Nie widzę powodu, skoro tworzenie drogi to Twój pomysł.LeszkoII napisał(a):Jakoś nie odniosłaś się do mojego zarzutu odnośnie D-40/D-41, który miałby rzekomo wydzielać pas terenu...
Konsekwentnie podtrzymuję, że włączenie do ruchu zostało wprowadzone na granicy przejazdu "z przepisów w przepisy", aby uniknąć sytuacji, w której w jednym miejscu spotkałyby się dwa pojazdy, odmiennie ustalające pp.
Moje stanowisko jest takie, że znak drogowy wyznacza zachowanie kierowcy, zatem gdzie go postawili, tam wykonuję dyspozycję i mam głęboko w ..., z którego paragrafu go postawiono i "co by było, gdyby go nie było".moje stanowisko jest takie, że żaden znak drogowy nie wyznacza skrzyżowania ani miejsca włączenia się do ruchu - a to z tej racji że zarówno pojęcie skrzyżowania jak i (pośrednio) włączania się do ruchu zostało określone definicjami legalnymi ustawy, przepisami wyższej rangi niż rozporządzenia od niej delegowanymi.
BTW - wyrażenia typu: znak "tworzy/wyznacza/robi/nadaje status" - drogi, skrzyżowania, itp. - są uproszczeniem dyspozycji art. 5, nakazującej "stosowanie się do poleceń, świateł, znaków, nawet wówczas, gdy ... bla bla bla ...".
PJ nie jest zastrzeżone dla intelektualistów, więc lepiej powiedzieć: "Masz znak ,respektuj go. Jest pokazane skrzyżowanie czterowlotowe i nie ma się co zastanawiać,czy to parking czy co innego.Znak nadał status drogi", niż wydziwiać, że "to nie jest skrzyżowanie ale jedzie się tak, jakby skrzyżowaniem było", albo - co gorsza - "to jest A7 podporządkowania a to jest A7 włączania do ruchu".