szymon1977 napisał(a):szerszon napisał(a):Czy już odróżniasz jazda vs jeździć ?
Co niby mam odróżniać, skoro mój "kierunek jazdy" to nic innego jak "kierunek", w którym "jadę"? I skrzyżowanie nic tu nie zmienia.
W tym rzecz,że dalej nie odróżniasz rzeczownika od czasownika
Bo twoje "jadę" ma niewiele wspólnego z kierunkiem jazdy. Co zrobisz jak będziesz szedł ? To pytanie też padło parę razy i jakoś nie za wiele miałeś do powiedzenia.[/quote]
sankila napisał(a):Bezmyślne to jest pitolenie przez 450 stron o kierunkach jazdy w prawo, w lewo i na wprost, podczas gdy średnio rozgarnięty sześciolatek potrafi zapytać: "idziemy w moje lewo czy twoje lewo"?
No to ci jeszcze trochę brakuje do poziomu intelektualnego tego sześciolatka.
Rozwiązanie zagadki:

To kierunki jazdy określa się względem poszczególnych uczestników ruchu ????
Pojazd na skrzyżowaniu z kierunku przeciwnego zmienia kierunek jazdy w prawo a ty piszesz,że jego kierunek jazdy jest w lewo , "bo względem ciebie" i nie zastosujesz się do Art 25.1 bo on nie zmienia kierunku jazdy w prawo i trzeba mu ustąpić tylko jedzie w lewo ?
Przepraszam, ale to czysta esencja głupoty przebijająca nawet dwa połączone skrzyżowania w kształcie litery T
Żeby dorosłym ludziom trzeba było tłumaczyć, że kierunki "w prawo, w lewo" zależą od punktu odniesienia (tu: pozycji obserwatora)?
Przykład powyżej
W ruchu okrężnym - jedyne, co kierowca ma obowiązek zasygnalizować - to wylot, na którym zmieni kierunek jazdy i zjedzie z ronda. J A nie muszę wiedzieć, skąd i dokąd jedzie; wystarczy, że zobaczę, czy przed MOIM wlotem wrzucił migacz, czy nie wrzucił.
Zacytuj mi przepis, że w ruchu okrężnym obowiązują inne zasady sygnalizowania. Od kiedy to zjazd ze skrzyzowania jest zmianą kierunku jazdy ? Zjazd z ronda turbinowego lub kwadratowego też jest zmianą kierunku jazdy ?
Oczywiście,że nie musisz wiedzieć..kwitnij przed skrzyżowaniem. Co jest czytelniejsze gdy pojazd będący na skrzyżowaniu sygnalizuje swój zamiar zawczasu czy czekasz aż łaskawie zasygnalizuje zjazd ?Wjeżdża z przeciwległego wlotu..jeśli zamierza skręcić w lewo lub zawrócić to wystarczy ,że zajmie odpowiedni pas i zasygnalizuje. Taki sam pojazd zawracający zewnętrznym i bez kierunkowskazu jest jedną wielka niewiadomą.Przy którym przypadku można się wcześniej przygotować do realizacji swojego manewru ?
Tutaj nie ma równania z dwoma niewiadomymi, pysiaczku.
Nie sil się na czułości , bo ja zadaję się tylko z kobietami inteligentnymi, a nie takimi, które ukrywają swoją niewiedzę pod płaszczykiem czułych słówek.
Masz dwie niewiadome, ponieważ nie wiadomo skąd dokąd jadą pojazdy przez skrzyżowanie. Twoje wytyczne do budowy rond nie są PoRDem
Ustawodawca nie był idiotą,
Tylko nie wiedział , kto będzie interpretował i w jaki sposób sygnalizował.
To prościutkie równanie, które sprawdza się dla dowolnego wlotu, dowolnej wielkości ronda:
1+m*0 = 1
1+ m*1 = 2
gdzie: 1= jazda dookoła; 2= zjazd z ronda; m=migacz
To prościutkie równanie nadaje się tylko w przypadku prostowania ronda i traktowania obwiedni jako drogi jednokierunkowej a z ronda to zawsze w prawo. Niestety dla ciebie, ronda się nie prostuje.
Zrób taki układ dla swojego "prawo/lewo, bez migacza - na wprost"
To wie każdy kursant kiedy zbliża się do skrzyżowania-
w prawo z prawym kierunkowskazem
w lewo z lewym
przy zawracaniu z lewym
na wprost bez
Wymyślasz sobie własne zasady ruchu drogowego na jednym skrzyżowaniu bez żadnych podstaw prawnych... bo tak
