
Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez papadrive » sobota 26 września 2015, 22:03
przez Zakopower » sobota 26 września 2015, 22:16
przez szerszon » sobota 26 września 2015, 22:30
Rys E ?szymon1977 napisał(a):Dlaczego zwracasz sie do mnie w sprawach, o ktorych w PoRD i w moich wypowiedziach ani slowa?
To dlaczego traktujesz tę powierzchnię skrzyżowania jako jednokierunkową drogę ?Zakopower napisał(a):Jest częścią drogi, a w tym przypadku nawet częścią dwóch przecinających się dróg, czyli częścią skrzyźowania.
przez szymon1977 » niedziela 27 września 2015, 01:48
przez szerszon » niedziela 27 września 2015, 08:25
Bo traktujesz. Dwa odległe brzegi rzeki i inne ciekawostki słowo- i graficzno twórcze ( Rys E)A dlaczego Ty uważasz, że ja traktuję powierzchnię skrzyżowania jako jednokierunkową drogę?
Nie zakładam tylko tak jest Tylko nie jako jedno wielkie skręcanie tylko jedna zmiana kierunku jazdy. Bazujesz na tym,że na rondzie "pierścieniowym" machniesz sobie kilka razy kierownicą i za każdym razem zmieniasz "kierunek jazdy" według intrygującej "definicji" usera tomekkoz. Wystarczy ,że jest rondo pierścieniowe o innej geometrii i twój punkt widzenia pokazuje fundamentalne braki.No po prostu "NIE WIDAĆ"Bo zakładasz, że przejazd przez skrzyżowanie to jedno wielkie skręcanie. A dlaczego tak zakładasz?
Przecież było to zrobione kilkunastokrotnie na podstawie PoRD. Natomiast ty nigdy nie umocowałeś w przepisach swojego "własnego kierunku jazdy bo widać". Ani razu przez kilka lat.Wykażesz prawidłowość swojego założenia to ja będę tłumaczyć się z rozmijaniem się moich słów z tym założeniem.
Na razie nie mam z czego się tłumaczyć
Podaję cytaty przepisów.Ty owszem.
Gdyby tylko tak było..gorzej że rozmijasz się z PoRD...przykłady dwa akapity wyżej.. Nie interesuje mnie rozmijanie się moich słów z Twoimi wizjami dopóki ich nie uzasadnisz..
przez papadrive » niedziela 27 września 2015, 09:55
Zakopower napisał(a):Nie pisz do mnie jak nie nauczysz się odróżniać jezdni od drogi. Szkoda mojego czasu.
Zakopower napisał(a):Jest częścią drogi, a w tym przypadku nawet częścią dwóch przecinających się dróg, czyli częścią skrzyźowania.
przez LeszkoII » niedziela 27 września 2015, 11:00
przez papadrive » niedziela 27 września 2015, 11:16
Dlatego obwiednia jest jednokierunkową jezdnią, leżącą w obrębie skrzyżowania dróg.
przez Zakopower » niedziela 27 września 2015, 11:48
Obwiednia to jezdnia jednokierunkowa, nie droga. Zacznij odróżniać jedno od drugiego to może coś w końcu zrozumiesz.papadrive napisał(a):Bo obwiednię traktują jako oddzielną drogę/jezdnię jednokierunkową, a skrzyżowanie to obwiednia-wylot. A ja się "zapytytowuję".
papadrive napisał(a):PS. Zakopower, wiem co to droga, a co jezdnia.
Udajesz upośledzonego umysłowo czy nim naprawdę jesteś? Ile razy trzeba ci powtarzać, że obwiednia znajduje sie na przecięciu dróg (na skrzyżowaniu), czyli w obrębie obydwu przecinających sie dróg.papadrive napisał(a):Tylko nie mogę pojąć, jak można się poruszać po jezdni nie będąc jednocześnie na jekiejkolwiek drodze?
przez papadrive » niedziela 27 września 2015, 11:54
Zakopower napisał(a):Udajesz upośledzonego umysłowo czy nim naprawdę jesteś?
przez szymon1977 » niedziela 27 września 2015, 11:59
Powazne pytanie panie Leszku postarm sie wiec powaznie odpowiedziac.LeszkoII napisał(a):Dlaczego na niektórych SoRO pewien krąg osób postuluje uznać jako zmianę kierunku jazdy opuszczanie tego skrzyżowania - ze wszelkimi konsekwencjami, o których mowa w Art. 22.2 i Art. 22.5 uPoRD?
przez mp0011 » niedziela 27 września 2015, 12:36
przez szymon1977 » niedziela 27 września 2015, 12:54
przez LeszkoII » niedziela 27 września 2015, 13:18
Zakopower napisał(a):Obwiednia to jezdnia jednokierunkowa
Najpierw musiałbyś ten wyjątek dla niektórych(jakich? i dlaczego?) skrzyżowań umocować w prawie. Do tej pory tego nie zrobiłeś i słusznie, bo takiej podstawy prawnej nie ma. Nie jest podstawą prawną znaczenie słownikowe jakiegoś słowa, ani też rysunek E, ani też markowe zwroty typu "bo widać", "resorakiem w piaskownicy", "dwa odległe brzegi rzeki".szymon1977 napisał(a):I choc przejazd w kierunku innym niz na wprost przez skrzyzowanie zwykle pokrywa sie ze skreceniem i zmiana kierunku jazdy to nie ma w PoRD zadnej przeslanki aby traktowac to jako zasade dla wszystkich skrzyzowan.
Wymyślasz sobie i masz tendencje do ubarwień epitetami "wielki" manewr z. kierunku jazdy, "własny" kierunek jazdy. Na wielkim skrzyżowaniu może i będzie wielki manewr, na średnim - średni manewr, a na małym - mały manewr, ale co to ma wspólnego z PoRD...zwłaszcza z jego "literalną treścią", od której jest samozwańczym specem?szymon1977 napisał(a):jeden wielki manewr
Cały żart polega na tym, że dla Ciebie znaczenie jakiejś normy prawnej nadaje WYŁĄCZNIE słownik PWN. A które znaczenie z tego słownika wybrać?... pewnie rzut kostką zadecyduje. Ty robisz coś gorszego: rzucasz kostką z każdym polem wyglądającym tak samo.szymon1977 napisał(a):(...)stosujac sie do literalnej tresci PoRD(...)
przez mp0011 » niedziela 27 września 2015, 13:49
Czyżby?szymon1977 napisał(a):Opisales jak Twoim subiektywnym zdaniem jezdzic - moze byc. Ale zadnego zwiazku z PoRD nie przedstawiles.
Ustawa nie precyzuje kiedy dokładnie mam zacząć sygnalizować zamiar zmiany kierunku.Art. 22.5 Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
Ten artykuł pozwala na traktowanie większego skrzyżowania jako kilku mniejszych - według oznakowania.Art. 5. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.
Jeżeli moje sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy (zgodne z ustawą) na niektórych rondach mogłoby utrudnić ruch (np. ktoś czekałby na wjazd na rondo, aż przejadę), mogę tego zaniechać, o ile nie wprowadzi to innego zagrożenia.Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.