Wstyd na egzaminie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Wstyd na egzaminie

Postprzez laczek » poniedziałek 06 lipca 2015, 20:37

Dzień dobry,

Jako, że to mój pierwszy post na tym forum, to witam wszystkich użytkowników. Chciałbym opisać wam mój pierwszy nieudany egzamin praktyczny i prosić was o radę. Więc może zacznę od początku.Egzamin praktyczny miałem w piątek na godzinę 12:30. Mój instruktor cały czas próbował mnie zmobilizować i utwierdzał mnie w przekonaniu, że powinienem egzamin zdać za pierwszym razem. Nawet sam wierzyłem, że mi się uda. Na placu nie miałem nigdy problemów - może to z powodu tego, że zawsze patrzyłem w lusterka i za siebie, a nie mechanicznie i odruchowo kręciłem ileś to obrotów, tak aby wszystko wyszło perfekcyjnie. Także jazda po mieście podczas kursu nie sprawiała mi kłopotów. Ale wiadomo kurs kursem, a egzamin egzaminem. Tak jak już wcześniej napisałem egzamin miałem około południa. Niestety stres nie opuszczał mnie już od kilku dni przed egzaminem. Całą noc przed dnie praktycznego egzaminu nie zmrużyłem oka. Rano z nerwów dostałem silnego bólu brzucha. Mama chciała mi nawet podać jakieś kropelki, ale myślałem że może od nich będę mało skoncentrowany. Trochę przestraszony udałem się na egzamin. W poczekalni było kilkanaście innych osób, jednak nie chciałem z nikim rozmawiać. Jako, że ból brzucha nie odpuszczał, a wręcz przeciwnie się nasilał, myślałem nawet o pójściu do domu, jednak perspektywa ponownego opłacenia egzaminu nie bardzo mi się podobała. Gdy już miałem się udać do toalety, aby z niej skorzystać, osoba zapowiadająca wyczytała moje nazwisko, abym udał się na plac manewrowy. Nie mając innego wyboru udałem się na plac, myśląc, że potrzeba skorzystania z toalety może poczekać. Bez problemu zaliczyłem plac manewrowy i już trochę spokojniejszy udałem się na miasto. Egzaminator, który mnie egzaminował był człowiekiem mało rozmownym. Próbowałem mu opowiedzieć moją historię o bólu brzucha, jednak stwierdził, że go moje odczucia nie interesują. Po 15 minutach bezproblemowej jazdy zdarzyła się katastrofa. Ból brzucha tak się nasilił, że nie miałem nawet czasu powiedzieć egzaminatorowi, że chciałbym skorzystać gdzieś na mieście z toalety. W wyniku czego, krótko mówiąc popuściłem w spodnie. Myślałem, że jakoś może dokończę egzamin, jednak z minuty na minutę jeździło mi się coraz gorzej. Nie bez wpływu na to miał zapach w aucie - naprawdę nikomu nie chwiałbym życzyć takiej sytuacji. Egzaminator nawet zaczął głośno coś wąchać, jednak udałem, że o niczym nie wiem. Po kolejnych 10 minutach jazdy wymusiłem pierwszeństwo i zakończyłem egzamin z wynikiem negatywnym. Jak się przesiadałem, to zorientowałem się że moje spodnie są przesiąknięte kałem, tak że aż fotel kierowcy się troszeczkę wybrudził. Egzaminator zrobił mi awanturę, nazwał zasrańcem i wezwał pomoc drogową, ponieważ brzydził się wracać, siedząc na wybrudzonym fotelu. Ja nie czekając wróciłem pieszo do domu, zakrywając przesiąknięte, brązowe miejsca reklamówką kupioną w okolicznym markecie. Na koniec mam pytanie - zdenerwowany egzaminator groził mi, że obciąży mnie kosztem prania tapicerki oraz lawety - czy może to być prawdą?
laczek
 
Posty: 16
Dołączył(a): poniedziałek 06 lipca 2015, 18:45

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez skov » poniedziałek 06 lipca 2015, 21:17

laczek napisał(a):Dzień dobry,

Jako, że to mój pierwszy post na tym forum, to witam wszystkich użytkowników.


nie ładnie tak od razu w pierwszym zdaniu kłamać :)
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez jasper1 » poniedziałek 06 lipca 2015, 21:19

:D
Były ferie, są wakacje.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez Kubson895 » poniedziałek 06 lipca 2015, 22:00

Za tego "zasrańca" dałbym temu bucowi siarczyście w mordę.
Avatar użytkownika
Kubson895
 
Posty: 101
Dołączył(a): piątek 22 maja 2015, 20:04
Lokalizacja: Elbląg

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez Borys_q » poniedziałek 06 lipca 2015, 22:42

Na koniec mam pytanie - zdenerwowany egzaminator groził mi, że obciąży mnie kosztem prania tapicerki oraz lawety - czy może to być prawdą?


Na pewno on nie może cie niczym obciążyć, co do Wordu raczej mało prawdopodobne, nie obciążają za popalone sprzęgła podziurawione opony wiec za pranie tapicerki raczej też nie obciążą. No ludzka rzecz pewnie zdarzył się w historii egzaminów nagły atak choroby lokomocyjnej u kursanta wracającego na siedzeniu pasażera.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 06 lipca 2015, 22:46

ale się dajecie wkręcać trollowi
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 06 lipca 2015, 22:48

Kubson895 napisał(a):Za tego "zasrańca" dałbym temu bucowi siarczyście w mordę.


Jeszcze nie załapałeś że to troll ?
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez Borys_q » poniedziałek 06 lipca 2015, 23:31

Ja się domyślam, że to Troll. Takie historie ludzka rzecz, ciekawe jak często w skali kraju się przytrafiają? Pewnie rzadko bo nie spotkałem jeszcze przetargu na ceratowe pokrowce na fotele.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez Kubson895 » wtorek 07 lipca 2015, 00:53

Ja tam mu wierzę. Puścić "kleksa" w przypadku rozwolnienia bardzo łatwo. Ja na maturze z matematyki prawie zwymiotowałem ze stresu. To są ludzkie rzeczy.
Avatar użytkownika
Kubson895
 
Posty: 101
Dołączył(a): piątek 22 maja 2015, 20:04
Lokalizacja: Elbląg

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez ks-rider » wtorek 07 lipca 2015, 08:20

Bylo sie jeszcze zsikac, bylby komplet :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez laczek » wtorek 07 lipca 2015, 18:09

Nie wiem, co miała znaczyć twoja wypowiedź:
ks-rider napisał(a):Bylo sie jeszcze zsikac, bylby komplet :mrgreen: :wink:

-może po prostu takie są twoje standardy zachowań. Chciałem tu opisać moją trudną sytuację, ale widzę, że tu na forum są sami geniusze, co wszystko wiedzą, zdali egzamin za pierwszym razem i super jedzą.
laczek
 
Posty: 16
Dołączył(a): poniedziałek 06 lipca 2015, 18:45

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez rusel » wtorek 07 lipca 2015, 20:53

w obsranych gaciach łatwo stracić przyczepność, pewnie też bym oblał, ale jest na forum pewien aktywista, obrońca nawet największych śmierdzieli, zapewne doprałby te gacie.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez oskbelfer » wtorek 07 lipca 2015, 22:40

laczek napisał(a):Nie wiem, co miała znaczyć twoja wypowiedź:
ks-rider napisał(a):Bylo sie jeszcze zsikac, bylby komplet :mrgreen: :wink:

-może po prostu takie są twoje standardy zachowań. Chciałem tu opisać moją trudną sytuację, ale widzę, że tu na forum są sami geniusze, co wszystko wiedzą, zdali egzamin za pierwszym razem i super jedzą.


Na forum są ludzie, którzy potrafią odróżnić normalnego gościa od zwykłego trolla.
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez ks-rider » środa 08 lipca 2015, 00:00

laczek napisał(a):Nie wiem, co miała znaczyć twoja wypowiedź:
ks-rider napisał(a):Bylo sie jeszcze zsikac, bylby komplet :mrgreen: :wink:

-może po prostu takie są twoje standardy zachowań. Chciałem tu opisać moją trudną sytuację, ale widzę, że tu na forum są sami geniusze, co wszystko wiedzą, zdali egzamin za pierwszym razem i super jedzą.


Zdalem za pierwszym razem, tyle, ze na moim egzaminie egzaminator mial jeszcze prawo wydawac bledne polecenia typu prosze zatrzymac sie na zakazie zatrzynywania sie lub prosze skrecic w lewo a tam zakaz wjazdu.

Gdyby wam orlom wprowadzic dzisiaj te zasady, to zdawal by moze 1 % a 98 % sralo by w gacie i to nie jak ty, tylko faktycznie.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Wstyd na egzaminie

Postprzez Kubson895 » środa 08 lipca 2015, 00:11

ks-rider napisał(a):Gdyby wam orlom wprowadzic dzisiaj te zasady, to zdawal by moze 1 % a 98 % sralo by w gacie i to nie jak ty, tylko faktycznie.


Robisz z siebie teraz zwyczajnego bufona. Ty myślisz, że jakiś lepszy od innych jesteś? Że masz szczególne talenty? hehe. Za Twoich czasów to panie zdanie egzaminu potrafiło wyglądać trochę inaczej, wiemy jak. Z nie jednym kierowcom starszej daty gadałem o zaprzeszłych egzaminach. Teraz dopiero przyszły czasy gdy naprawdę nie ma zmiłuj.
Avatar użytkownika
Kubson895
 
Posty: 101
Dołączył(a): piątek 22 maja 2015, 20:04
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości