potrącenie pieszego - i co dalej?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

potrącenie pieszego - i co dalej?

Postprzez cappricio » niedziela 20 listopada 2005, 19:49

idąc dzis poboczem, zastanawialam sie, co sie dzieje jak auto potraci pieszego.
jesli cos powaznego sie stalo pieszemu, no to oczywiscie wzywane jest pogotowie i policja, itd, i wtedy kierowca ma jakas sprawe w sadzie? czy moze sam mandat?
a co sie dzieje, jesli pieszemu sie nic nie stanie? nie wiem, lusterkiem po ramieniu dostanie, albo przy malej predkosci samochodu, zostanie potracony, ale zadnych zlamań, ani wiekszych urazow nie ma? to co wtedy? powinno sie takie cos gdzies zglosic? zgłasza się? liczy się na odszkodowanie? czy moze po prostu idzie się dalej?
kiedys widzialam, jak w centrum, kierowca samochodu chcial zaparkowac na chodniku, ale jakims cudem nie zauwazyl rowerzysty i lekko w niego uderzyl... rowerzysta sie przewrocil, otrzepal sie i pojechał dalej :)

wiecie, po prostu nie wiem jak wygladaja procedury i postepowanie w takiej sytuacji :)
a warto znac swoje prawa :D
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Sławek_18 » niedziela 20 listopada 2005, 20:14

HEHEHEHE.
Jesli pieszy zostanie potracony i cos mu sie stanie, kierowca NIE MOŻE ruszac samochodu, nalezy zapewni pieszemu bezpieczenstwo, wezwac policje, jesli pieszy zostanie w szpitalu dluzej niz 7 dni w szpitalu kierowca bedzie odpowiadal przed sadem.
Jesli pieszy nie dozna obrazen to juz w gestii uczestników.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Re: potrącenie pieszego - i co dalej?

Postprzez scorpio44 » niedziela 20 listopada 2005, 21:21

cappricio napisał(a):kiedys widzialam, jak w centrum, kierowca samochodu chcial zaparkowac na chodniku, ale jakims cudem nie zauwazyl rowerzysty i lekko w niego uderzyl... rowerzysta sie przewrocil, otrzepal sie i pojechał dalej :):

A rowerzysta jechał tym chodnikiem czy ulicą? Jeżeli chodnikiem, to może i dobrze zrobił, bo w tej syuacji policja mogłaby mu wlepić mandat za jazdę po chodniku... ;) Normalnie to martwy przepis, ale w sytuacji kiedy doszło do kolizji nie wiem, czy wręcz nie mieliby takiego obowiązku.

A co do potrącenia pieszego, nawet kiedy nic wielkiego mu się nie stało, to chyba raczej zawsze kończy się to mandatem, jeżeli jest na miejscu policja. Zresztą przecież kolizja bezpośrednio z żywym człowiekiem to coś dużo poważniejszego niż kolizja dwóch samochodów.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Sławek_18 » niedziela 20 listopada 2005, 21:30

Kolega widzial jak koles potracil dziecko wzial go na rece i pojechal :roll: :x
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » niedziela 20 listopada 2005, 21:56

Sławek_18 napisał(a):Kolega widzial jak koles potracil dziecko wzial go na rece i pojechal :roll: :x

Ale wziął go ze sobą i pojechał? Czy tylko wziął na chwilę na ręce i zostawił? Jak zabrał, to pewnie zawiózł je do szpitala. Albo to kidnaper, który najpierw potrąca dzieci samochodem, żeby nie uciekały i łatwiej było je złapać. :D :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cappricio » niedziela 20 listopada 2005, 22:49

scorpio44 napisał(a):Albo to kidnaper, który najpierw potrąca dzieci samochodem, żeby nie uciekały i łatwiej było je złapać. :D :D

a co to znaczy kidnaper? Obrazek i co on robi z dziecmi jak juz je złapie? Obrazek
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Sławek_18 » niedziela 20 listopada 2005, 22:56

zjada jak niedobra baba jaga z chatki na kurzej stupce :lol: :twisted:
Pewnie pojechal do szpitala i powie, ze znalazl chlopca na ulicy.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cappricio » niedziela 20 listopada 2005, 23:21

Sławek_18 napisał(a):zjada jak niedobra baba jaga z chatki na kurzej stupce :lol: :twisted:


czy Ty, Slawek, chcesz zebym miala koszmary dzis w nocy? ObrazekObrazek

a wracajac do tematu, czyli znaczy sie, jak pieszy zostanie potracony, powiedzmy: lekko, to nie ma zadnych konsekwencji? :D
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Sławek_18 » niedziela 20 listopada 2005, 23:58

No jesli nie wezwiemy policji (co zaskutkuje mandatem) i sie dogadamy to nie.
Ale nie radze wjezdzac w pieszych :lol:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 21 listopada 2005, 11:09

Sławek_18 napisał(a):Pewnie pojechal do szpitala i powie, ze znalazl chlopca na ulicy.

Wcale niekoniecznie. Może wiedział, że on dojedzie do szpitala za 10 minut, a karetka na miejsce przyjedzie za pół godziny. Zgrozo... Może zawiózł go do szpitala, a potem zaraz zgłosił się na policję? Nie ma co pochopnie oceniać gościa. Niejeden w naszym kraju uciekłby z miejsca zdarzenia.
cappricio napisał(a):a co to znaczy kidnaper? i co on robi z dziecmi jak juz je złapie

Ale robisz se jaja czy naprawdę nie wiesz? :D Kidnaper to gość, który porywa dzieci dla okupu. Zresztą nawet niekoniecznie dzieci.
cappricio napisał(a):a wracajac do tematu, czyli znaczy sie, jak pieszy zostanie potracony, powiedzmy: lekko, to nie ma zadnych konsekwencji? :D

Cappricio, a może Tobie chodzi o to, czy pieszy ponosi jakieś konsekwencje? :D Jeżeli szedł prawidłowo, to żadnych nie ponosi, bo i z jakiego powodu?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cappricio » poniedziałek 21 listopada 2005, 18:06

nie no, scorpio, oczywiscie chodzi mi o kierowce auta, ktory potracił pieszego.
moze tak konkretniej :]
Obrazek
bo niedaleko mnie jest takie miejsce. mamy prawda główną ulice Łagiewnicką :] i mozna z niej skrecic w lewo w ul.Pszelną. i ta ulica pszczelna jest, moi drodzy, z piachu :) znaczy sie taka bez asfaltu :] (nieutwardzona zdaje sie? :) ) no i tak sobie szłam tą ulicą w niedziele... i sie zastanawialam co by sie stało jakby jakis szaleniec skrecil w tą ulice pszczelna i mnie lekko puknal Obrazek skrecając powinien ciut zwolnic, wiec puknalby mnie tylko lekko... no i zalozmy ze nic by mi sie nie stało :) i tak myslalam, co wtedy powinnam zrobic :) jakby mi sie cos nalezalo, znaczy sie jakies odszkodowanie czy cos to bym to zglosila Obrazek

i oto caly moj problem Obrazek
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 21 listopada 2005, 19:51

A szłaś lewą stroną drogi? :> Żebyś mogła być w świetle prawa poszkodowana, to przede wszystkim musiałaś iść zgodnie z przepisami. Jeżeli tak było, no to wyżej w tym topicu masz już chyba odpowiedź. ;) :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cappricio » poniedziałek 21 listopada 2005, 19:54

srodkiem szłam srodkiem :D

czyli rozumiem, ze kazde potracenie pieszego konczy sie mandatem?
(dla kierujacego autem, jesli winny byl on
dla pieszego, gdy on zlamal przepisy?)
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 21 listopada 2005, 20:02

cappricio napisał(a):srodkiem szłam srodkiem :D

czyli rozumiem, ze kazde potracenie pieszego konczy sie mandatem?
(dla kierujacego autem, jesli winny byl on
dla pieszego, gdy on zlamal przepisy?)

Szłaś środkiem i byś chciała odszkodowanie? :?: :shock: No chyba coś nie bardzo......

Jeżeli policja będzie na miejscu, to chyba raczej zawsze kończy się to mandatem. Tak samo jak przy jakiejkolwiek innej kolizji drogowej.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cappricio » poniedziałek 21 listopada 2005, 20:08

żart, żart... tutaj bardzo czesto jest się ganionym za żarty...
niewazne.
nie mam wiecej pytan w tym temacie.
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości