Jazda autostradą - pytania ogólne

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez rdw » wtorek 17 maja 2016, 13:44

Czy doświadczeni kierowcy mogą wypowiedzieć się na temat specyficznych zasad jazdy (oraz kultury jazdy) autostradą?

Mam prawo jazdy od 2 miesięcy (ale nie jestem szalejącym małolatem, robiłem prawko dopiero jak go realnie potrzebowałem), ostatnio miałem przyjemność jechać autostradą A1 i A2. Kilka moich wątpliwości:
- czy nie denerwuje was, że chcąc jechać z przepisową prędkością, jest to bardzo niekomfortowe? Dlatego, że nieustannie na prawym pasie jadą różne tiry, lawety itp. wymuszające na chcących jechać 120-140 km/h ciągłe wyprzedzanie takich pojazdów i wracanie na prawy pas. Wymaga to wiele skupienia, ciągłego analizowania zmiany pasa przy zakrętach itp. i w efekcie jeśli chcemy jechać bezpiecznie bez ciągłej zmiany pasa to albo się wleczemy dużo poniżej przepisowej prędkości albo musimy nieźle gazować ponad limit.
Po dwóch dłuższych podróżach m.in. odcinkami A2 i A1 (jechałem z W-wy do Koszalina przez Łódź-Północ i spowrotem) stwierdziłem, że bezpieczniej jechać mi 160-180 na godzinę ciągle lewym pasem niżeli ciągle zmieniać pas i ryzykować. Efekt był taki że jechałem z grubsza raczej sam lewym pasem a ci z prawej się wzajemnie wyprzedzali i po chwili kulturalnie zjeżdżali mi z drogi. Nie mogę powiedzieć, abym czuł się jadąc od nich szybciej - niebezpieczniej.
Generalnie uznałem, że przy dobrych warunkach pogodowych:
- najlepiej jechać 160-180 kmh bez częstego zmieniania pasa na prawy (o ile jesteśmy sami na lewym)
- jeśli dłuższą chwilę coś za mną równo jechało, zjeżdżałem na prawo i przepuszczałem, gdyż może to być policja z rejestratorem albo jakiś wariat drogowy, poza tym kultura jazdy wymaga by nie blokować pasa nikomu kto chciałby wyprzedzić
- jeśli widziałem wariatów którzy pędzili grubo ponad 190 oczywiście zjeżdżałem i przepuszczałem, nie dałem się też prowokować (bo i taki przypadek miałem, że jadąc 190 zostałem raz błyskawicznie wyprzedzony prawym pasem - chciałem mu zjechać ale tak pędził że nie zdążyłem...)
- jak było mokro, ślisko, padało albo robiła się mgła za jadącymi przede mną to zwalniałem do max 130-140 i jechałem prawym bez wyprzedzania)
- ponieważ nie mam jeszcze dużego doświadczenia na drodze a przede wszystkim nie wiem jak bym się zachował przy sytuacji niestandardowej np. wypadek tuż przede mną przy dużej prędkości, zachowuję nadmiernie dużą (względem tego co widzę u innych) odległość od poprzedzającego pojazdu (inaczej mówiąc nie siedzę 10-20 metrów komuś na ogonie tylko trochę więcej aby widzieć jeszcze co jest przed poprzedzającym pojazdem)

Pytania:

1. Czy waszym zdaniem przy dobrych warunkach pogodowych jazda 160-170 na prostej i 130-140 na lekkich łukach jest bezpieczna? Wydawało mi się, że to o niebo bezpieczniejsze niż próba jazdy wolniej-przepisowo ok. 120-140 kmh prawym pasem i ciągłe wyprzedzanie wolno jadących. Dużo większe ryzyko że za którymś razem za ostro skręcimy przy wielokrotnym wyprzedzaniu albo wjedziemy pod kogoś. Natomiast największe ryzyko szybszej jazdy po lewej jest takie, że ktoś na prawym jedzie 130 i chce wyprzedzić tira i nie zdąży się zorientować że coś jedzie lewym dużo szybciej. Miałem jedną taką sytuację, że coś a'la duży van chciało zjechać na mój pas i wyprzedzić tira prosto na mnie i szybko się zorientowało nerwowo wracając przy mnie na swój pas, że go właśnie wyprzedzam dużo szybciej (sam dopiero na autostradzie odkryłem, jak ważne jest monitorowanie aut we wstecznym - gdy zmieniam pas chwilę trzymam kierunkowskaz i dopiero patrząc we WSZYSTKIE lusterka powolnie zmieniam pas dając szansę na wyhamowanie gdybym mimo wszystko komuś wjeżdżał w drogę).
2. Gdy wracałem autostradą z 2 pasażerami (o 1 mniej niż w przeciwnym kierunku) dziwnie trzęsło autem. Co może być tego przyczyną? Auto to 7-letnie mondeo, 3 osoby, trochę ale nie dużo bagaży w bagażniku, nie ma chyba nowoczesnego wspomagania kierownicy. Nie wiem, czy to wina wiatru, ale jadąc np. 140 kmh na prostej ciągle mnie jakby znosiło na lewo i prawo, uczucie jakby koła nie były stabilne i same się "rozchodziły". Musiałem ciągle poprawiać lekko kierownicą tor jazdy a i tak nieco "bujało" autem. Z czego mogło to wynikać? Koła napompowane przed wyjazdem na 2.4 bara raczej zgodnie z zaleceniami i nie wiem, czy to wina auta, wiatru czy po prostu przy 160 kmh tak trzęsie każdym samochodem?
3. Dlaczego ciężarówki, tiry jadą często równolegle autostradą i blokują oba pasy? Wynika to z tego, że kierowcy bardzo wolno się wyprzedzają (trwa to często ponad minutę) i ma dla nich znaczenie, że jeden jedzie 90 a drugi chce jechać 100? Czy może to jakaś zabawa, urozmaicanie sobie jazdy, albo złośliwość wobec szybciej jadących osobówek? Za dwoma takimi tirami ustawia się po lewej kolejka osobówek i trzeba ostro hamować aby w nich nie wjechać.
4. Czy zasadą na autostradzie jest, że jeśli mamy nagły zator albo duże spowolnienie jazdy to włączamy światła awaryjne?
Gdy niedawno pod Warszawą jechałem A2 pierwszy raz nagle spadł obfity deszcz, zrobiła się wielka mgiełka na drodze i przede mną gość włączył światła awaryjne. Myślałem, że wypadek a on po prostu włączył je bo oba pasy przez ten deszcz zwolniły do 70-80 kmh i szybo "zbiegł się" sznur aut za nimi dość mocno hamujących.
Wydaje mi się, że było to błędne zachowanie. Jak jadąc 160 musiałem hamować bo przede mną inni wyprzedzali tiry z prędkością 140 to po prostu lekko wciskałem hamulec i chyba to wystarczy, że z tyłu widzą, że ja hamuję? Włączanie awaryjnych nawet przy 70 kmh na autostradzie wprowadza moim zdaniem w błąd i może doprowadzić do tego że ktoś za ostro wyhamuje myśląc że przed nim stoją auta i wpadnie w poślizg.

5. Zauważyłem, że policja jeździ autami z rejestratorami i ma w grillu ukryte "koguty" - macie jakieś uwagi, spostrzeżenia na ten temat? Włączam janosika i słucham, czy w okolicy nie ma patrolu, ale wiadomo - to nie wystarcza.
Dodatkowo, jak jadę 160 kmh i ktoś zaczyna mi siedzieć na ogonie, przepuszczam zjeżdżając na prawy pas, aby nie dać ewentualnie nagrać.
Czy policja potrzebuje dużo czasu aby nagrać swoim urządzeniem prędkość popełniającego wykroczenie? Czy już 3-5 sekund jazdy za mną wystarczają do "namierzenia" wykroczenia?
Czy policja zwykle łapie przekraczających 140 kmh z zapasem 10 km?
Czy policja jeździ zwykle KIA-mi, czarnymi autami (widziałem coś a'la czarne bmw) czy też uważać na coś innego?
Na autostradach nie ma stacjonarnych fotoradarów ani stojących patroli z suszarką, prawda?

6. Dlaczego tak wiele aut jechało autostradą wolniej ode mnie? Wynika to z faktu, że jedzie wielu mniej skupionych kierowców, boją się (rzadko jeżdżą?) jazdy autostradami, czy to efekt słabszych starych samochodów? A może oszczędność paliwa? Może większość pokonuje krótsze odcinki i nie ma dla nich znaczenia niewielka oszczędność czasu? Czy prawdą jest, że jadąc ponad 130 kmh i gdy obroty lecą w górę, zużywa się dużo więcej paliwa niż gdybym jechał spokojnie 100-120 kmh? Mimo niedużego doświadczenia na drodze naprawdę wydaje mi się, że bezpieczniej mi jechać szybciej lewym pasem niż ciągle wyprzedzać i wracać na prawy z jadącymi te 40-50 kmh wolniej. Po czym poznać, że jadę na tyle szybko, że spalanie będzie dużo większe - zależy to w danym aucie od prędkości czy obrotów?

7. Czy to normalne, że po jeździe z dużą prędkością, wyhamowanie do 100-70 kmh sprawia wrażenie jakbyśmy ledwo co się wlekli? Przy zjeżdżaniu do WC lub na węzłach zerkałem szybko na prędkościomierz bo gdyby nie to nie wierzyłbym że jadę 60-70 khm a nie jak się wydawało 20-30. W takich sytuacjach lepiej nadmiernie zwolnić na pasie zjazdowym niż walnąć w barierki.

Generalnie moje wnioski po jeździe autostradą są takie, że to o niebo bezpieczniejsza klasa dróg niż drogi krajowe czy wojewódzkie, pod warunkiem, że każdy jedzie nieustannie skupiony (drobne zagapienie/zamyślenie się i karambol gotowy), trzeba jechać ze zdrowym rozsądkiem (jest mokro PO deszczu, albo dopiero ZACZYNA padać - należy zdecydowanie ograniczyć prędkość). Moim zdaniem jeśli jest sucho i dobra widoczność, można jechać nawet 180-190 na prostej, jeśli oczywiście jesteśmy skupieni i świadomi co do stanu auta. Starać się nie przekraczać 190 bo grozi to natychmiastową utratą prawa jazdy.
Najmniejszy błąd może kosztować niewspółmiernie więcej z uwagi na prędkość. Miałem też niebezpieczną sytuację, że jadę ok. 100 kmh (zwalniałem przy dojeździe do bramek koło Torunia) i nagle na prawym pasie leży pionowo rzucony zderzak od samochodu który komuś odpadł... musiałem szybko podjąć decyzję o ewakuacji z prawego pasa patrząc na lewo. Trochę przeraziło mnie że takie sytuacje się zdarzają, podobnie jak to jak wiele wypadków minąłem na autostradzie, wczoraj wśród nich rozbite ferrari.
Po 2-3 jazdach autostradą nauczyłem się też, aby nie podejmować nerwowych ruchów kierownicą, grożących wypadnięciem z toru jazdy. Pasy trzeba zmieniać zdecydowanie ale po woli, delikatnie, odpowiednio wcześniej sygnalizując wszystkim potencjalnie zainteresowanym że zmieniamy pas. Generalnie przy dużej prędkości preferuję powolne zajeżdżanie kolejnego pasa niż szybsze zmienianie - im mniej ostro skręcam tym bezpieczniej auto trzyma się drogi.
Co mnie niepokoi to np. jakaś konieczność pilnej zmiany pasa przy np. odpadnięciu koła z poprzedzającego pojazdu. Kompletnie nie wiem na ile mogę szarpnąć przy 120-160 kierownicą aby jak najszybciej zmienić pas ale na tyle aby nie wypaść z toru lub nie dachować.
Przed jazdą autostradą kazałem oczywiście wszystko pochować z tylnych kanap itp. aby w razie hamowania bagaże nie lądowały na mnie. Trzeciego pasażera (z tyłu) przesadziłem na prawą stronę aby nikt nie siedział za mną gdyż osoba siedząca za kierowcą często "wchodzi" w tylne lusterko. O czymś jeszcze trzeba pamiętać?
Jadąc autostradą spodobał mi się specyficzny ryk samochodu (auto jest na benzynę). Raczej bałbym się jechać autostradą nocą, w zimie natomiast przy obecnych umiejętnościach wlókłbym się prawym pasem.
rdw
 
Posty: 21
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2016, 12:29

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez Borys_q » wtorek 17 maja 2016, 16:56

Co do pytań:
1. Generalnie im szybciej tym niebezpieczniej, ale zasadniczo czy przywalisz w barierki przy 160 czy przy 140 mała różnica najprawdopodobniej trup na miejscu.
2 Wiatr, zbieżność, wyważenie, kwadratura opon, kwadratura Felg, stan sprężyn, tulei, amortyzatorów, końcówek drążków, innych połączeń ruchomych, po kolei wykluczać.
3 Tiry maja kaganiec na około 85 km/h ale dopuszczalne tolerancje dają różnice na poziomie +/- 5 km/h co w skali 8 godzin jazdy daje duże różnice dobowych przebiegów, a co za tym idzie wypłaty.
4 Zwyczajowo tak, jak się boisz że w deszczu wpadniesz w poślizg przy hamowaniu to jedź wolniej.
5 Jedź 140 nie będziesz miał takich problemów.
6 Musisz znaleźć tych kierowców i ich się zapytać.
7 Tak.

Dodatkowo 2 sprawy ogólne, nie pisz takich długich postów nikomu nie chce się tego czytać (sam się nie zagłębiałem w pytania). Po drugie bez urazy ale trzeba być nie dokońca odpowiedzialnym człowiekiem żeby bez doświadczenia i umiejętności ( często to podkreślasz) <&%#$@> autostrada 180.

- ponieważ nie mam jeszcze dużego doświadczenia na drodze a przede wszystkim nie wiem jak bym się zachował przy sytuacji niestandardowej np. wypadek tuż przede mną przy dużej prędkości, zachowuję nadmiernie dużą (względem tego co widzę u innych) odległość od poprzedzającego pojazdu (inaczej mówiąc nie siedzę 10-20 metrów komuś na ogonie tylko trochę więcej aby widzieć jeszcze co jest przed poprzedzającym pojazdem)


To akurat jest zdrowy objaw nie zmieniaj tego minimalny bezpieczny odstęp 1 metr na jeden kilometr na godzinę a boczny 1 centymetr na 1 km/h sumy szybkości dwóch pojazdów, Tak przynajmniej uczyli za starych czasów.

Po dwóch dłuższych podróżach m.in. odcinkami A2 i A1 (jechałem z W-wy do Koszalina przez Łódź-Północ i spowrotem) stwierdziłem, że bezpieczniej jechać mi 160-180 na godzinę ciągle lewym pasem niżeli ciągle zmieniać pas i ryzykować.


Bredzisz, prawidłowo wykonana zmiana pasa nie jest ryzykiem, trenować trenować trenować!!!!


Edit: Tu parę filmików które obrazują co się stanie jak coś nawywijasz na autostradzie.

https://www.youtube.com/watch?v=1TNFDeK6GLE

https://www.youtube.com/watch?v=l4PjSVOnrVg
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez lith » wtorek 17 maja 2016, 21:11

rdw napisał(a):1. Czy waszym zdaniem przy dobrych warunkach pogodowych jazda 160-170 na prostej i 130-140 na lekkich łukach jest bezpieczna? Wydawało mi się, że to o niebo bezpieczniejsze niż próba jazdy wolniej-przepisowo ok. 120-140 kmh prawym pasem i ciągłe wyprzedzanie wolno jadących. Dużo większe ryzyko że za którymś razem za ostro skręcimy przy wielokrotnym wyprzedzaniu albo wjedziemy pod kogoś.

Zależy od umiejętności i samochodu. Ja bym się bał jechać 170 czując się niepewnie przy podstawowych manewrach typu zmiana pasa. Jeśli przy lekkim łuku już zwalniasz o 30-40 km/h, a przy zmianie pasa boisz sie wypaść z drogi, to jak dla mnie nie bardzo ten samochód czujesz i nad nim nie panujesz. Jakakolwiek niespodziewana sytuacja, typu mocniejszy podmuch wiatru, gołąb rozbity na szybie, mocniejsze kichnięcie i katastrofa gotowa :mrgreen:

rdw napisał(a):2. Gdy wracałem autostradą z 2 pasażerami (o 1 mniej niż w przeciwnym kierunku) dziwnie trzęsło autem. Co może być tego przyczyną? Auto to 7-letnie mondeo, 3 osoby, trochę ale nie dużo bagaży w bagażniku, nie ma chyba nowoczesnego wspomagania kierownicy. Nie wiem, czy to wina wiatru
Może być cos nie tak z samochodem, może to kwestia wiatru. Nikt CI samochodu nie zdiagnozuje przez neta. W każdym razie nie, nie każdym samochodem rzuca przy 160 ;)
rdw napisał(a):3. ma dla nich znaczenie, że jeden jedzie 90 a drugi chce jechać 100?

Często te 10 km/h to kwestia spania w domu z żoną, zamiast na parkingu w samochodzie, bo 30 km zabrakło.
rdw napisał(a):4. Czy zasadą na autostradzie jest, że jeśli mamy nagły zator albo duże spowolnienie jazdy to włączamy światła awaryjne?
Gdy niedawno pod Warszawą jechałem A2 pierwszy raz nagle spadł obfity deszcz, zrobiła się wielka mgiełka na drodze i przede mną gość włączył światła awaryjne. Myślałem, że wypadek a on po prostu włączył je bo oba pasy przez ten deszcz zwolniły do 70-80 kmh i szybo "zbiegł się" sznur aut za nimi dość mocno hamujących.

Sygnalizowanie awaryjnymi to bardzo dobry zwyczaj. Zwolnienie do 70 km/h na autostradzie i tworzący się zator to jak najbardziej dobry powód do ostrzeżenia innych.

rdw napisał(a):5. Zauważyłem, że policja jeździ autami z rejestratorami i ma w grillu ukryte "koguty" - macie jakieś uwagi, spostrzeżenia na ten temat? Włączam janosika i słucham, czy w okolicy nie ma patrolu, ale wiadomo - to nie wystarcza.
Dodatkowo, jak jadę 160 kmh i ktoś zaczyna mi siedzieć na ogonie, przepuszczam zjeżdżając na prawy pas, aby nie dać ewentualnie nagrać.
Czy policja potrzebuje dużo czasu aby nagrać swoim urządzeniem prędkość popełniającego wykroczenie? Czy już 3-5 sekund jazdy za mną wystarczają do "namierzenia" wykroczenia?

Tak, wystarczy kilka sekund. W większości nieoznakowanych żadnych kogutów nie wypatrzysz. O rozpoznanie policjantów po mundurze też Cię nie posądzam. Czasami widać białe czapki pod szybą[/quote]
rdw napisał(a):Czy policja jeździ zwykle KIA-mi, czarnymi autami (widziałem coś a'la czarne bmw) czy też uważać na coś innego?

Skąd ten pomysł. Poklikaj sobie w kropki. Do wyboru do koloru: http://antyradary.phi.pl/mapa_fotoradarow/video.php
rdw napisał(a):Na autostradach nie ma stacjonarnych fotoradarów ani stojących patroli z suszarką, prawda?

Fotoradary kiedyś widywałem na bramkach, ale chyba obecnie są pościągane. Suszarek w Polsce na autostradach nie kojarzę. Ale na ekspresówkach już spotykałem. Najciekawszy sposób łapania widziałem na węgierskiej autostradzie, gdzie jedna ekipa z fotoradarem była przyczajona na wiadukcie, a kilka kilometrów dalej ci którzy przekroczyli prędkość byli znakami wyświetlanymi na tablicach (chyba nawet z numerem rejestracyjnym) przekierowywani na specjalny dodatkowy pas z zatoczką, gdzie druga ekipa dzieliła mandatami. Podobnie widziałem am akcję, że na ten dodatkowy, oddzielony pas przekierowywane były z automatu wszyskie ciężarówki i i chyba w ruchu ważone.
rdw napisał(a):6. Dlaczego tak wiele aut jechało autostradą wolniej ode mnie? Wynika to z faktu, że jedzie wielu mniej skupionych kierowców, boją się (rzadko jeżdżą?) jazdy autostradami, czy to efekt słabszych starych samochodów? A może oszczędność paliwa?

Nie no, póki co stwierdziłeś, że to Ty jeździsz 180, bo boisz sie mniej, bo trzeba zmieniać pas. Inni się widocznie zmiany pasa nie boją ;) Owszem nie każdym samochodem bym się odważył jechać 180 i to nie tylko kwestia wieku, czy mocy. Oszczędność paliwa - owszem. U siebie jadąc w granicach ok. 130 spalę na oko z 10 litrów gazu na setkę. Jadąc ok. 150 spalę 15 litrów na setkę.

rdw napisał(a):zależy to w danym aucie od prędkości czy obrotów?

Od jednego i drugiego.

rdw napisał(a):7. Czy to normalne, że po jeździe z dużą prędkością, wyhamowanie do 100-70 kmh sprawia wrażenie jakbyśmy ledwo co się wlekli?
Normalne
rdw napisał(a):Moim zdaniem jeśli jest sucho i dobra widoczność, można jechać nawet 180-190 na prostej, jeśli oczywiście jesteśmy skupieni i świadomi co do stanu auta

Owszem, pod warunkiem, że czujemy przy takiej prędkości pełną kontrolę nad pojazdem, a nie jedziemy po bandzie i ocieramy sie o granicę naszych umiejętności. Czyli w razie potrzeby zmienimy ten pas bez srania po gaciach czy nie wylecimy z drogi.
rdw napisał(a): Starać się nie przekraczać 190 bo grozi to natychmiastową utratą prawa jazdy.

Mam nadzieję, że umiejętności na kółkiem masz lepsze niż wiedzę o przepisach ;)

rdw napisał(a):Miałem też niebezpieczną sytuację, że jadę ok. 100 kmh (zwalniałem przy dojeździe do bramek koło Torunia) i nagle na prawym pasie leży pionowo rzucony zderzak od samochodu który komuś odpadł... musiałem szybko podjąć decyzję o ewakuacji z prawego pasa patrząc na lewo. Trochę przeraziło mnie że takie sytuacje się zdarzają

Zdarzają się i dużo gorsze.

rdw napisał(a):Co mnie niepokoi to np. jakaś konieczność pilnej zmiany pasa przy np. odpadnięciu koła z poprzedzającego pojazdu.

Poprzedzającego jak poprzedzającego, bardziej martwiłbym się tym co zrobić jak pójdzie opona w Twoim ;)
rdw napisał(a):Kompletnie nie wiem na ile mogę szarpnąć przy 120-160 kierownicą aby jak najszybciej zmienić pas ale na tyle aby nie wypaść z toru lub nie dachować.
Średni pomysł jeździć z prędkościami, przy których kompletnie nie czujesz czego się możesz spodziewać po samochodzie.

rdw napisał(a):Raczej bałbym się jechać autostradą nocą, w zimie natomiast przy obecnych umiejętnościach wlókłbym się prawym pasem.

Ja bym na Twoim miejscu rajdy po 160-180 km/h odpuścił przynajmniej do czasu, aż poczujesz, że w miarę panujesz nad tym autem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez Karolina1994 » środa 18 maja 2016, 11:39

Masz dwa miesiące prawko, myślę że to zbyt krótko aby czuć w 100% auto, a ty szalejesz, co uważam za nieodpowiedzialne, a piszesz że nie jesteś szalejącym małolatem ;)

Piszesz że samochód ściągało ci, też tak mam ale wtedy gdy za szybko się rozpędze,jak rozpędzam się wolniej, czuje że mam pełną kontrolę nad autem później przy wyższej prędkości.

A ogólnie nie podoba mi się taka twoja postawa,niby masz prawko od dwóch mc a pouczasz że na autostradzie można jechać 190, Ja uważam że powinniśmy jechać tyle na ile czujemy się pewnie, ale tak aby oczywiście nie utrudniać ruchu innym użytkownikom drogi, ale jak chcą oni jechać szybciej, to nas wyprzedzą, a my nie powinniśmy się czuć gorsi od nich, to nie wyścigi.
Egzamin teoretyczny 02.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny (71/74)
Egzamin praktyczny 16.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny
Karolina1994
 
Posty: 354
Dołączył(a): czwartek 08 października 2015, 09:10

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez szymon1977 » środa 18 maja 2016, 12:19

Starać się nie przekraczać 190 bo grozi to natychmiastową utratą prawa jazdy.
Nie. Jezdzij sobie te 190. Niech Cie zlapia i zabiora PJ. Jestes niedoswiadczonym kierowca i z premedytacja ignorujesz przepisy. Mamnadzieje, ze stanie sie to zanim komus zrobusz krzywde. C,ytajac Twoj post jestem pewien, ze predzej czy pozniej niestety sie to stanie.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez Borys_q » środa 18 maja 2016, 13:32

Nie zabiorą nie zabiorą, najwyżej św Piotr zabierze do siebie.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez sankila » czwartek 19 maja 2016, 01:29

rdw napisał(a):1/ widziałem wariatów którzy pędzili grubo ponad 190
2/ nie jestem szalejącym małolatem
3/ Dlaczego tak wiele aut jechało autostradą wolniej ode mnie?
Typowy "miszczu" kierownicy!
Jadący szybciej to wariaci, jadący wolniej to zawalidrogi, a tylko ON jedzie prawidłowo!

"bezpieczniej jechać mi 160-180 na godzinę ciągle lewym pasem niżeli ciągle zmieniać pas i ryzykować"

"Dużo większe ryzyko że za którymś razem za ostro skręcimy przy wielokrotnym wyprzedzaniu albo wjedziemy pod kogoś."
Nie ma ryzyka, jesli jedzie się z prędkością, przy której panujemy nad autem. Wygląda na to, że dla Ciebie 130/h to stanowczo za dużo, jeśli nie potrafisz płynnie wyprzedzić na dwupasmówce.
W takim razie 90 na licznik i ćwicz wyprzedzanie na tirach.

jak jadę 160 kmh i ktoś zaczyna mi siedzieć na ogonie,[...]

jadąc 190 zostałem raz błyskawicznie wyprzedzony prawym pasem - chciałem mu zjechać ale tak pędził że nie zdążyłem...)
Szkoda, że nie mogłeś słyszeć życzeń, jakie składali wszyscy, siedzący Ci na ogonie (i ten, który cię musiał prawą stroną wyprzedzać - szczęście, że chociaż on nie miał problenu ze zmianą pasa!)
"Szeryf z Psiej Wólki" i "taki kierowca, jak z koziej d... waltornia" - to pewnie były najłagodniejsze epitety, jakimi zostałeś obdarowany.

Czy już 3-5 sekund jazdy za mną wystarczają do "namierzenia" wykroczenia?
Obowiązuje pomiar na dystansie 100 m; przelicz sobie, ile to będzie przy 160/h
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez szymon1977 » czwartek 19 maja 2016, 06:24

Co to za idiotyczne czasy nastaly? Jeden pedzi 190 choc nie umie a drugi go jeszcze z prawej wyprzedza. Kiedys publicznie wieszano na rynku ku przestrodze, dzis powinni im publicznie auta zezlomowac.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez lith » czwartek 19 maja 2016, 10:15

A kiedyś nie jeździli? Ludzie zapier.. samochodami od kiedy samochody powstały. Na autostradach akurat najmniejszy problem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez szymon1977 » czwartek 19 maja 2016, 11:31

Tylko ograniczenia ludzkiego organizmu wciaz te same. Co innego zaper... 100 maluchem, a co innego zapier... 200 Mondeo.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez Karolina1994 » niedziela 22 maja 2016, 06:50

lith napisał(a):A kiedyś nie jeździli? Ludzie zapier.. samochodami od kiedy samochody powstały. Na autostradach akurat najmniejszy problem.

Najmniejszy problem? To skąd te wypadki na autostradach? :roll:
Zacytuje podpis Borys_q
" Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie."
Egzamin teoretyczny 02.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny (71/74)
Egzamin praktyczny 16.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny
Karolina1994
 
Posty: 354
Dołączył(a): czwartek 08 października 2015, 09:10

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez waw » niedziela 22 maja 2016, 16:30

Porównaj sobie ilość wypadków na autostradach i DK.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez Blacksmith » niedziela 22 maja 2016, 16:39

Drogi krajowe z jednym pasem w każdym kierunku powinni pozamykać dla ruchu, albo ustalić max prędkość tak jak w miastach 50km/h. Przecież to zbiera takie śmiertelne żniwo, że nie wiem. Poza tym masowo zacząć wycinkę wszystkich drzew przy drogach. Co za kretyn wpadł na pomysł aby sadzić drzewa przy drogach.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2120
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez papadrive » niedziela 22 maja 2016, 16:58

Blacksmith napisał(a):Drogi krajowe z jednym pasem w każdym kierunku powinni pozamykać dla ruchu,... Poza tym masowo zacząć wycinkę wszystkich drzew przy drogach.

Nic nie trzeba zamykać, ani nic wycinać. To nie drogi są przyczyną wypadków, tylko ludzie. To nie drzewa wpadają na pojazdy, tylko pojazdy kierowane przez ludzi wpadają na drzewa. :(
Nie zawsze, jazda zgodna z przepisami, gwarantuje bezpieczeństwo na drodze.
papadrive
 
Posty: 1010
Dołączył(a): poniedziałek 02 grudnia 2013, 22:21

Re: Jazda autostradą - pytania ogólne

Postprzez Blacksmith » niedziela 22 maja 2016, 18:16

Wiem, że to nie drzewa wpadają na samochody, ale wszystko powinno być dla człowieka a nie dla drzewa. Nie szkoda mi gdy wariat drogowy wpadnie na drzewo, ale z takim zawsze może jechać ktoś niewinny i zginąć. Tak samo na drogach śmierci (które to niektórzy zwą krajowymi) w wypadku czołowym. proszę spojrzeć na tzw. "Berlinkę" łączącą Elbląg z Obwodem Kaliningradzkim, ile tam jest wypadków i ile ludzi ginie w zderzeniach czołowych. I minimum połowa zgonów to ludzie nic nie winni bo zginęli przez wariatów z naprzeciwka. Tą drogę powinni zamknąć i budować normalną dwupasmową ekspresówkę.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2120
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości