LeszkoII napisał(a):Henq napisał(a):No właśnie udowodniłeś
No właśnie niebardzo. Z przesłanki, że ja nie wiem czego (jeszcze) nie wiem, nijak nie wynika, że Ty wiesz czego w ogóle nie wiem.
No i zaczynają się leszkoizmy

Człowieczku sam udowodniłeś, że nie masz pojęcia o przepisach drogowych, że ich nie znasz nawet tego nie ukrywasz a wielce się wypowiadasz na ten temat to czysty antagonizm.
ps edukacja: wraz z przysłówkami niepochodzącymi od przymiotników, partykułę nie zapisujemy osobno: "nie bardzo"
LeszkoII napisał(a):Kuśtyka u ciebie zdolność do logicznego rozumowania,
nie lesiu nic u mnie nie "kuśtyka" - kuśtykać to ty możesz do sklepu bo jechać nie masz prawa bez znajomości przepisów drogowych co udowodniłeś.
LeszkoII napisał(a):więc pod tym względem jesteś niepełnosprawny, co oczywiście żadnym wstydem nie jest, ale skoro wysuwasz się przed szereg z wątpliwie rzeczowo umotywowanym tupetem, to sam widzisz (lub nie widzisz), jakie tego "efekty" zaznaczają ślad na gruncie tego Forum.
Jak na razie twoje ego nie pozwala dostrzec jak bardzo jesteś w błędzie, wytykane masz to za każdym razem jak zaczynasz swoje bzdurki pleść trzy po trzy bo wypowiedziami tego nazwać nie można.
LeszkoII napisał(a):Henq napisał(a):Bzdura! Posiadasz prawo jazdy, poruszasz się po drogach wiec przepisy drogowe MUSISZ ZNAĆ!!!
Podaj mi podstawę prawną, wedle której zobowiązany jestem do znajomości PRZEPISÓW prawnych.
Przepisy drogowe kolego, czytanie nie weszło czy co? nie rozumiesz co się do ciebie pisze czy jak? Pisałem wyraźnie nie o przepisach prawnych a o przepisach drogowych! Jak będziesz adwokatem sędzią czy kimś tam jeszcze (chociaż wątpię) to wówczas przepisy prawne.
Znów chcesz błyszczeć a okazuje się, że znów nie wychodzi.
LeszkoII napisał(a):Ja sugeruję konieczność znajomości NORM prawnych, a nie przepisów. Tutaj może jawić się problem deficytu Twojej wiedzy z zakresu podstawowych pojęć prawoznawstwa, więc zacznij od Google, tudzież kup/pożycz odpowiednią literaturę, służę pomocą bibliograficzną.
No i się zaczyna zalej ignoranta argumentami to zacznie opryskliwe odpowiadać, atakować, obrażać brawo.
Więc wujku google naucz się, że normy prawne to ty masz stosować na podstawie wydanego prawa. Abyś mógł to robić potrzebna jest znajomość tego prawa. Skoro podstawowe pojęcia z zagadnienia przepisów drogowych są ci nieznane to nie możesz mówić, że stosujesz normy bo nie znasz podstaw do przestrzegania tychże norm. Udowadniasz teraz tylko tyle, że nie tylko znajomość przepisów drogowych jest ci obca, wlepiasz w swoje wypowiedzi różne wyniosłe zwroty szkoda tylko, że znaczenia ich nie rozumiesz i trzeba cię uświadamiać.
LeszkoII napisał(a):Henq napisał(a):Niestety udowadniasz, że nie znasz i przyznajesz się do tego, Więc co tu fachowca zgrywasz skoro podstaw nie znasz?
A co to znaczy "zgrywać fachowca"? Istotniejsze natomiast, czy Ty "zgrywasz idiotę"?
No to panie zgrywa argumenty nie epitety proszę bardzo:
SJP:
zgrać — zgrywać
1. «dopasować do siebie jakieś elementy»
fachowiec «specjalista w jakiejś dziedzinie»
skoro do tej pory nie doczytałeś tego w słowniku to przypuszczam, że teraz również nie dotrze.
LeszkoII napisał(a):Henq napisał(a):Twoja logika mnie powala
Nie dziwię się

akurat to nie był komplement bo w twoich chaotycznych wypowiedziach jakiejkolwiek logiki brak, ale widać nawet narcyzom przychodzi czytanie z trudnościami.
LeszkoII napisał(a):Henq napisał(a):wmawiasz teraz, że wiesz że na czeronym świetle nie wolno wjechać na skrzyżowanie, ale nie wiesz dlaczego?
Wiedza o takim zakazie jest wiedzą o normie prawnej, natomiast wiedza o każdym przepisie prawnym nie niesie z sobą żadnej informacji, czego dałeś wyraz cytując art. 17. Uczenie się na pamięć przepisów jest stratą czasu, żaden normalny człowiek tego nie robi.
No i znów jesteś w błędzie masz wyjaśnione powyżej, mylisz pojęcia, ja ci nie piszę, że masz znać konkretny numer ustawy, konkretny numer artykułu ja ci piszę, że masz znać konkretną definicję byś mógł ja zastosować, a właśnie to stosowanie opiera się na konkretnej regułce (przepisie). Nie wiem lesiu jak było w twojej podstawówce ale u nas każdy normalny człowiek znał tabliczkę mnożenia na pamięć - uczono nas tego zresztą nie tylko tego - ale to może właśnie świadczyć o twoich brakach teraz, bo przecież poco się masz uczyć na pamięć skoro wiesz lepiej, albo skoro wszyscy mówią że 2x2 to 5 to tak ma być po co dociekać prawda?
LeszkoII napisał(a):Henq napisał(a):Masakra i ty tu kogokolwiek chcesz pouczać
Tylko piszę posty, nic poza tym.
A na temat sadzenia ogórków też piszesz posty?
LeszkoII napisał(a):Henq napisał(a):Np twoich sprzecznych bardzo czesto ze sobą wypowiedzi! I nie używam mierników bycia znawcą prawa tylko nie bycia znawcą prawa przez ciebie a to również różnica
Przecież Ty nawet nie masz zielonego pojęcia co słowo "prawo" oznacza, ale chciałbyś ze mną popisać, to akurat rozumiem.
Nie rozumiesz, niestety, chciałbym cię chociaż trochę uświadomić jak bardzo bredzisz, zresztą nie tylko ja, ale widać jak grochem o ścianę...
LeszkoII napisał(a):Henq napisał(a):nie ma to najmniejszego znaczenia przez to, że właśnie masz art 18 który precyzuje każdy wyjazd autobusu z zatoki jako włączanie się do ruchu.
Nic prostszego: jeśli spowodujesz kolizję wyjeżdżając z zatoki przystankowej samochodem osobowym (zał. brak unieruchomienia niewynikającego z warunków lub przepisów), to przekonasz się na jakiej podstawie byłeś sprawcą wykroczenia. Uzasadnienie wyroku możesz dostać na piśmie i się nim pochwalić.
a w jakim celu mam wjeżdżać w zatokę autobusową samochodem osobowym? wytłumaczysz mi swoją logikę?
Ja natomiast chciałbym byś ty pochwalił się wyrokiem czy też orzeczeniem winy kiedy to zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego i zmieniając pas z lewego na środkowy i uderzając w pojazd który jadący po P-17 zmieniał pas z prawego na środkowy tłumaczysz policjantowi, że przecież w art 18 napisane jest że włącza się do ruchu a nie zmienia pas
LeszkoII napisał(a):Kończę z Tobą tzw. "dyskusję", bo różni ludzie mają różną oporność (w zasadzie to reaktywność cybernetyczną) na wiedzę, zaś ja nie mam zamiaru zmieniać natury ludzkiej ani zawracać kijem rzeki.
Pozdrawiam.
to żadna dyskusja po prostu skapitulowałeś pod naporem argumentów, zamieszałeś się jak zwykle w swoich leszkoizmach, cytujesz sobie wybiórczo tylko fragmenty przepisów które tobie pasują i opierasz się na nich, a później zaczynasz obrażać bo argumentów zabrakło.
------------kłamca i maniulant napisał(a):Fakt, nie napisali o zatoce...ale tak samo nie napisali np o miejscach parkingowych zlokalizowanych przy jezdni.
no tak nie napisali: 1) na drogę z nieruchomości,
z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;

kłamca i maniulant napisał(a):Właśnie z Art 18 wynika,że będąc w zatoce nie jest się na jezdni
właśnie z art 18 wynika, że dotyczy autobusu
takim pojazdem
proszę sobie nie wybierać co pasuje a co nie tylko cytować cały przepis.
kłamca i maniulant napisał(a):a o tym przypadku jest napisane też w Art 18..tylko przed "lub"
dowodzi to tylko tego, że w art 18 są opisane dwie sytuacje kiedy to autobus jeszcze oprócz art 17 włącza się do ruchu, ale tylko i wyłącznie autobus art 18 wyraźnie o tym wspomina.
kłamca i maniulant napisał(a):Akurat ta część przepisu jest w kręgu zainteresowania w omawianym temacie.
Bzdura, akurat w omawianym przypadku jest linia przystankowa P-17 na jezdni a zatokę autobusową sami sobie we dwóch z lesiem wymyśliliście by obronić wasze brednie o art 18 i wszystkich pojazdach.
kłamca i maniulant napisał(a):A to włączenie się do ruchu jest zdeterminowane tym, czy sie zatrzyma czy nie w zatoce ?
Jest uzależnione od: włączenia się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię na obszarze zabudowanym. czytanie kuleje?
------------szerszon napisał(a):LeszkoII napisał(a):
Tutaj widzimy linię P-1c a nie P-7a.
Skąd wiesz?
Linię krawędziową P-7a stosuje się do:
Rys. 7.10.3: Przystanek zlokalizowany w zatoce oddziela się od pasa ruchu linią krawędziową przerywaną
Linie krawędziowe stosuje się nie tylko do wyznaczania krawędzi jezdni (przede wszystkim nie znaczy tylko i wyłącznie). Przejechanie przez linie krawędziowe nie jest z automatu włączaniem się do ruchu!
Kwestia z pierwszego posta, pytanie było o włączanie się do ruchu. Nie ma mowy w tym przypadku o włączaniu się do ruchu.
------------waw napisał(a):Z punktu widzenia PoRD to fragment pobocza na którym nie można się zatrzymywać pojazdom innym niż autobusy z racji istnienia przystanku.
a jaki przepis mówi o tym że to fragment pobocza?

Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.