
Tylko niestety inni zamiast stosować się do tego, co wymyślił autor będą pewnie stosowali się do tego, co sejm uchwalił a prezydent podpisał - żeby nie dostać mandatu albo nie skończyć w sądzie.

Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez PraktykRuchu » poniedziałek 20 marca 2017, 03:00
przez szerszon » poniedziałek 20 marca 2017, 09:13
Doprawdy ? Jakoś tego nie widzę. Nie podobało ci się moje powoływanie się na Aet 25 a sam piszesz o włączaniu się do ruchu.PraktykRuchu napisał(a):Oj, szerszon, szerszon... Niekonsekwencja goni niekonsekwencję w twoim poście...
Tak jest to włączanie się do ruchu. Tylko jak to się ma do twego punktu widzenia,że cała infrastruktura dogi tworzy skrzyżowanie ? Nadjezdżam z prawej i właczam się do ruchu. Przecież w Art 25.1 jest napisane wyraźnie. Zbliżajc się do skrzyżowania...Sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa - wyjazd na jezdnię z drogi dla rowerów to włączanie się do ruchu. Nie szukaj tego w definicjach, bo pierwsze słyszę, żeby definicje zawierały jakieś hipotezy czy dyspozycje.Raczej nie służą do tego... Powinieneś o tym wiedzieć.
Czy zrozumiałeś przepis ? Zabrania się wjazdu na skrzyżowanie, gdy na nim lub za nim nie ma miejsca ..nie widzisz nic złego w tym,że pojazd jest już na skrzyżowaniu ? Pewnie że ustąpi i kiedyś tam pojedzie, ale chyba blokuje skrzyżowanie.A dlaczego nie ma szansy jechać? Ustąpi pierwszeństwa, to pojedzie dalej... Piszesz, jakby np. pokonywanie rozległych skrzyżowań na dwa razy było niedozwoloną praktyką. Nie potrafisz?
Nie widzę tego w definicji PdP..w moim PoRD jest napisane o jezdni, DDR... w twoim na skrzyżowaniu ?Nie jest ważne, gdzie jest dla ciebie, tylko gdzie jest dla ustawodawcy. A dla niego jest na skrzyżowaniu.
Owszem - potocznie się mówi, że skrzyżowanie to jest tam, gdzie się "stykają" dwie jezdnie. Ale formalnie - skrzyżowanie to nie przecięcie się jezdni, ale całych dróg. Nie mieszaj potocyzmów w dyskusję o przepisach.
Wyszło. Bo według twojego punktu widzenia na skrzyżowaniu włączasz sie do ruchu, a nadjeżdża z prawej.Przecież to ty mi wyjechałeś z "zagadką" podając ten przykład ni w 5 ni w 10. Moja wina, że nie wyszło?
To wynika z twojego pojmowania zasiegu skrzyżowania. Oczywiście ,że to widzę i dlatego mam bekę.Czyli zgodnie z art. 25.1 - jak jesteśmy już na skrzyżowaniu, to nie musimy nikomu ustępować pierwszeństwa, tylko rura i włączamy wycieraczki.
Dotyczy kierujących w konkretnym określonym miejscu , czyli przeciecie się jedni, a nie tylko kierujących..a miałeś tak poważnieTeraz poważnie: oczywiście, art. 25 ust. 1 dotyczy nie "przecięcia się jezdni" , tylko kierujących pojazdami.
Zacięło ci się ? No to wykaż to o czym wcześniej pisałem. Unikasz tematu.Natomiast określenie "skrzyżowanie" dotyczy przecięcia się dróg.
To tylko twoja nadzieja..nic nie napisałeś poza skrzyżowanie to przeciecie się dróg...a przepisy poddające tak szerokie podejście ignorujesz.Jak już mówiłem -
Na twoim miejscu bardziej bym się martwił o twoje zrozumienie. Robisz błą logiczny za błędem..a jak nie masz co napisać to tekst o drodze. Chyba powoli zaczyna do ciebie docierać, co jest napisane w PoRD (tym z Dziennika Ustaw) i że nie koniecznie jest to zbieżne w tym PoRD, który się tobie wymyślił w głowie..
Definicja PdP Art 2Doprawdy?Gdzie tak napisali w PoRD?
Nareszcie.. to wykaż ,że D-1 dotyczy chodnika.To masz peszek, bo mnie interesuąj przepisy,
przez szerszon » poniedziałek 20 marca 2017, 09:16
Nie wiem czy zrozumiałeś co napisali w podręcznikach.JAKUB napisał(a):AVE@Panie szerszon tak, jednak o
lex specialis derogat legi generali,
w podręcznikach dla kierowców napisali odwrotnie.
Spalić je wszystkie?
O ja głupi nie studiowałem wielkich nauk prawa i nie zrozumiałem Twojego o Panie geniuszu. Powiedz proszę cóż za wzburzenie miałoby u mnie wystąpić, abym bezkarnie, bo w afekcie, mógł tak sprawnie naginać paragrafy PoRD.
przez gumik » poniedziałek 20 marca 2017, 11:02
A co ma do tego gdzie idzie pieszy? Przejście maluje się na jezdni. Nie musi być chodnika.szerszon napisał(a):Może też po jezdni..też chcesz namalować mu PdP ?
A jak nie ma chodnika, to też chodnik się przecina z jezdnią? Twoje definicje są niepotrzebne. Trzymajmy się tego co jest w ustawie.Oczywiście że tak. A to miejsce przecięcia może być oznaczone jako PdP. Cos dziwnego w tym ?
Wystarczy, że droga się przecina z drugą drogą. Przecięcie jezdni, to jak najbardziej skrzyżowanie, ale powierzchnia skrzyżowania, to więcej niż samo przecięcie jezdni. To wynika wprost z definicji i nie ma sensu tworzyć własnych. Na zdjęciu z demota wygląda na to, że przejście dla pieszych jest na skrzyżowaniu, ale ciężko to dokładnie ocenić z takiego jednego ujęcia.Musiałby przecinać się z drugą jezdnią. Przynajmniej w sytuacji na zdjęciu z demota. Przecina się ?
przez PraktykRuchu » poniedziałek 20 marca 2017, 17:41
szerszon napisał(a):Nie podobało ci się moje powoływanie się na Aet 25 a sam piszesz o włączaniu się do ruchu.
szerszon napisał(a):Tylko jak to się ma do twego punktu widzenia,że cała infrastruktura dogi tworzy skrzyżowanie
szerszon napisał(a):Nie widzę tego w definicji PdP..w moim PoRD jest napisane o jezdni, DDR... w twoim na skrzyżowaniu ?
szerszon napisał(a):Wyszło. Bo według twojego punktu widzenia na skrzyżowaniu włączasz sie do ruchu, a nadjeżdża z prawej.
szerszon napisał(a):. Dlatego pisałem i o Art 25.1 Art 25.4 D-1/A-7, abyś zadeklarował się , gdzie to skrzyżowanie w końcu się zaczyna.
szerszon napisał(a):To wynika z twojego pojmowania zasiegu skrzyżowania.
szerszon napisał(a):Zacięło ci się ? No to wykaż to o czym wcześniej pisałem. Unikasz tematu.
szerszon napisał(a):a przepisy poddające tak szerokie podejście ignorujesz.
szerszon napisał(a):a jak nie masz co napisać to tekst o drodze
szerszon napisał(a):Definicja PdP Art 2
szerszon napisał(a):Nareszcie.. to wykaż ,że D-1 dotyczy chodnika.
szerszon napisał(a):Oczywiście ,że to widzę i dlatego mam bekę.
przez szerszon » poniedziałek 20 marca 2017, 19:58
Ok..aby się nie rozmywało. Wracamy do zdjęcia z demota. Uważasz ,że pojazd stojący przed linią jest na skrzyżowaniu. Podaje Art 25.4, gdzie jest napisane,że zabrania się wjazdu na skrzyżowanie, jeśli nie ma miejsca na skrzyżowaniu lub za nim.PraktykRuchu napisał(a):Szerszon, sprawa jest prosta. Wykaż, że poprzez "przecięcie się dróg" ustawodawca miał na myśli "przecięcie się jezdni".
przez STARYSZOFER » poniedziałek 20 marca 2017, 20:06
PraktykRuchu napisał(a):O jeżu! Sofizmat sofizmat sofizmatem pogania.szerszon napisał(a):Nie podobało ci się moje powoływanie się na Aet 25 a sam piszesz o włączaniu się do ruchu.
Ja o chlebie, ty o niebie.Nie podobało mi się szukanie definicji skrzyżowania w art. 25 (gdzie jej nie ma) zamiast w art. 2.
A ty mi wyjechałeś z ustępowaniem pierwszeństwa rowerzyści włączającemu się do ruchu.
Kosmos.
Równie dobrze zresztą ja mógłbym napisać - "nie podoba ci się definicja skrzyżowania, a sam w kółko mówisz o definicji przejście dla pieszych".Ale to byłoby strasznie głupie, więc tego nie napiszę.
szerszon napisał(a):Tylko jak to się ma do twego punktu widzenia,że cała infrastruktura dogi tworzy skrzyżowanie
Nie do mego "punktu widzenia", tylko do definicji, którą dał nam ustawodawca... bo tylko na to się powołuję.szerszon napisał(a):Nie widzę tego w definicji PdP..w moim PoRD jest napisane o jezdni, DDR... w twoim na skrzyżowaniu ?
A co masz na skrzyżowaniach? Jezdnie.Na takiej jezdni można np. wymalować PdP.
szerszon napisał(a):Wyszło. Bo według twojego punktu widzenia na skrzyżowaniu włączasz sie do ruchu, a nadjeżdża z prawej.
Zapamiętam, że zdaniem szerszona włączać się do ruchu można tylko nadjeżdżając z lewej strony.![]()
Powtórzę pytanie, które - jakimś trafem, jak ty to często zarzucasz - ci umknęło.Co, jak ci z prawej strony wyjeżdża ktoś ze strefy zamieszkania?
szerszon napisał(a):. Dlatego pisałem i o Art 25.1 Art 25.4 D-1/A-7, abyś zadeklarował się , gdzie to skrzyżowanie w końcu się zaczyna.
Na przecięciu się dróg - tam się zaczyna i tam się kończy. Zgodnie z PoRD. Ile jeszcze razy trzeba ci to zadeklarować.szerszon napisał(a):To wynika z twojego pojmowania zasiegu skrzyżowania.
Nie, to wynika z twojego wypaczonego pojmowania ustąpienia pierwszeństwa przejazdu.szerszon napisał(a):Zacięło ci się ? No to wykaż to o czym wcześniej pisałem. Unikasz tematu.
To raczej ty unikasz konfrontacji z rzeczywistością. Definicja w PoRD jest tak jasna, że naprawdę nie ma z czym dyskutować. Ale ty ciągle próbujesz.Zbierz sobie 100 tys. podpisów to może ci się uda, żeby było po twojemu.
szerszon napisał(a):a przepisy poddające tak szerokie podejście ignorujesz.
Ignoruję wklejane przez ciebie głupoty i głupotki... ty natomiast ignorujesz... definicję skrzyżowania.szerszon napisał(a):a jak nie masz co napisać to tekst o drodze
Moja wina, że ludzie co chwilę wklejają ci poprawną definicję skrzyżowania, a ty nie jesteś w stanie jej przyjąć do wiadomości, bo kłóci się z twoim światopoglądem?
Szerszon, sprawa jest prosta. Wykaż, że poprzez "przecięcie się dróg" ustawodawca miał na myśli "przecięcie się jezdni". Oczywiście nie da się tego wykazać, bo to jak wykazywanie, że 2+2=5... Chociaż myślę, że i tego byś próbował, jakby ktoś cię kiedyś źle nauczył.
szerszon napisał(a):Definicja PdP Art 2
Gdzie?! Tu?!![]()
(...)
,,przejście dla pieszych" - powierzchnię jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przeznaczoną do przechodzenia przez pieszych, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;
A co tu jest na ten temat?Zaznacz, bo nie widzę.
szerszon napisał(a):Nareszcie.. to wykaż ,że D-1 dotyczy chodnika.
Co?!Czemu miałby?!
szerszon napisał(a):Oczywiście ,że to widzę i dlatego mam bekę.
Człowieku. Otwórz oczy szerzej. Wszyscy mają bekę... z ciebie. No dobra. Nie wszyscy. Część podejrzewa u ciebie jakieś dysfunkcje i ci po prostu współczuje. Zrobiłeś z siebie jakiegoś drogowego don Kichota, a z każdym postem się po prostu co raz bardziej poniżasz i co raz bardziej bawisz innych współdyskutantów swoim zacietrzewieniem.Naprawdę, wyluzuj. Poczytaj jakąś książkę. Najlepiej kodeks drogowy, ze zrozumieniem.
szerszon napisał(a):Ok..aby się nie rozmywało. Wracamy do zdjęcia z demota. Uważasz ,że pojazd stojący przed linią jest na skrzyżowaniu. Podaje Art 25.4, gdzie jest napisane,że zabrania się wjazdu na skrzyżowanie, jeśli nie ma miejsca na skrzyżowaniu lub za nim.PraktykRuchu napisał(a):Szerszon, sprawa jest prosta. Wykaż, że poprzez "przecięcie się dróg" ustawodawca miał na myśli "przecięcie się jezdni".
Twoim zdaniem może tam stanąć. Jak się to ma do ww artykułu ? Jeśli jest na skrzyżowaniu a nie ma miejsca do kontynuacji jazdy to co tam robi ? Jeśli według ciebie nie złąmał przepisu ?
Ustawodawca nie wie o czym pisze ?
Rozwiążemy po kolei wszystkie problemy.
przez szerszon » poniedziałek 20 marca 2017, 20:11
Ale nie ma za ... czyli blokuje. A komu blokuje tak stojacy pojazd ?STARYSZOFER napisał(a):
Auto wjechało na skrzyżowanie bo zgodnie z art 25.4 było na nim miejsce i miał gdzie stanąć.
Czego tutaj człowieku nie rozumiesz?
przez PraktykRuchu » wtorek 21 marca 2017, 00:22
przez sankila » wtorek 21 marca 2017, 02:31
Bynajmniej - definicja skrzyżowania, zamieszczona w art. 2 nie mówi "czym" jest skrzyżowanie, tylko wskazuje miejsce, w którym należy zastosować przepisy o skrzyżowaniu.PraktykRuchu napisał(a): Wykaż, że poprzez "przecięcie się dróg" ustawodawca miał na myśli "przecięcie się jezdni". Oczywiście nie da się tego wykazać, bo to jak wykazywanie, że 2+2=5...
przez szerszon » wtorek 21 marca 2017, 07:11
Zadałem proste pytaniem i oczekuję odpowiedzi, a nie komentarza bez sensu.PraktykRuchu napisał(a):
Brawo, szerszon, twoje teorie są co raz oryginalniejsze.
przez JAKUB » wtorek 21 marca 2017, 12:54
przez szerszon » wtorek 21 marca 2017, 13:42
Nie dociera do ciebie Art 25.4.1 ? Nie ma miejsca..powinien stać przed skrzyżowaniem. No chyba ,że skrzyżowanie nie jest zgodne z waszą wizją.JAKUB napisał(a):Nie złamał art 24.4.1 wyjeżdżając na skrzyżowanie art 2.10.
Jest tu zastosowana wykładnia prawa: lex specialis derogat legi generali,
pojazd zgodnie z art 2.10 jest na skrzyżowaniu.
.
przez JAKUB » wtorek 21 marca 2017, 13:58
Myślałem, że jesteśmy na Pan. Wiem, że jestem instruktorem nauki jazdy z wykształceniem, aż średnim - bo starej daty, jednak mnie taka forma również odpowiada.szerszon napisał(a):.(...)Nie dociera do ciebie Art 25.4.1 ? Nie ma miejsca..powinien stać przed skrzyżowaniem. No chyba ,że skrzyżowanie nie jest zgodne z waszą wizją.
przez szerszon » wtorek 21 marca 2017, 14:41
W necie nie...Jakubie Z ?JAKUB napisał(a):Myślałem, że jesteśmy na Pan. Wiem, że jestem instruktorem nauki jazdy z wykształceniem, aż średnim - bo starej daty, jednak mnie taka forma również odpowiada.
Przepis ogólny jest uchylany przez szczególny...coś niezrozumiałego ?Czy kazus lex specialis całkowicie zaciera stosowanie lex generali?
ups...proszę o cytat art 25.4.1
4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;