jasper1 napisał(a):D-40 stawia się zarówno na drogach publicznych, jak i wewnętrznych - to strefa zamieszkania, chyba mylisz ją ze strefą ruchu D-52.
Strefa zamieszkania wpuszcza jednak ruch na tę drogę, jedynie go spowalnia, a chyba nie o to Ci chodzi.
Nie bardzo rozumiem dlaczego nie może być słupków na tej drodze. Używa się ich tworząc na dotychczas ruchliwych ulicach deptaki, ograniczając ruch na rynkach miast. Przecież to też są ewidentnie drogi publiczne, choćby wyłączenie z ruchu placu Solnego we Wrocławiu, Łódź ul. Piotrkowska czy deptaki w Gdańsku z wymuszeniem stosowania się do znaków poprzez użycie słupków.
Całkowicie się z tym zgadzam i dla mnie to też było oczywiste.
Napisałem pismo do UM w tej sprawie o umieszczenie słupków składanych typu U-12c, pozwolę sobie zacytować fragment odpowiedzi od UM:
"zgodnie z zapisami Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (DZ. U. z 2003r nr 220 poz 2181 ze zmianami), słupki blokujące U-12c stosuje się w celu niedopuszczenia do wjeżdżania pojazdów na chodniki lub ciągi piesze albo rowerowe, a słupek uchylny jest jednym z rodzajów słupków blokujących wjazd na ww. elementy pasa drogowego. Słupki te stosowane są poza jezdnia np. na miejscach postojowych wydzielonych na prawach wyłączności, w celu uniemożliwienia wjazdu innym pojazdom."
Cała ustawa jest w załączniku a słupki na stronie 417
Krótko mówiąc dla urzędników droga ze znakiem B1 jest nadal drogą publiczną, nie ważne że tam chodzą piesi a samochody mają zakaz wjazdu.
Poprosiłem nawet Pana urzędnika aby zgłosił mnie na policję bo poruszam się pieszo po drodze publicznej ( jak wszyscy mieszkańcy tego ganka i nie tylko bo jak wspomniałem nie ma tam chodnika)
I teraz jak wytłumaczyć tym koniom z UM że jest inaczej, bo po rozmowach z nimi odnoszę wrażenie jakby chcieli tylko od wszystkiego umyć ręce i mieć święty spokój. Jeśli mam rację to nie wiem już jakich argumentów mam użyć aby ich przekonać.
Zastanawiam się też czy istnieje jakiś inny (wyższy) organ urzędniczy który mógłby wydać opinie na temat tych słupków w tym konkretnym przypadku.