szerszon napisał(a):Ma się. Uważasz że jest PdP jest na powierzchni skrzyżowania ? Czy jednak obok skrzyżowania ?
Jeżeli wymalują je na skrzyżowaniu - wówczas jest ono na skrzyżowaniu. Jeżeli wymalują je gdzieś indziej (bo przejścia dla pieszych spotykamy także z dala od skrzyżowania a bywa, że w ogóle poza jezdnią) to wówczas nie jest na powierzchni skrzyżowania.

szerszon napisał(a):W kwestii ustalenia zasięgu skrzyżowania.
To wynika wprost z definicji ustawowych. Nie ma żadnych przesłanek które pozwalałyby na założenie, że przepisy wykonawcze do jakiejś ustawy modyfikują jakoś zakres pochodzących z niej definicji legalnych. Skrzyżowanie to przecięcie się dwóch dróg (dróg mających jezdnię, droga bez jezdni nie tworzy skrzyżowania). A, jak łopatologicznie tłumaczy się kursantom, droga to wszystko od budynku po lewej do budynku po prawej, ewentualnie od rowu po lewej do rowu po prawej, jak to poza miastem

szerszon napisał(a):Umieszczone w określonych miejscach. Dotyczy kierujących poruszających sie po jezdni, a nie po markecie lub pieszych poruszających się po drodze, a nie po przedpokoju.
Jeżeli znaki dotyczące jezdni są umieszczone koło tej jezdni, z prawej strony - to tak. Tak jest z reguły.

Na skrzyżowaniu są różne znaki i sygnały drogowe dotyczące różnych uczestników ruchu i różnych strumieni ruchu - kierowcy samochodów mają swoje, piesi mają swoje, rowerzyści mają swoje (chyba, że są na jezdni, albo mają wspólną sygnalizację z pieszymi), tramwajarze mają swoje (chyba, że tory są w jezdni).
A kierujący ruchem, jak myślisz, kogo dotyczy?


Mam nadzieję ,że nie obraziłem ciebie swoim postem.Nie ma grama prywaty.
Widać. Od razu lepiej się rozmawia. Pełen szacun za taką odmianę.
