przez Myslovitz » czwartek 19 stycznia 2006, 14:53
przez miros » czwartek 19 stycznia 2006, 15:19
przez pacia » czwartek 19 stycznia 2006, 15:27
Vella napisał(a):Myslovitz - z hamowaniem to tak, że jak prędkość jest mała to najpierw sprzęgło a potem hamulec, a jak prędkość większa to najpierw hamulec a jak już zwolnię to sprzęgło.
Oczywiście to słowa mojego instruktora, więc głowy nie daję...
przez cman » czwartek 19 stycznia 2006, 15:37
pacia napisał(a):Vella napisał(a):Myslovitz - z hamowaniem to tak, że jak prędkość jest mała to najpierw sprzęgło a potem hamulec, a jak prędkość większa to najpierw hamulec a jak już zwolnię to sprzęgło.
Oczywiście to słowa mojego instruktora, więc głowy nie daję...
mnie instruktor uczył tak samo :D więc to chyba dobra wersja ... mam przynjamniej taką nadzieję.
pacia napisał(a):Co do ruszania to instrukto uczył mnie sposobu drugiego: sprzęgło do oporu i wciskam gaz, potem dopiero puszczam sprzęgło, ruszając tym sposobem nigdy nie zdarzyło mi się żeby auto zgasło:)
przez Krzyk_oceanu » czwartek 19 stycznia 2006, 19:24
przez ania dz. » czwartek 19 stycznia 2006, 20:06
przez miros » czwartek 19 stycznia 2006, 22:11
przez Myslovitz » czwartek 19 stycznia 2006, 23:20
- to z niezbędnika kursanta od Włodka :D który podał link w wątku o ruszaniu.4.Zatrzymywanie :
- z małej prędkości : + sprzęgło + hamulec nożny,
- z dużej prędkości : + hamulec + sprzęgło + hamulec cd.
przez scorpio44 » czwartek 19 stycznia 2006, 23:26
przez cman » czwartek 19 stycznia 2006, 23:29
scorpio44 napisał(a):Przypuszczam, że pod pojęciem "mała prędkość" chodzi tutaj o tak małą, że niewciśnięcie od razu sprzęgła mogłoby spowodować zgaśnięcie silnika.
przez Włodek » czwartek 19 stycznia 2006, 23:29
ania dz. napisał(a):mój instruktor uczył mnie aby najpierw wcisnąć sprzęgło a potem hamulec ;ostatnio miałam egzamin ,egzaminator nie zwracał uwagi na to jak hamuje 8) (ważne zeby skutecznie i niezbyt gwałtownie :haha: ) czy taki sposób hamowania jest niepoprawny- szczerze mówiąc nie wiem :shock:
Vella napisał:
Myslovitz - z hamowaniem to tak, że jak prędkość jest mała to najpierw sprzęgło a potem hamulec, a jak prędkość większa to najpierw hamulec a jak już zwolnię to sprzęgło.
Oczywiście to słowa mojego instruktora, więc głowy nie daję...
przez Myslovitz » czwartek 19 stycznia 2006, 23:35
przez _Kalik_ » czwartek 19 stycznia 2006, 23:36
przez njoy » piątek 20 stycznia 2006, 09:05
przez cman » piątek 20 stycznia 2006, 09:23
njoy napisał(a):Nie zgadzam się z tym. Jak po odłączeniu napędu jakim jest silnik auto może przyspieszać? Masz tylko takie złudzenie ponieważ autko przestaje hamować ale na pewno nie przyspiesza.