Nie do końca zgodzę się, że jestem miłośnikiem muzyki poważnej. Po pierwsze jestem miłośnikiem muzyki klasycznej, tej zaś przykleja się stereotyp "poważnej"szymon1977 napisał(a):Czy taki obrot sprawy nie jest dla milosnika muzyki powaznej zaskoczeniem?

Wracając.... nie jest dla mnie zaskoczeniem, gdyż nawet utwór solowy na perkusję równie dobrze może stanowić konkretne studium tematyczne w renomowanych konserwatoriach. W zalinkowanym utworze nie usłyszałem nic ponadprzeciętnego, co pozwoliłoby mi zostać fanem No Obliviscaris. Nie potrafię sensownie odpowiedzieć, dlaczego.