przez quatro » czwartek 02 lutego 2006, 12:32
]wg nowego rozporządzenia na miasto po oblaniu placu można wyjechać, żeby zobaczyć co i jak, ale to jest raczej przepis martwy bo [u]p[u]o usłyszeniu "oblałeś" nikomu nie chce sie nigdzie jechać. Egzaminator prowadzący na ostatnim egzamie 28 stycznia mówił że jeszcze nikt nie chciał[/quote]
Mnie się chciało...dzisiaj rano jak 2 razy zgasł mi silnik na początku łuku, przy ruszaniu,(!)egzaminator powiedział, że nie zdałam, ale jak chcę mogę pojechać na miasto. ja powiedziałam, że chcę, a on kazał mi zrobić łuk. Do przodu poszło super, ale do tyłu nie bardzo-chyba nie zalezało mi - bo i tak nie zdałam, więc...i za najechaną linię- nie można wyjechać na miasto! Ale egzaminator sprawiał wrażenie zaskoczonego, że chcę jechać, pewnie mu sie to nie zdarza. Gdzies nawet dzwonił w tej sprawie...
Myślę, że to jest sposób WORD-ów na dokonanie oszczędności-na benzynie, czasie, wysiłku...
Z 12 osób zdającychna placu, na miasto wyjechały 3...
Na początku musiałam podnieść maskę, pokazać gdzie się wlewa olej( nie jak się sprawdza), gdzie są inne płyny( w tej Pandzie było zupełnie inaczej pod maską niż w szkoleniowej, ale domyśliłam sie przez analogię) ,potem światła-po kolei wszystkie, zapalić i pokazać konkretne światełko- bieganie wokół auta. Zapytał mnie też do czego służy światło przeciwmgielne tylne!
pierwszy egzamiin mam za sobą, przynajmniej już wiem co i jak..
kto sieje ze łzami, ten zbiera z radością
23.06.06r- zdane!