Miałem taką sytuację na egzaminie:
Jadę od południa Reymonta i chcę zawrócić na południe przy skrzyżowaniu z Andersena:
http://mapa.um.warszawa.pl/mapaApp1/map ... nikat=off#
(trzeba włączyć wartwa Zdjęcia gdzie widać pasy na zdjęciu satelitarnym)
Przy zawracaniu jedzie z przeciwnej strony nauka jazdy (z północy na południe czyli tam gdzie chcę zawrócić).
Elka jedzie prawym pasem.
Czy w tej sytuacji geometrii drogowej powinienem nie czekać na dość daleko jeszcze będącą elkę i zawrócić dużym łukiem tak aby wjechać na pas lewy i potem sobie zmienić na prawy gdy nie będzie kolizji z jadącym autem?
Czy jednak skrzyżowanie jest takie, że nie jest bezpieczne robienie łuku na lewy pas (ryzyko otarcia z autem na prawym pasie + przestraszenie kierowcy co wymusi na nim zwolnienie jazdy) i mimo dwóch pasów powinienem przepuścić go i dopiero zawracać?
Zrobiłem tak, że poczekałem aż elka pojedzie i nie był to błąd, sygnalizując egzaminatorowi konieczność zachowania szczególnej ostrożności wobec auta nauki jazdy.
Ale jak by to było gdyby to było zwykłe auto, mogłem bezpiecznie wjechać ostro na lewy pas i nie czekać aż auto na prawym mnie minie? Hyundai i20 jest dość mały więc jakby zachodzić autem na pasie do lewoskrętu to zawrócenie na lewy pas mogłoby się udać, ale czy byłoby na egzaminie dobrze widziane bez czekania na auto na prawym pasie z naprzeciwka?