Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez spinach76 » sobota 07 stycznia 2017, 21:06

Dobry wieczor wszystkim
Pomijajac Pana Henq i Pana Jakub ktory raczej intelektualista nie jest i najdalej byl w Kaczogrodzie dziekuje za rozmowe na ten temat.
Ale biorac pod uwage Pana ktory, zna przepisy niemieckie lub tak mu sie wydaje.

Wyjezdzajacy z miejsca Parkingowego na Hauptstrasse ma pierwszenstwo co nie oznacza ze ma wrzucic wsteczny i wyjechac 100km na godz., natomiast na parkingach przy wyjezdzie tylem z luki i stluczce koszty ponosza oboje koniec kropka, dlatego szanuja osoby wyjezdzajace i ustepuja. Oczywiscie do tego obowiazuje ogolny przepis StVo o tym ze podczas rozpoczecia manewru kierowca musi sie upewnic ze nie sprowadza zagrozenia na innych uczestnikow ruchu jak rowniez rozpoczecie manewru obliguje innych do umozliwienia go ukonczenia i dalej bla bla bla.

w temacie chodzi o rozwiazanie tego problemu ktory jest generalnie bardzo dziwnie interpretowany poniewaz przyklad kuzyn wyjechala mu laska z luki natomiast on jadac prosto ja stuknal w tylek i nie chce kolegow wyzej osmieszac a tym bardziej prawa i policjantow ale to on dostal 6 Pkt i jakas tam kare chyba 500zl. poniewaz Pan policjant powiedzial ze "ona byla juz w ruchu prosze Pana" a on raczej do spider'ow nie nalezy:)

I teraz idzie sie usmiac jak kto interpretuje prawo:) no niby jej wina, ale jak w ruchu byla hahahahano to kto wie moze nie:)
Pozdrawiam wszystkich mysle ze z czasem nikt nie bedzie na mnie juz trabil w Polsce jak bede jechal na zasuwak i nie bede stal po 5 min. na dwukierunkowej przepuszczajac pieszego poniewaz w przeciwnym kierunku z jadacych nikt sie kobiecie nie zatrzyma przed pasami w mrozie 15 Stopni. Ale tutaj oprocz prawa ucza myslec o innych uczestnikach ruchu nie tylko o sobie jako o madrali ktory ma prawo i nie bedzie jego wina.

Dodatkowo przepraszam za brak polskich znakow.

Sankila bardzo madrze to napisal co jest logiczne.;) i potwierdza to moj wywiad z kuzynem kuzyn idealnie ten sam przypadek to samo miasto i tez byl pewny jak niektorzy Panowie tutaj wiec jesli sie poruszalem 2km to tez bylem w ruchu przynajmniej od 3 metrow, i 6 sekund co oznacza ze koles we mnie po prostu wjechal jesli go tam nie bylo kiedy patrzylem do tylu koniec.
co do Pana od konwencji wiedenskiej i rosyjskiej itp.. W niemczech jesli granica dzialki konczy sie na rzece to ta czesc rzeki jest prywatna. w niemczech bezrobotnemu placa za mieszkanie i dostaje 400e miesiecznie na zycie, i w koncu niemiecki proszek to inny proszek niz w polsce a niby ta sama firma. Wiec porownywanie prawa do prawa jest bez sensu prosze Pana.
Dobranoc.

edit: połączyłem posty. /klebek
spinach76
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 04 stycznia 2017, 19:21

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez Henq » wtorek 10 stycznia 2017, 22:09

spinach76 napisał(a):Dobry wieczor wszystkim
Pomijajac Pana Henq i Pana Jakub ktory raczej intelektualista nie jest i najdalej byl w Kaczogrodzie dziekuje za rozmowe na ten temat.
Ale biorac pod uwage Pana ktory, zna przepisy niemieckie lub tak mu sie wydaje.

Wyjezdzajacy z miejsca Parkingowego na Hauptstrasse ma pierwszenstwo co nie oznacza ze ma wrzucic wsteczny i wyjechac 100km na godz., natomiast na parkingach przy wyjezdzie tylem z luki i stluczce koszty ponosza oboje koniec kropka, dlatego szanuja osoby wyjezdzajace i ustepuja. Oczywiscie do tego obowiazuje ogolny przepis StVo o tym ze podczas rozpoczecia manewru kierowca musi sie upewnic ze nie sprowadza zagrozenia na innych uczestnikow ruchu jak rowniez rozpoczecie manewru obliguje innych do umozliwienia go ukonczenia i dalej bla bla bla.

w temacie chodzi o rozwiazanie tego problemu ktory jest generalnie bardzo dziwnie interpretowany poniewaz przyklad kuzyn wyjechala mu laska z luki natomiast on jadac prosto ja stuknal w tylek i nie chce kolegow wyzej osmieszac a tym bardziej prawa i policjantow ale to on dostal 6 Pkt i jakas tam kare chyba 500zl. poniewaz Pan policjant powiedzial ze "ona byla juz w ruchu prosze Pana" a on raczej do spider'ow nie nalezy:)

I teraz idzie sie usmiac jak kto interpretuje prawo:) no niby jej wina, ale jak w ruchu byla hahahahano to kto wie moze nie:)
Pozdrawiam wszystkich mysle ze z czasem nikt nie bedzie na mnie juz trabil w Polsce jak bede jechal na zasuwak i nie bede stal po 5 min. na dwukierunkowej przepuszczajac pieszego poniewaz w przeciwnym kierunku z jadacych nikt sie kobiecie nie zatrzyma przed pasami w mrozie 15 Stopni. Ale tutaj oprocz prawa ucza myslec o innych uczestnikach ruchu nie tylko o sobie jako o madrali ktory ma prawo i nie bedzie jego wina.

Dodatkowo przepraszam za brak polskich znakow.

Sankila bardzo madrze to napisal co jest logiczne.;) i potwierdza to moj wywiad z kuzynem kuzyn idealnie ten sam przypadek to samo miasto i tez byl pewny jak niektorzy Panowie tutaj wiec jesli sie poruszalem 2km to tez bylem w ruchu przynajmniej od 3 metrow, i 6 sekund co oznacza ze koles we mnie po prostu wjechal jesli go tam nie bylo kiedy patrzylem do tylu koniec.
co do Pana od konwencji wiedenskiej i rosyjskiej itp.. W niemczech jesli granica dzialki konczy sie na rzece to ta czesc rzeki jest prywatna. w niemczech bezrobotnemu placa za mieszkanie i dostaje 400e miesiecznie na zycie, i w koncu niemiecki proszek to inny proszek niz w polsce a niby ta sama firma. Wiec porownywanie prawa do prawa jest bez sensu prosze Pana.
Dobranoc.

edit: połączyłem posty. /klebek

Nie rozumiem po co w ogóle pytasz tutaj na forum skoro wiesz lepiej i kuzyn również wie lepiej? Szukasz przyklepania że nie złamałeś przepisów drogowych? Swoim postem przypomniałeś mi jedną dyskusję na innym forum:
https://forumprawne.org/prawo-wykroczen ... uacja.html
autor również z takim samym uporem jak ty szukał poklasku niestety nie znalazł, ponieważ przepisy są jednakowe.

destructor napisał(a):Jeśli chodzi ci o uzyskanie odpowiedzi, która ciebie satysfakcjonuje, to nie pisz i nie pytaj. Po prostu przyjmij że wszyscy się z tobą w pełni zgadzają.

Co do kuzyna to dopytaj dokładnie na jakiej był drodze, skąd dokąd jechał? z jakiej drogi pani wyjeżdżała i jakie znaki były? a zaraz się okaże że sytuacja odmiennie inna niż twoja. Pani na drodze publicznej kuzyn zapewne włączał się do ruchu, albo nie zauważył A-7.
Pozdrawiam i życzę byś, w tym jak to ująłeś buszu , potrafił się odnaleźć.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez szerszon » wtorek 10 stycznia 2017, 22:33

spinach76 napisał(a):
Sankila bardzo madrze to napisal co jest logiczne.;) i potwierdza to moj wywiad z kuzynem kuzyn idealnie ten sam przypadek to samo miasto i tez byl pewny

Skoro kuzyn potwierdził to klękajcie narody...nie mam nic do dodania.
wiec jesli sie poruszalem 2km to tez bylem w ruchu przynajmniej od 3 metrow, i 6 sekund co oznacza ze koles we mnie po prostu wjechal jesli go tam nie bylo kiedy patrzylem do tylu koniec.
Nie da się włączać do ruchu stojąc...to tak w temacie logiki..i co za precyzja czasowa :spoko:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez mp0011 » wtorek 10 stycznia 2017, 22:57

To, że się poruszałeś, wcale nie oznacza że włączyłeś się do ruchu. Ruch i Ruch Drogowy to dwa odrębne pojęcia.
Poza tym, nawet jeśli włączyłeś się do ruchu (ruszyłeś z miejsca parkingowego na drogę na parkingu), nie wyklucza to wcale włączenia się do ruchu jeszcze raz przy kolejnej okazji (wyjeżdżając z tego parkingu na drogę wewnętrzną, z drogi wewnętrznej na publiczną)...

Oczywiście są także sytuacje, kiedy ktoś wyjeżdża z miejsca parkingowego kilkanaście sekund tyłem, a osoba jadąca drogą w niego wjedzie "bo ma pierwszeństwo". Ciężko tu mówić o winie cofającego, chociaż przepisy są przeciwko niemu.

Czy tu by była wina rowerzysty "bo już tamten się poruszał"?
phpBB [media]


(Warszawa, Magiera/Perzyńskiego)
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2472
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez szerszon » wtorek 10 stycznia 2017, 23:25

Oczywiście ,że wina rowerzysty :wink:
Przecież tamten był w ruchu pól metra i dwie sekundy.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez waw » wtorek 10 stycznia 2017, 23:32

To że ktoś się już porusza to wcale nie znaczy że włączył się do ruchu.
Tu kierujący włącza się do ruchu z miejsca parkingowego na jezdnię. Analogicznie wyjeżdżając ze strefy zamieszkania wcale nie trzeba hamować do zera, a ma się status włączającego do ruchu.

Film pokazany przez mp0011 pokazuje istotę wyjazdu tyłem z parkingu. Kierujący nie zawsze widzi pojazdy, którym musi ustąpić pierwszeństwa. Inna sprawa że rowerzysta widząc wyjeżdżającego mógł odbić w lewo żeby wystającą część pojazdu ominąć jak robi to większość kierowców, a nie podjeżdżać mu pod sam tył żeby zrobić z kierowcy idiotę i wrzucić to do internetu.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez mp0011 » wtorek 10 stycznia 2017, 23:48

WAW, jakbym miał lusterka i absolutną pewność że z tyłu nie jedzie rozpędzony Janusz w zakuty w blachę, pewnie bym odbił. Widzisz pojazd który nas mija po kilku sekundach? Wiedziałem że za mną ktoś jedzie, ale nie byłem w stanie ocenić odległości, a ryzykować nie będę.

A tak swoją drogą... Czemu parkuje się tyłem do jezdni? Nie byłoby bezpieczniej wjechać tyłem w miejsce postojowe i wyjeżdżać przodem, będąc już ustawionym w kierunku jazdy? Jedynym powodem jaki znajduję jest widoczność wolnych miejsc postojowych z jezdni.
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2472
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez spinach76 » środa 11 stycznia 2017, 00:17

Co mam pytać kuzyna ja nie twierdze ze tak ma byc i mam racje założyłem temat poniewaz mnie to nurtowało w niemczech nikt sie nie pcha poniwaz sa dwa przepisy jak to oni mówią przeciwne tzn. Wyjazd z luki ustąp a wlasciwie -nie sprowadzaj zagrożenia dla uczestnikow, i prawa ręka dlatego jest pokrycie szkód przy kolizji po 50%. Sa jeszcze walki sądowe gdzie mozna ugrać np 30% do 70% no ale tutaj ma znaczenie podczas cofania czy auto jadące było min. 2,5m od cofającego rozpoczynającego manewr i teoretycznie musi byc jeszcze jakis odstęp od zaparkowanych aut na okoliczność wysunięcia sie z luki zeby kierujący mogl zobaczyć drogę. Co do kuzyna to tak powiedział a bąkiem nie jestem ze mu siedzę w d... i wiem jak to było dlatego to było pytanie czy była w ruchu czy nie do Panów. Nie jestem specjalista od polskiego prawa ani od niemieckiego ale cos wiem. Głównym problemem jest chamstwo i koniec. Sorry ale tutaj ktos zaśpi to delikatnie sie trąbi albo czeka aż sie obudzi na skrzyżowaniu w Opolu dziewczyna miała słabsze stare auto nie wszystkich stać na dobre i zanim ruszyła to gość z tylu tak sie wydarł ze mimo zamkniętych szyb słyszałem jedz ty k....
Do tego nie musisz byc PiSowsko złośliwy jakimiś uwagami Alu Abi Niemiec czy jak tam Bo to nie portal o polityce i wydaje mi sie ze ja jako mieszkający w niemczech nie mówię do ciebie Wiesiek pijaku i złodzieju. To tyle panowie z mojej strony życzę wszystkim szerokiej drogi.
spinach76
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 04 stycznia 2017, 19:21

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez szerszon » środa 11 stycznia 2017, 00:20

Jak w tym przypadku miał wjechać tyłem ? Przecież to skośne.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez mp0011 » środa 11 stycznia 2017, 00:39

Jakby ten skos był w drugą stronę (nie ___\ \ \ \ \___ tylko ___/ / / / /___ :spoko: - tak, żeby najbardziej wystającym na jezdnię elementem samochodu nie był lewy tylny róg, tylko lewy przedni), mógłby się cofnąć na wolne miejsce, a wyjechać już do przodu, mając dobrą widoczność. Bezpieczniej by mu się też cofało przy wjeździe (bo widzi wcześniej co ma za sobą) i wyjeżdżało. Jedyny problem jaki widzę to tylko widoczność miejsc.
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2472
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez waw » środa 11 stycznia 2017, 00:54

mp - pytaj zarządców dróg. Podejrzewam że dlatego że spore grono kierowców nie umie parkowania tyłem, albo nigdy tego nie robiło. Tym co potrafią takie parkowanie jak proponujesz jest mniej problematyczne.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez Henq » środa 11 stycznia 2017, 20:04

spinach76 napisał(a):Do tego nie musisz byc PiSowsko złośliwy jakimiś uwagami Alu Abi Niemiec czy jak tam Bo to nie portal o polityce i wydaje mi sie ze ja jako mieszkający w niemczech nie mówię do ciebie Wiesiek pijaku i złodzieju. To tyle panowie z mojej strony życzę wszystkim szerokiej drogi.

Abdul Alim - imię i nazwisko, wyjechałeś do niemiec a szkoda że niemiecka życzliwość nie wjechała w ciebie :eek2:
Pytałeś jak jest jak to określiłeś w polskim buszu - uzyskałeś odpowiedzi nie popierające twoich wizji więc zacząłeś najeżdżać na ich autorów, otrzymałeś jedną błędną odpowiedź po trochę bo i tak nie do końca popierającą twoją wizję i na tym się oparłeś - bo przecież jest akceptacja mam rację :spoko: niestety na polskich drogach nie jest tak kolorowo wyjeżdżając z miejsca parkingowego tyłem mamy obowiązek:

Art 17.2 Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

Art. 23.3 przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności:
a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

Nie ma nic na temat że cofający już jest w ruchu i może sobie wyjeżdżać jak mu się podoba. Chciałeś odpowiedzi taką otrzymałeś wcześniej ale była ona inna niż twój zamysł :eek2: Na tych przepisach opierają się polscy kierowcy, nie ma żadnych dwojakich, widocznie niemcy opierają się na swoich przepisach (nieprawdopodobne że inny kraj ma swoje przepisy :wow: ) i mają w swoim kodeksie zapis o umożliwieniu włączenia się do ruchu.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez sankila » piątek 13 stycznia 2017, 01:09

spinach76 napisał(a):Sankila bardzo madrze to napisal co jest logiczne
Jak bardzo mądrze, to logiczne, że napisałA a nie napisał :D

mp0011 napisał(a):To, że się poruszałeś, wcale nie oznacza że włączyłeś się do ruchu [...]
A to we włączającego się do ruchu można pizgnąć? Skoro zdążył wyciągnąć kombiaka na drogę (a to długie autko) - musiało to chwilę potrwać.
Załóżmy, że zajęło mu to 8 s, więc kierowca, jadący 50/h (14 m/s), zauważył go z odległości 100 m. I co, na stu metrach nie dał rady zdjąć nogi z gazu i płynnie zahamować?

są także sytuacje, kiedy ktoś wyjeżdża z miejsca parkingowego kilkanaście sekund tyłem, a osoba jadąca drogą w niego wjedzie "bo ma pierwszeństwo". Ciężko tu mówić o winie cofającego, chociaż przepisy są przeciwko niemu.
Po pierwsze, w definicji ustąpienia pierwszeństwa wyraźnie podano,"gdyby ruch mógł ZMUSIĆ innego kierującego do zmiany pasa/kierunku lub ISTOTNEJ zmiany prędkości". A "zmusić" znaczy "nie dać wyboru", czyli albo jadący depnie gaz/hamulec, gwałtownie skręci - albo będzie bum! (I taka historia była na filmie z rowerzystą, który został zmuszony do gwałtownego zatrzymania - podejrzewam, że kierowca nie włączył zawczasu migacza i nie uprzedził o zamiarze ruszenia).

W definicji nie napisano "gdyby ruch miał zmusić innego kierującego do zdjęcia nogi z gazu, zredukowania szybkości, czy podjęcia decyzji - jak ominąć przeszkodę". Nie napisano też, że w zobowiązanego do ustąpienia pierwszeństwa wolno walić jak w kaczy kuper. Osoba jadąca drogą nie ma żadnego pierwszeństwa ( pojazd uprzywilejowany też nie), a art 3 jest równie ważny jak art. 17.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez Henq » piątek 13 stycznia 2017, 13:19

@sankila jakże proste i genialne rozwiązanie: jadący główna drogą publiczną nie ma pierwszeństwa nad włączającym się do ruchu cofającym pojazdem ponieważ ten już się porusza :eek2: co tu się odwala na tym forum :wow:
to po co oddział 2. PoRD? po co art 23.3. PoRD?
Przecież wystarczy zapis: "widząc cofający pojazd, kierujący ma obowiązek umożliwić mu przejazd" :eek2:
już widzę cofających na SoRO z takim przepisem :spoko:
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kolizja przy wyjeździe z miejsca parkingowego

Postprzez sankila » sobota 14 stycznia 2017, 20:12

Henq napisał(a): jadący główna drogą publiczną nie ma pierwszeństwa nad włączającym się do ruchu cofającym pojazdem ponieważ ten już się porusza [...] Przecież wystarczy zapis: "widząc cofający pojazd, kierujący ma obowiązek umożliwić mu przejazd"
I tak właśnie zapisano w art 3 - "unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić [...]
Samo cofanie bezpieczeństwu nie zagraża, ale zajechanie drogi cofającemu - już tak. A skoro włączający się do ruchu i cofający mają oddział 2 i art 23.3. PoRD, to dla jadącego został art 3 i art. 23.2.

co tu się odwala na tym forum
Na moje oko - albo się komuś trafił egzemplarz ustawy z zapisem, że "jadący ma pierwszeństwo nad włączającym się do ruchu", albo też sam wymyślił ten genialny wniosek, na podstawie istniejących przepisów.
No bo skoro ktoś pierwszeństwa ustępuje, to grzechem byłoby, żeby się takie "nówka funkiel nieśmigane" pierwszeństwo marnowało gdzieś na drodze. Znaczy się - brać i używać!

Cóż, życie bywa czasem brutalne, przepisy również. Fakt, że sprzątaczka ma obowiązek sprzątać - nie daje mi prawa do rzucania śmieci. Fakt, że ktoś ma obowiązek ustąpić mi pierwszeństwa - nie daje mi prawa do przeszkadzania mu w wykonaniu manewru.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości