sankila napisał(a):"1. Drogę dla rowerów odwołuje skrzyżowanie lub odpowiedni znak." I PdR również.
Nie ma znaczenia w tym przypadku.
"3. W miejscu o którym piszemy nie ma znaku odwołującego drogę dla rowerów", ale nic nie odwołało art 16.1.4 (na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów); a tu droga dla rowerów jest, jezdnia jest, przejazdu dla rowerów nie ma.
Ten artykuł miałby zastosowanie gdyby droga dla rowerów się kończyła, ale ona się nie kończy. Więc nawet jeśli twierdzisz, że wjeżdżasz na przecięcie drogi gruntowej i drogi dla rowerów, to nie zjeżdżasz z drogi dla rowerów. Przepis ma zastosowanie, kiedy zjeżdżasz z drogi dla rowerów i nie kontynuujesz ją jazdy. Tutaj cały czas nią jedziesz i nigdzie nie zjeżdżasz.
Tu to ja widzę kawałek kostki w różnych kolorach. Nie wiadomo, czy tam jest nawet jakaś droga dla rowerów i czy to w ogóle jest jakakolwiek droga.
"5. Droga gruntowa łączy się z drogą twardą i nie ma podstaw żeby twierdzić, że w tym miejscu jest jakaś wspólna powierzchnia, czy nagle droga twarda kurczy się, bo jest jakaś jezdnia drogi gruntowej." Jezdnia drogi gruntowej łączy się z jezdnią drogi twardej, a chodnik/pobocze drogi gruntowej łączy się z chodnikiem/poboczem drogi twardej drogi. Nie ma podstaw, żeby w poprzek drogi twardej pierdzielnąć krawężniki, służące do ograniczania jezdni, i postawić A7 przed ścieżką rowerową. "chodnik powinien być wyniesiony ponad krawędź jezdni lub pasa postojowego na wysokość od 6 cm do 16 cm i oddzielony krawężnikiem. Ustalenie to nie dotyczy stref zamieszkania, przejść dla pieszych i przejazdów dla rowerzystów."
A co mają krawężniki do tego. Normalnie, że krawężniki się ustawia w miejscu, gdzie oddziela się od siebie dwie różne nawierzchnie. Nawet różne kolory kostek są oddzielone krawężnikiem. To względy techniczne, a nie przepisy o ruchu drogowym. A chyba mówimy o ruchu drogowym, a nie o budowie chodnika.

A co? Na chodnikach nie można schodów walnąć? Nagle się kończy?

Fakt, że krawężników używa się do oddzielania chodnika od jezdni, ale nie tylko do tego. Także to że jest tam krawężnik nie świadczy o tym, że oddziela chodnik od jezdni. Nie w tą stronę rozumowanie.

"6. Placek asfaltu jest częścią drogi twardej i jest tylko po po żeby ułatwić wjazd na drogę gruntową." Jeśli jest częścią drogi twardej, to nie jest częścią drogi rowerowej; zatem art 16.1.4 cały czas rowerzystę obowiązuje.
Oj, oj, Nie galopuj tak. Ciąg pieszo rowerowy jest jak najbardziej częścią drogi twardej. Zatem przynależenie placka asfaltu do drogi twardej nie neguje jego przynależenie do chodnika.
BTW - zapomniałeś dodać, że chodzi o placek asfaltu o długości do 20 m; placek o długości pow 20 m magicznie przekształca się w drugą drogę.
Bo mówimy o właśnie takim krótkim placku, który nie tworzy drogi twardej.
"Mogłoby to równie dobrze być obniżenie w chodniku, wtedy nie byłoby wątpliwości, że droga dla rowerów nie traci ciągłości". To jednak masz wątpliwości?
Jednakoż nie ma obniżenia w chodniku, tylko jest wjazd z chodnika na jezdnię, a potem z jezdni na chodnik.
Ty masz wątpliwości, ja nie.
Czyli uparcie twierdzisz, że jakby tam był zrobiony wjazd z kostki, to już nie widziałabyś tam jezdni? Materiał z którego jest wykonany chodnik ma znaczenie. No ciekawe.

Jak to się ma do przepisów?
"7. Wyjeżdżający z drogi gruntowej kierujący ustępują pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu. A są nimi również piesi i rowerzyści znajdujący się na drodze twardej - na ciągu pieszo rowerowym."
Kierujący, wyjeżdżający z drogi podporządkowanej, ustępują pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu. CZY SĄ nimi również piesi i rowerzyści znajdujący się na drodze twardej - na ciągu pieszo rowerowym? Czy może jednak chodzi o pieszych i rowerzystów znajdujących się na PRZEJEŹDZIE?
Oczywiście, że piesi i rowerzyści poruszający się częścią drogi twardej jakim jest ciąg pieszo rowerowy są uczestnikami ruchu. Przeczytaj sobie definicję uczestnika ruchu i czym jest włączanie się do ruchu.