Jestem w trakcie kursu na kat. B na ósmej godzinie jadąc przez skrzyżowanie z pierwszeństwem łamanym, doszło do zatoru drogi i ogromnej dyskusji na drodze miedzy moim instruktorem a innymi prowadzącymi.
Otóż dokładnie jak na poniższym zrzucie jadąc zielonym jechałem na wprost przez skrzyżowaniu, natomiast kierowcy w czerwonym skręcali w lewo z mojej prawej strony. Instruktor powiedział że mają pierwszeństwo przejazdu. Jednak kierowcy w czerwonym stali, czekając wyraźnie na mój manewr jazdy na wprost.
Cała sytuacja skończyła się awanturą na skrzyżowaniu i mocnymi słowami


Nikt z osób mających prawo jazdy nie potrafi odpowiedzieć dlaczego musiałm przepuścić czerwonych skoro byli na podporządkowanej.
Kto ma racje i jak to tak naprawdę działa?