Ania26 napisał(a):Nie ma czegoś takiego jak kierunek okrężny.
Pasy drogi biegną dookoła placu - jeśli to ma Cię uszczęśliwić!
nie mogą zmienić kierunku jazdy, gdyż odbywają ruch w jednym kierunku
Ruchu drogowego nie odbywa kierowca, ruch drogowy SIĘ odbywa, jeśli kierowcy
jadą w nakazanym kierunku.
Różnica polega na tym, że kierunek jazdy wybiera kierowca a kierunek ruchu jest wyznaczony przebiegiem drogi. Natomiast znaki mogą
nakazać kierowcy określony kierunek jazdy lub
wyznaczyć określony kierunek ruchu na drodze.
"Odbywanie ruchów" (przez kierowcę) to wymysł LeszkoII, żeby uzasadnić cud braku kierunku jazdy na rondzie.
Jeżeli pojazdy jadą prawidłowo (stosują się do artykułu 22) to na zjeździe z ronda nie dochodzi do przecinania kierunków ruchu.
Przecinanie kierunków ruchu to
zjawisko wynikająca z połączenia (na jednym poziomie) dwóch dróg o różnych kierunkach: mogą to być dwie jezdnie, albo jedna jezdnia i jedno torowisko, albo jedna jezdnia i jedno przejście dla pieszych - wszystkie sytuacje z oddziału VII. P.k.r jest warunkiem
koniecznym do zmiany kierunku jazdy.
Natomiast na zjeździe z ronda nie powinno dochodzić do przecinania się
TORÓW jazdy pojazdów.
D3 nie zabrania skręcić i zjechać z drogi, podobnie jak C-12 nie zabrania skręcić w prawo i zjechać ze skrzyżowania.
A taki skręt nazywa się
zmianą kierunku jazdy w miejscu przecięcia kierunków ruchu.
Ergo - pojazd może zmienić kierunek jazdy jadąc po rondzie (a nawet musi - jeśli nie chce jeździć w kółko do usr... śmierci).
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".