach :(

Postprzez quatro » sobota 24 czerwca 2006, 00:12

powiedzcie, jak sie czuliscie przed kolejnymi egzaminami?

Ja dzisiaj zdałam - 5 podejście. Za każdym razem bardzo przeżywałam i miałam wrażenie, że jeżdżę coraz gorzej. Wykupywałam jazdy, pracowałam nad samopoczuciem, pozytywną motywacją, robiłam sobie wizualizacje....Na egzaminie mimo stresu,starałam sie po prostu wykonywać dobrze zadania, co wreszcie mi sie udało za 5 razem!
Trzeci egzamin był najgorszy, bo na placu ogarnął mnie taki lęk, że marzyłam tylko o tym, aby stąd uciec jak najszybciej- co sie spełniło natychmiast:)
Więc aby tego uniknąć, na 2 następnych, dziękowałam Bogu, że żyję, mam siły, zdrowie, szansę brania udziału w takiej przygodzie! Bo przeżycie jest ekstremalne! Adrenalinę czuję do tej pory, a egzamin był o 9- tej.
Gardziej-potrenuj jeszcze trochę i przystąp z wiarą. Zdasz na pewno!
kto sieje ze łzami, ten zbiera z radością
23.06.06r- zdane!
Avatar użytkownika
quatro
 
Posty: 79
Dołączył(a): piątek 27 stycznia 2006, 00:34
Lokalizacja: dolnośląskie

Postprzez RAFIK-ELF » środa 28 czerwca 2006, 22:16

Na Twoją dolegliwość jest trudna rada....miałem to samo uczucie że jak pujde na egzamin to mni nerwy zjedzą i tak się stało....dużo zależy od instruktora jak Ciebie przygotowuje do egzaminu , gdzie jeżdzisz jak jeżdzisz jak Ci tłumaczy CO i JAK z czym nie dajesz sobie rady, bo ja po 34 H jazdy słyszałem go w głowie co robić w danym momęcie o czym pamiętać i to mi pomogło na egzaminie.Fakt pierwszy oblałem no może brakło mi pewności w siebie lecz za drugim razem wziełem sie w garść i stres został obok auta. szczera rozmowa z instruktorem to dobre lekarstwo i nie zalecał bym zmieniać instruktora przed egzaminem każdy instruktor ma swuj styl nauki i przekazywania swojej wiedzy. To tyle co mogę poradzić.Powodzenia.
RAFIK-ELF
 
Posty: 16
Dołączył(a): czwartek 18 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: SZUBIN K/BYDGOSZCZY

Postprzez gardziej » środa 28 czerwca 2006, 23:57

no okazalo sie, ze nie bylo tak zle, dzieki za slowa otuchy...

ella, okazuje sie, ze instruktorzy powinni umiec wytlumaczyc kursantowi, jak psychologicznie podejsc egzaminatora... mam male doswiadczenie w zdawaniu egzaminow :), ale co zauwazylem u mojego i co mi pomoglo napewno:

1. obserwacja drogi (przy zmianie pasa na rondzie, czy szukanie tramwajow wzrokiem wychylam sie wrecz calym cialem za siebie czy prawie przykladam nos do przedniej szyby)

2. dynamika jazdy, plynna sprawna jazda - tu ciekawostka, gosciu w polowie egzaminu wyluzowal sie, sciagnal nogi z pedalow, co tez mi pomoglo, bo jak dojezdzalem do swiatel czy torow, on wyciagal noge na hamulec (mam brzydki zwyczaj poznego hamowani) co mi bardzo pomagalo bo podwajalem czujnosc wiedzac ze musze zahamowac, na kazdym zakrecie w prawo lapal sie za raczke za drzwiami, ale nie dalem mu powodu, zeby musial to robic, mysle, ze duzo wieksze sa szanse na zdanie, jesli egzaminator nie lata nam po kabinie :).

3. niezwykle istotna rozmowa z egzaminatorem, dla wielu z nich jazda autem, samochody to zyciowa pasja... sprobujcie zagadac o dziwnym oznakowaniu drogi, czy zachowaniu innych uzytkownikow drogi - jak zalapie temat, macie egzamin w kieszeni.

4. szybkie przyzwyczajenie sie do nowego samochodu - ja na pierwszych swiatlach przydzwonilbym w samochod z przodu, wciskam hamulec i nic, dalej i nic, i chyba egzaminator mi pomogl zahamowac, ale pozniej juz wiedzialem, ze hamulec pozno lapie i umialem go uzyc, mysle ze to tez jest bardzo wazne.

pozdrawiam
pawel
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez Filip » czwartek 29 czerwca 2006, 10:34

Całkowicie się zgadzam z przedmówcą; LICZY SIĘ OGROMNIE TECHNIKA JAZDY; i MYSLENIE WYPRZEDZAJACE = WYPRZEDZANIE ZDARZEŃ - TO NAPRAWDĘ WIDAC, że ktoś przygotowuje się powoli do zmiany świateł widząc migające zielone dla pieszych; że rozkłada zwolnienie dojeżdzając do kolumny stojących na czerwonym samochodów, bo jak zmieni się na zielone, to może nie będzie musiał stawać zupełnie; że nie hamuje zbyt gwałtownie, ale myśli o pasażerze (ezgaminatorze) albo ma po prostu wyuczony pozytywny nawyk; że przed cięzarowym czy na górce zostawia więcej miejsca do następnego wozu, stojąc na światłach; że obserwuje znaki za skrzyżowaniem, które za chwilę (po zmianie na zielone) minie; że patrzyraz po raz w lusterko wsteczne (także stojąc na skrzyżowaniu!) czy boczne, sprawdzając, co się wokól pojazdu dzieje; ITD, ITD. TO JEST KLUCZ DO SUKCESU!
Filip
 
Posty: 26
Dołączył(a): czwartek 13 kwietnia 2006, 13:11


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości