kg1956 napisał(a):W naszej ustawie niestety pierwszeństwo ustala się zbliżając się do skrzyżowania
Oczywiście... że NIE!!!
szerszon napisał(a):Może w końcu zaczniesz się trzymać tego co w PoRD napisano ?
Proszę bardzo:
Kodeks napisał(a):Oddział 7
Przecinanie się kierunków ruchu
Art. 25.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.
1. Materią regulowaną przez odd.7, a w tym oczywiście art.25.1. nie jest jak się zwykło wmawiać przejazd przez skrzyżowanie traktowany jako całość, a
przecinanie się kierunków ruchu. A na jednym skrzyżowaniu kierunki ruchu mogą przecinać się wielokrotnie i to w wielu miejscach.
I choć można traktować skrzyżowanie jako jedno miejsce, w którym przecina się wiele kierunków ruchu, to oddz.7. reguluje każde pojedyncze zdarzenie, którym jest przecinanie się kierunków ruchu, a nie przejazd przez skrzyżowanie traktowany jako całość.2. W art.25.1. występuje określenie
zbliżając się do skrzyżowania, ale choć zwykło się wmawiać, że precyzuje on czynność, którą zobowiązano wykonać a więc
ustąpienie pierwszeństwa, to
w rzeczywistości określa on tylko kto do wykonania czynności zostaje zobowiązany, i w żaden sposób nie odnosi się do formy wykonania czynności. Więc choć w art.25.1. występuje określenie
zbliżając się do skrzyżowania to nie stoi ono na przeszkodzie, aby obowiązkową czynność a więc
ustąpienie pierwszeństwa wykonać będąc już na skrzyżowaniu.
3. W art.25.1. w opisie komu należy
ustąpić pierwszeństwa użyto dość lakonicznego określenia
pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony.
Ponieważ nadjeżdżający z prawej nie został w żaden sposób doprecyzowany a art.25.1. dotyczy przecinanie się kierunków ruchu należy domniemywać, że chodzi o nadjeżdżającego z prawej strony do miejsca, w którym przecinają się kierunki ruchu. Wszelkiego rodzaju próby doprecyzowanie, że chodzi o nadjeżdżającego z prawej strony do skrzyżowania nie mają podst. w treści art.25.1.
W zasadzie tyle literalna treść PoRD. Pozostaje przemilczeć
pseudointerpretacje powstałe z przelecenia na szybko przez tekst art.25.1., i traktowania zwrotu zbliżając się do skrzyżowania jako odnoszącego się do czynności ustąpienia pierwszeństwa, z którą zgodnie z zasadami składni zdania nie ma on nic wspólnego......
rekamil97 napisał(a):Mam pytanie odnośnie sytuacji kto ma pierwszeństwo:

Na "zwykłym" skrzyżowaniu w tej sytuacji samochody skręcające w lewo powinny się rozjechać w przeciwne strony bezkolizyjnie. Jednak tutaj drogi są od siebie oddalone.
Skrzyżowanie wygląda na dość obszerne więc na razie nie ma podstaw do określania pierwszeństwa pomiędzy dwoma zbliżającymi się do skrzyżowania. Całkiem możliwe, że "1" i "2" wjadą na skrzyżowanie równocześnie, wyminą się na nim bezkolizyjnie i przez cały przejazd przez skrzyżowanie nie spotykając nadjeżdżającego z prawej. Wtedy do potrzeby określenia pierwszeństwa w ogóle nie dojdzie.
Ale jak "1" wjedzie na skrzyżowanie i spotka zbliżającego się z prawej "2" zamierzającego na skrzyżowanie wjechać to będzie musiała mu ustąpić PP. A jak "2" wjedzie na skrzyżowanie to sytuacja będzie jak w lustrzanym odbiciu.
.....
PS. A jak kto woli to z KW wychodzi to samo co z PoRD.