Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć lub nie jeździć.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez JAKUB » sobota 08 października 2016, 05:26

szoferemeryt napisał(a):kirbag
I to mi sie podoba.
Jest konkretne skrzyżowanie i konkretna sytuacja. Zamiast negować założenie tego tematy lepiej wypowiedzcie sie kto i dlaczego ma pierwszeństwo w tym przypadku bez odnoszenia się do innych sytuacji i skrzyżowań.
Będzie inna sytuacja, inne skrzyżowanie inne oznakowanie otworzyć nowy temat i dyskutować tylko o tym jednym. Inaczej stale będą nieporozumienia. Jeden będzie pisał o Kaśce inny o Maryśce.

To jest drugi post w tym temacie.
Ja już dawno Was, towarzyszy wzajemniej adoracji, tu nie czytam.
Tak to trwa, trwa trwa....trwa. trwa....
Sza fopa ŻENA DA.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć lub nie jeździ

Postprzez szerszon » sobota 08 października 2016, 07:58

kg1956 napisał(a):Dalej udajesz strusia. Sugerujesz, że kierunek jazdy i jego zmiana co innego znaczą przy C-5 niż przy C-12? :hmm:
W pierwszej kolejności wskaż mi, gdzie przy C-12 jest napisane o kierunku jazdy, aby móc napisać ,że znaczy co innego. :lol:
2. Znaki, o których mowa w ust. 1, obowiązują na
najbliższym skrzyżowaniu lub w miejscu, gdzie występuje możliwość zmiany KIERUNKU JAZDY.

A teraz wskaż , gdzie mogę wyboldować to co w paragrafie 35 w poniższym. Podpowiem...chodzi mi o KIERUNEK JAZDY
§ 36. 1. Znak C-12 „ruch okrężny” oznacza, że na
skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu
w kierunku wskazanym na znaku.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć lub nie jeździ

Postprzez kg1956 » niedziela 09 października 2016, 06:04

Odpowiesz, jeśli założę temat o kierunku jazdy?
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć lub nie jeździ

Postprzez szerszon » niedziela 09 października 2016, 08:07

Potrzebny ci kolejny wątek ? Wystarczy wskazać..pomogę...
§ 36. 1. Znak C-12 „ruch okrężny” oznacza, że na
skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu
w kierunku wskazanym na znaku.

Wskaż , gdzie jest napisane o kierunku jazdy, abyś mógł napisać...
Sugerujesz, że kierunek jazdy i jego zmiana co innego znaczą przy C-5 niż przy C-12?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć lub nie jeździ

Postprzez sankila » niedziela 09 października 2016, 15:26

kg1956 napisał(a):Odpowiesz, jeśli założę temat o kierunku jazdy?
Tylko nie zakładaj wątku o kierunku jazdy na D3, bo zaraz się okaże, że to nie jest droga do jakiegoś głupiego jeżdżenia tylko do odbywania ruchu :twisted:
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Przypadek pewnego Belgijskiego ronda

Postprzez gumik » środa 26 października 2016, 08:32

Mam nadzieję, że to nie będzie kolejny wątek tasiemiec o rondach, no ale co tam. Spróbuję. ;-)

Znalazłem w sieci taki filmik z Belgii prezentujący poprawną i niepoprawną jazdę po skrzyżowaniach o ruchu okrężnym. https://www.youtube.com/watch?v=vo95yNB3rxc
Co się od razu rzuca w oczy, to że przed wjazdem na rondo, na dwóch pasach ruchu są strzałki "skręt w prawo". Znając życie, to większość kierowców w Polsce by tam ogłupiała i myślała, że może zjechać tylko w najbliższy zjazd. Natomiast nie o to tam chodzi. Widać, że traktują obwiednię ronda jako osobną drogę, a każdy wlot jako osobne skrzyżowanie. Belgia, tak jak i Polska, jest sygnatariuszem Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym (https://bip.gliwice.eu/strona=50,263,10). Więc przepisy powinny być takie same u nas jak i w Belgii. No i jak to jest? Czy to Belgowie źle rozumieją przepisy? Czy może Polacy, którzy twierdzą, że skrzyżowanie o ruchu okrężnym, to w całości jedno skrzyżowanie wg. definicji skrzyżowania z UoRD oraz stawiają znak C-12 łącznie ze strzałkami nakazującymi jazdę w lewo/prawo/prosto?
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3508
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Przypadek pewnego Belgijskiego ronda

Postprzez eragon » środa 26 października 2016, 09:06

gumik napisał(a):przepisy powinny być takie same u nas jak i w Belgii

Co znaczu "u nas" ?? Gdzie mieszkasz ?? Bo w RP jeździ sie po SORO różnie, zależy od miasta, regionu i domorosłych interpretatorów prostych przepisów.. :lol:
Na tym filmiku też nie brakuje "poloczków" - 1:21 moto wyjeżdża z wewnętrznego pasa podobnie jak w 2:06.. Sytuacja w 1:53 jest sfingowana na potrzeby filmu - dokładnie widac co jest źle .. Oczywiście pojawią się glosy, że to SUV jedzie prawym pasem nieprawidłowo, ale to bzdura..
Pozdrowienia z prawego fotela L-ki..
Obrazek
Avatar użytkownika
eragon
 
Posty: 884
Dołączył(a): niedziela 31 sierpnia 2014, 12:50

Re: Przypadek pewnego Belgijskiego ronda

Postprzez LeszkoII » środa 26 października 2016, 10:07

Zważywszy że ronda są najbardziej elastycznymi rozwiązaniami infrastruktury drogowej i jej organizacji ruchu (precelki, serduszka, banany, łezki, ptysie) dotyczącymi skrzyżowań, żaden przepis nie zabrania narysować strzałki w prawo na wlocie czegoś podobnego do głogowskiego ronda. Technika poszła do przodu a nasze przepisy z "220-tki", dotyczące np. "średnicy 60 m", za nią nie nadążają. Można powiedzieć, że dziś "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" to sposób organizacji ruchu regulujący pierwszeństwo na wlotach i płynność ruchu w sąsiedztwie dróg dojazdowych do takiego miejsca. Natomiast nad dalszy plan porzucono kwestię, czy znaki C-12 oraz A-7 postawiono na wlocie skrzyżowania czy użyto ich do reorganizacji ruchu łącząc dotychczasowe skrzyżowania jako całość i dodając np. planty lub rynek miejski jako wyspę/plac. W takiej sytuacji nic się nie zmieni odnośnie sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy, bo powinno sie to odbywać jak na " ówczesnych pojedynczych skrzyżowaniach".
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Przypadek pewnego Belgijskiego ronda

Postprzez szerszon » środa 26 października 2016, 21:36

gumik napisał(a): Czy to Belgowie źle rozumieją przepisy?
Widocznie są tak rozgarnięci, że potrzebują strzałek kierunkowych aby podczas przejazdu przez skrzyżowanie mieć wyspę z właściwej strony.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Przypadek pewnego Belgijskiego ronda

Postprzez sankila » czwartek 27 października 2016, 21:48

LeszkoII napisał(a): Można powiedzieć, że dziś "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" to sposób organizacji ruchu
Nie "dziś", a zawsze znaki służyły li i jedynie do organizacji ruchu - zmieniając i uzupełniając PRD. Gdyby nie znaki, nie byłoby dróg z pierwszeństwem, dróg jednokierunkowych, dwujezdniowych, ekspresowych, autostrad; nie byłoby wysp kanalizujących ani skrzyżowań skanalizowanych (rond również). Droga dookoła placu, dookoła wyspy, dookoła rynku, dookoła słupa - od zawsze była drogą; tyle, że znak C12 zrobił z niej drogę jednokierunkową i wyznaczył pasy ruchu, biegnące wokół placu.

Natomiast nad dalszy plan porzucono kwestię, czy znaki C-12 oraz A-7 postawiono na wlocie skrzyżowania czy użyto ich do reorganizacji ruchu łącząc dotychczasowe skrzyżowania jako całość
Nic nigdzie nie przerzucono, bo definicja skrzyżowania od zawsze była jednoznaczna: "miejsce przecięcia kierunków ruchu na połączeniu jezdni z jezdnią, podczas gdy "inne miejsce przecięcia kierunków ruchu" to połączenie jezdni z torowiskiem, czy jezdni ze ścieżką rowerową.
Ciekawe, że jakoś nikomu nie przyszło do głowy, żeby potraktować wszystkie przejazdy tramwajowe na dużym skrzyżowaniu jako jedno wielkie "inne przecięcie kierunków ruchu" z jednym ustaleniem pierwszeństwa przed wjazdem ...

W takiej sytuacji nic się nie zmieni odnośnie sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy, bo powinno sie to odbywać jak na " ówczesnych pojedynczych skrzyżowaniach".
Nie po to zmieniono ruch dookoła placu na ruch okrężny, żeby na zakrętach drogi klapać migaczami jak przy lewoskrętach.

Strzałki do prawoskrętu nie są, moim zdaniem, potrzebne przy wjeździe na rondo, chociaż - biorąc pod uwagę poziom myszczów kierownicy - z pewnością niejednego powstrzymały przed skrętem w lewo.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przypadek pewnego Belgijskiego ronda

Postprzez szerszon » czwartek 27 października 2016, 21:57

sankila napisał(a): Droga dookoła placu, dookoła wyspy, dookoła rynku, dookoła słupa - od zawsze była drogą; tyle, że znak C12 zrobił z niej drogę jednokierunkową i wyznaczył pasy ruchu, biegnące wokół placu.

Skrzyżowania jeszcze w tak zamierzchłych czasach nie występowały.
Nie po to zmieniono ruch dookoła placu na ruch okrężny, żeby na zakrętach drogi klapać migaczami jak przy lewoskrętach.
A wydaje się, że w połączeniu z A-7 wynika coś innego. Oczywiście,że na zakrętach nie klepie się kierunkowskazami chociaż są tacy( byli na forum) że klepaliby.Jest jeden problem...w paragrafie 36 nie ma słowa o drodze. Na złość napisali o skrzyżowaniu.
Strzałki do prawoskrętu nie są, moim zdaniem, potrzebne przy wjeździe na rondo, chociaż - biorąc pod uwagę poziom myszczów kierownicy - z pewnością niejednego powstrzymały przed skrętem w lewo.
Jak to nie są ? Jak najbardziej są potrzebne do usankcjonowania drogi jednokierunkowej, która w przepisach jest skrzyżowaniem. A co do poziomu...nie wiem jak można nie odróżniać drogi od skrzyżowania.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Zjazd z ronda, to zmiana pasa

Postprzez gumik » niedziela 30 października 2016, 23:48

Ktoś miał fantazję:
Zjazd z ronda to nie skręcanie w prawo tylko zmiana pasa. Zjazd z ronda z wewnętrznego pasa to to samo jak byś na 3 pasmowej zmieniał ze skrajnego lewego na skrajny prawy. Dajesz kierunek w prawo przepuszczasz wszystkich i dopiero potem zmieniasz. To samo jest na rondzie.

Źródło: youtube.pl
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3508
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Zjazd z ronda, to zmiana pasa

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 31 października 2016, 13:12

gumik napisał(a):Zjazd z ronda to nie skręcanie w prawo tylko zmiana pasa.
Nigdy nie będzie to zmianą pasa ruchu, podobnie jak skręcanie w lewo od prawej krawędzi to nie jest zmiana pasa ruchu. Wjeżdżanie na inną drogę to też nie jest zmiana pasa ruchu mimo że znajdzie się całkiem sporo ekspertów (zwłaszcza od rond), którzy będą tłumaczyli: zmieniam drogę, to zmieniam jezdnię --> zmieniam jezdnię to zmieniam pas ruchu :P

Dla mnie sprawa jest oczywista. Aby zmienić pas ruchu trzeba przynajmniej przez jakiś czas korzystać ze zmienionego pasa ruchu. Tymczasem trudno mówić o korzystaniu z pasa ruchu znajdując się w poprzek niego.

"zmieniając ZAJMOWANY pas ruchu"

Niestety sądy też źle orzekają, jakoby doszło do zmiany pasa ruchu w trakcie opuszczania ronda.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Zjazd z ronda, to zmiana pasa

Postprzez sankila » poniedziałek 31 października 2016, 19:16

LeszkoII napisał(a):Dla mnie sprawa jest oczywista. Aby zmienić pas ruchu trzeba przynajmniej przez jakiś czas korzystać ze zmienionego pasa ruchu. Tymczasem trudno mówić o korzystaniu z pasa ruchu znajdując się w poprzek niego.
Że wyrażę ciekawość: to ile trwa "jakiś czas", żeby można było mówić o korzystaniu z pasa ruchu? Na jaki czas muszę go zająć, żeby dostać oficjalny status "zajmującego"? Czy ustawodawca zdefiniował gdzieś "krótkotrwałe użycie pasa ruchu" do przejazdu w poprzek?

Kolejna genialna myśl by LeszkoII!

Jak będę śmigać zygzakiem od krawędzi do krawędzi jezdni, to nie zmieniam pasów, bo "z żadnego z nich nie korzystam przez jakiś czas"? Jak pizgnę w kogoś, kto przejeżdża w poprzek pasa, to nie naruszyłam przepisów, bo pas nie był zajęty?
BTW - co na skrzyżowaniu robi auto z drogi poprzecznej? Czy czasem aby nie przejeżdża w poprzek pasów ruchu mojej drogi?
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zjazd z ronda, to zmiana pasa

Postprzez gumik » poniedziałek 31 października 2016, 20:23

Wydaje mi się że zbyt wąsko na to patrzysz Sankila. Trzeba brać pod uwagę nie tylko to, co jest w danym momencie, ale też to co będzie później. Wyobraźmy sobie że dwa samochody odbijają w prawo. Są już w połowie na linii oddzielającej pasy. W tym momencie robimy stopklatke. Położenie samochodów jest identyczne.Nie wiemy czy zmieniają pas, czy kierunek jazdy. Ważne jest co będzie potem. Jeden zjeżdża w drogę w prawo, a drugi tylko zmienia pas.
Jesli tak na to po patrzysz, to czas który pojazd jedzie innym pasem nie ma znaczenia. Myślę że nawet małe dzieci bez problemu odroznią, który samochód zmienił pas, a który kierunek jazdy. Zresztą chyba nie bez powodu w Ustawie te dwa manewry są wymienione osobno.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3508
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości