Jest dla mnie nie wytłumaczalnym fakt że wystarczy trochę śniegu i trochę deszcze żeby ludzie jeździli jak ostatnie pokraki, żeby tworzyły się korki w miejscach w których nigdy się one nie tworzą.
Rozumiem że w takich warunkach należy zachować ostrożność i to szczególną ale też bez popadania w skrajność.
Wy też macie takie spostrzeżenia?