Forum Chat #1

[gumik]

Generalnie, należy się przy okazji zastanowić ile zawodów zostanie zastąpione przez robotyzację i AI. Czy ludzie W OGÓLE będą mieli gdzie pracować. Może się okazać, że bez takiego dochodu + okazyjna praca będzie cienko

Czy AI zastąpi wykładowców, a autonomiczne samochody egzaminatorów...?

Czy prawo jazdy będzie w ogóle istniało za 20 lat? Czy kierowca będzie zawodem...?

Czy ludzie będą chcieli zejść z 5 piętra żeby odebrać pizzę z samojezdnego robocika...?

Czy będą ludzie?

[Blacksmith]

z jednej strony jesteś za Teksasem

Mówiłem w sensie posiadania broni. A o podatkach jak tam funkcjonuje nie słyszałem, dowiaduje się od Ciebie.

popatrzmy na to z innej strony: jest całkowite uzależnienie obywatela od państwa, aby odebrać mu samodzielność, samostanowienie i uległość wobec państwa - nie będziesz posłuszny zabierzemy 1300 zł.

Bez przesady. Spora część społeczeństwa dostaje 500+ (a niedługo ma to być 800+) i nie słyszałem aby byli pozbawieni samostanowienia.

Albo wszyscy albo nikt. Taki dochód bezwarunkowy mógłby przynieść pozytywy o których już napisałem. A jeśli nie to to zlikwidować socjal. Oczywiście poza zasiłkami dla niepełnosprawnych bo to już siła wyższa i takich trzeba wspierać bo po prostu nie są w stanie na siebie zarabiać.

Nie może być tak, że tylko cześć społeczeństwa jest faworyzowana.

[Cyryl8]

...Bez przesady. Spora część społeczeństwa dostaje 500+ (a niedługo ma to być 800+) i nie słyszałem aby byli pozbawieni samostanowienia...

widzisz, zaproponowano aby 800+ było od 1.06.2023, ale nie.
jeżeli zagłosujesz właściwie, to dostaniesz 300 więcej, jak nie to nie.
ten zasiłek jest dla wszystkich co mają dzieci.
są tacy którzy ani bez tego nie zbiednieją, ani z tym się nie wzbogacą, ale jest część, dla których jest to istotnym elementem w budżecie i jak myślisz, będą głosować w zgodzie z sumieniem, czy z kieszenią?

to nie jest pozbawienie samostanowienia?

ponieważ ja nie mam kłopotu z utrzymaniem siebie i rodziny, nie chcę pomocy, ale też nie chcę aby z moich pieniędzy pomagano tym nie potrzebującym pomocy.
poza tym w pomocy dla mnie jest coś poniżającego. jest świadectwem że jestem takim nieudacznikiem, który zdrowy, z zawodem, z umiejętnościami nie potrafi dać sobie samodzielnie rady w życiu.

wyobraź sobie, że gość w bloku zatruł się i trzeba zrobić mu płukanie żołądka i lewatywę.
po co w takim razie robić to wszystkim mieszkańcom bloku, osiedla, miasta, kraju?

[gumik]

Są różne systemy polityczne na świecie. Od całkiem skrajnych - jak żeś biedny, to żryj piach i umieraj; przeciwnie - jak se nie radzisz to pomożemy, zrzucimy se żebyś wygodnie żył. Są systemy pośrednie. Każdy ma swoje wady i zalety.

[Cyryl8]

jak se nie radzisz to pomożemy...

pomoc większości polega to na tym, że w każdy społeczeństwie są ludzi, którzy sobie radzą i jest ich zdecydowana większość i tacy którzy sobie nie radzą z powodu choroby, zrządzeń losu itp.
z pieniędzy tych radzących sobie pomaga się tym, którzy sobie nie radzą.

ale nie słyszałem, aby pomagać również tym radzącym sobie też.
tu nasuwa się pytanie z czyich pieniędzy ma to być?

wyobraźmy sobie, że jest 9 ludzi dających sobie radę, którzy zarabiają po 10 000zł, co daje 90 000zł i jeden który z jakiś powodów nie ma dochodów i potrzebuje pomocy.
aby przeżyć ubogo trzeba te 1 215zł (nie 1300zł, bo 1 215zł dzieli się przez 9).
więc zabieramy każdemu zarabiającemu po 135zł, zostanie im jeszcze po 9 865zł, więc z powodzeniem sobie poradzą.

natomiast kolega proponuje wszystkim 10 dać po 1 215zł, mówi że wszyscy będą zadowoleni, ale nie mówi, kto ma za to zapłacić.

[Blacksmith]

ale nie słyszałem, aby pomagać również tym radzącym sobie też.

To dziwne, że nie słyszałeś bo program 500+ jest przyznawany bez względu na dochody. A więc te 500+ mogą otrzymywać też milionerzy.

ale nie mówi, kto ma za to zapłacić.

Budżet państwa to nie tylko podatki ale też handel międzynarodowy, itd.
Poza tym pamiętaj, że te wydane pieniądze ludzi którzy mogą otrzymać 1300 zł, wrócą w jakimś stopniu do budżetu. Większość produktów i usług jest opodatkowana.

Jestem też zwolennikiem rozwiązania w postaci swoistej umowy z państwem dla chętnych gdzie idzie się do urzędu i podpisuje umowę... Ja niżej podpisany nie będę płacił podatków ale tym samym przyjmuje do wiadomości, że państwo mi w niczym nie pomoże i będę musiał sobie radzić ze wszystkim sam, nawet jak zachoruję na poważną chorobę której leczenie kosztuje setki tysięcy.
I wtedy OK.

[Cyryl8]

ale nie słyszałem, aby pomagać również tym radzącym sobie też.

To dziwne, że nie słyszałeś bo program 500+ jest przyznawany bez względu na dochody. A więc te 500+ mogą otrzymywać też milionerzy...

Budżet państwa to nie tylko podatki ale też handel międzynarodowy, itd...

500+ w tej formie, to jest właśnie rozrzutność, bo to nie pomoc, ta w języku polski oznacza poratowanie kogoś w trudnej sytuacji, ale narzędzie wyborcze.
dlaczego swojemu szefowi, który zarabia powiedzmy 10 razy tyle co Ty lub więcej nie dajesz paru euro, jak biedakowi z kapeluszem bo głodny?
wejdź do jego gabinetu i daj mu po prostu 5 euro, ot tak bez powodu i tak rób co miesiąc.

wszystkie firmy handlowe to prywatne firmy, państwo czerpie zyski z podatków tych firm, więc jeżeli zwiększy podatki tej firmy, to ona przeniesie wyższe koszty na klientów i pracowników, którym państwo da pieniądze które wcześniej zabierze tej firmie.

państwo nie ma własnych pieniędzy, ma tylko co nam zabierze.
więc żeby dać musi najpierw zabrać.
i zabiera więcej, aby dobrze żyć, więc im mniej jakichkolwiek świadczeń, to mniej kasy dla pośrednika, dlatego administracja woli dawać niż zmniejszać podatki.

Twoje myślenie jest jak 5 letniego dziecka, które nie ma pojęcia, że jak rodzice będą kupować jemu drogie prezenty i za dużo, to zabraknie na jedzenie, ubrania, prąd, wodę, czynsz, remont mieszkania, wakacje itp. bo wydatków jest mnóstwo.

musisz wziąć podręcznik do matematyki ze szkoły podstawowej i może wtedy zrozumiesz co to jest dodawanie i odejmowanie.

[Blacksmith]

Jak zwykle robisz burze w szklance wody. Mam wrażenie, że jakbym napisał, że: "Z kranu leci woda" to zacząłbyś się i o to kłócić.

Ja osobiście zarabiam całkiem OK i sobie radzę. Nie potrzebuje tych 1300 zł. Ale jestem zdania, że jak to już by miało wejść w życie (o czym nie ja będę decydował) to albo dla wszystkich albo dla nikogo.

Ja tylko napisałem, że takie rozwiązanie poprawiłoby komfort psychiczny wielu ludzi. Bo wielu ludzi- szczególnie słabo zarabiających- ma ten stres, że jak powinie się noga to mogą zostać bez dachu nad głową. Tylko tyle.

[gumik]

ale nie słyszałem, aby pomagać również tym radzącym sobie też.
tu nasuwa się pytanie z czyich pieniędzy ma to być?

wyobraźmy sobie, że jest 9 ludzi dających sobie radę, którzy zarabiają po 10 000zł, co daje 90 000zł i jeden który z jakiś powodów nie ma dochodów i potrzebuje pomocy.
aby przeżyć ubogo trzeba te 1 215zł (nie 1300zł, bo 1 215zł dzieli się przez 9).
więc zabieramy każdemu zarabiającemu po 135zł, zostanie im jeszcze po 9 865zł, więc z powodzeniem sobie poradzą.

natomiast kolega proponuje wszystkim 10 dać po 1 215zł, mówi że wszyscy będą zadowoleni, ale nie mówi, kto ma za to zapłacić.

Ci wszyscy. Czyli każda z tych dziewięciu osób oddaje (1215*10)/9 = 1350zł. I każda dostaje 1215zł. Czyli Ci co zarobili oddali więcej niż dostali. To jest prosta matematyka.

[Blacksmith]

Ostatnio obok miejsca mojego pobytu parkuje takie auto z dziwnym ustawieniem kół. Bardziej zwężone do środka obok siebie. Jedynie z tyłu, z przodu są ustawione normalnie

Moje pytanie... po co? Daje to coś konkretnego? Czy po prostu taka "sztuka dla sztuki" ?

[Cyryl8]

to jest odpowiednik naszego czterokołowca, takiego dla kategorii B1.

tak mi się wydaje.

[Blacksmith]

Czyli aby jeździć tym pojazdem nie potrzeba pełnej kat. "B". Rozumiem. Ale mi chodziło o te koła w jakim celu są tak ustawione.

[Cyryl8]

tutaj lepiej jak odpowie kolega z Niemiec.

u nas takie pojazdy są użytkowane głównie przez osoby nieletnie, gdy rodzice mieszkają poza miastem, a nie mają czasu syna/córki wozić do szkoły, zajęcia itp.

w Niemczech takie pojazdy z nakleją ograniczenia do chyba 25km/h są użytkowane przez osoby starsze, które posiadaja prawo jazdy, ale mają już kłopot z poruszaniem się normalnym pojazdem w ruchu i pojazdy te traktowane są jak mobilne kosze na zakupy raz na dwa - trzy dni na trasie Aldi - dom.

[Blacksmith]

Myślałem i jedyne co wpadło mi do głowy to, że przy takim ustawieniu kół trudniej psom na opony nasikać.

P.S- Tym autem akurat nie jeździ staruszek/a tylko jakaś kobieta około 45 letnia o wyglądzie typu bizneswoman

Aktualizacja: Dobra, już wiem. Przez chwilę zapomniałem, że istnieje google. To jest produkowany od 2015 roku Fiat 500 Ellenator. Tym pojazdem można się poruszać od 16 roku życia (w niektórych landach Niemieckich od 15 roku życia). A tylne koła są na tyle blisko siebie, że mimo, że pojazd jest 4- kołowy to jest prawnie traktowany jako trójkołowiec co umożliwia poruszanie się nim posiadając kategorię A1

"Dopóki odległość między kołami nie przekracza 46,5 cm, ustawodawca klasyfikuje obie opony jako jedną."

Czyli sprytne ominięcie przepisów. Jest to (poza specyficznym tylnym ustawieniem kół) pełnoprawny Fiat 500 poruszający się do 90km/h (nie jest to tzw. mikrosamochód).

"Po pierwsze takim dziwnym pojazdem można jeździć po autostradach i drogach szybkiego ruchu, bo jego prędkość maksymalna to około 90 km/h. Po drugie, ma wszystkie udogodnienia normalnego samochodu i nie składa się w razie zderzenia jak aluminiowa puszka. To nie jest oczywiste w przypadku pojazdów na kategorię A1".

Czyli w Niemczech na upartego nawet już 15 latek posiadający tylko kat. A1 może się poruszać pełnoprawnym samochodem po autostradzie. Choć z prędkością max 90km/h.
Tak jest w Niemczech. A jak by to wyglądało prawnie w Polsce to nie wiem.

https://spidersweb.pl/autoblog/fiat-500 ... jkolowiec/

[Cyryl8]

u nas wygląda to tak:

mamy czterokołowiec lekki, którego masa własna nie przekracza 350 kg i konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h
i
czterokołowiec, pojazd samochodowy przeznaczony do przewozu osób lub ładunków, z wyłączeniem samochodu osobowego, ciężarowego i motocykla, którego masa własna nie przekracza:
a) w przypadku przewozu rzeczy 550 kg,
b) w przypadku przewozu osób 400 kg;

aby jeździć pierwszym trzeba mieć AM czyli od 14 lat,
aby jeździć drugim trzeba mieć B1 czyli od 16 lat.

czterokołowiec lekki np. Ariel 4
https://iamelectric.pl/produkt/czteroko ... ki-ariel4/

czterokołowiec np Ligier Aixam.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:Ai ... e_2007.jpg