Deszcz, śnieg = mameje za kierownicą

[jasiek23]

Jest dla mnie nie wytłumaczalnym fakt że wystarczy trochę śniegu i trochę deszcze żeby ludzie jeździli jak ostatnie pokraki, żeby tworzyły się korki w miejscach w których nigdy się one nie tworzą.
Rozumiem że w takich warunkach należy zachować ostrożność i to szczególną ale też bez popadania w skrajność.

Wy też macie takie spostrzeżenia?

[pasqudek]

Nie tylko. Przymulanie jest nawet jak np.:
- widac wypadek/kolizje,
- stoja na swiatlach,
- jest skrzyzowanie podporzadkowanej z glowna,
- trzeba wjechac na rondo, itp., itd.
L-ka to zawsze standard

[szymon1977]

Jest dla mnie nie wytłumaczalnym fakt że wystarczy trochę śniegu i trochę deszcze żeby ludzie jeździli jak ostatnie pokraki, żeby tworzyły się korki w miejscach w których nigdy się one nie tworzą.
Rozumiem że w takich warunkach należy zachować ostrożność i to szczególną ale też bez popadania w skrajność.

Wy też macie takie spostrzeżenia?

Tak. Tyle, że jest to jak najbardziej wytłumaczalne: w ładną pogodę każdy myśli, że jest mistrzem kierownicy, w nieładną okazuje się, że większość jest tylko "miszczami". Inna sprawa, że lepiej jak jeżdżą jak pokraki, niż jak mieliby udawać mistrzów.

[JAKUB]

Nauczał mnie taki instruktor. Informowałem go, że przekraczam prędkość bezpieczną, a on że mam jechać szybciej. Podczas wymijania chwyciło nas pobocze i wyrzuciło na grube drzewo. Kabina pogięła się jakby była z papieru. To jak narazie jedyny wypadek z moim udziałem, mandat dostał instruktor.

[szymon1977]

"Szybkość bezpieczna" zależy także (a może przede wszystkim) od umiejętności kierowcy, czego jeden instruktor nie wiedział, i drugi chyba też nie wie. A wracając do tematu to chyba lepiej gdy jadą jak pokraki niż mieliby wlecieć na drzewo, albo na Ciebie jasiek23?

[Makabra]

Jak jest gówniana pogoda to się człowiekowi nie chce nic, to i jechać się nie chce.

[piotrekbdg]

Sporo kierowców jeździ na takich gumach że faktycznie dużo szybciej się jechać nie da, stan hamulców to druga sprawa. Polacy oszcczedzają na wszystkim także na bezpieczeństwie i w chwilach najwyższej próby to wychodzi.

[Karolina1994]

W deszcz jeszcze jeździ mi się nawet dobrze, ale gorzej jak jade po dziurawych drogach, no nie da rady na szybko jazdę nawet te dozwolone 90 poza zabudowanym, co z tego że tyle mogę teoretycznie, jak praktycznie mój samochód długo tak by nie wytrzymał