gumik napisał(a): Nic nie wymyśliłem: "(...) wjazd na nie nie wymaga zasygnalizowania zmiany kierunku jazdy."
I skup sie teraz. Mowa jest o samym wjeździe na skrzyżowanie i to jest fakt,że nie sygnalizuje się zmiany kierunku jazdy ( np z nieokrężnej na okrężną

).
Ale słowa nie ma o zmianie kierunku jazdy, jaki może wystąpić podczas przejazdu przez skrzyżowanie. Masz zasygnalizować ewentualny zamiar i zmianę kierunku jazdy, a nie wjazd na skrzyżowanie.
A że podczas wjazdu na skrzyżowanie sygnalizujesz zamiar i zmianę kierunku jazdy to tylko zbieżność.Mylisz co się sygnalizuje i błędnie to odczytujesz.
Nic mi się takiego nie marzy. To jakieś Twoje dziwne domysły. Zdanie zmieniłeś i nie trzeba być ekspertem, żeby to zobaczyć.
Ależ to ci się marzy. Próbujesz różnymi drogami to przepchnąć. Przecież to widać.Marzy ci się, aby udowodnić,że zjazd ze skrzyżowania jest zmianą kierunku jazdy w prawo. A że tych zjazdów na klasyku jest sztuk cztery to ci wychodzi,że skrzyżowanie jest dopiero przy zjeździe, czyli sztuk cztery. Nie dociera do ciebie,że mijając C-12+A-7 jesteś już na skrzyżowaniu.
Dlatego też ci się wydaje,że zmieniłem zdanie.
I nie dziwię sie,ponieważ nie odróżniasz sygnalizacji wjazdu na skrzyzowanie od zmiany kierunku jazdy podczas przejazdu przez skrzyżowanie.
Dlatego się nie doszukuję.
I po co ściemniasz ? Całą twoja dyskusja z Henqem świadczy o czymś innym.
Czyli jakie? Takie na które ekspert będzie mógł bez problemu odpowiedzieć bez konieczności próby przykrycia pytania przez rozważania
Są sytuacje, które nie da się opisać tak/nie i wymagają paru słów wyjaśnienia.
Szczególnie jak ktoś nie odróżnia sygnalizacji wjazdu od sygnalizacji zamiaru i manewru.
Gdybym ci napisał,że nie sygnalizuje sie wjazdu na skrzyżowanie i na tym poprzestał to byś śpiesznie zmanipulował odpowiedź i wyciągnął wnioski,że przy skręcie w lewo nie musisz nic sygnalizować, bo wjeżdżasz na skrzyżowanie... a mi zarzuciłbyś zmianę zdania

, bo dlaczego sygnalizuję lewym kierunkowskazem skoro wjeżdżam na skrzyżowanie, a tego sie nie sygnalizuje, a ja chcę sygnalizować.
Naprawdę nie jest to aż tak skomplikowane, aby mieć problem ze zrozumieniem.
A bo to nie ja jestem ekspertem i nie ja muszę odpowiadać.
Nie masz co odpowiedzieć.
Przecież ustaliliśmy, że w tym przypadku inna sygnalizacja będzie bardziej czytelna.

Przecież C-12 +A-7 to samo.
Od czego zależy ta inna sygnalizacja ? Od humoru czy pogody ?