Egzamin teoretyczny to jest w tej chwili patologia!!

[pasqudek]

[color=#0000FF] ciach [/color]
@testuje: na pewno nie tacy co sa starymi kierowcami kat. CE i na odcinku (remont drogi) sterowanym dodatkowymi swiatlami laduja sie pod Solarisa (z ludzmi) i ogonek osobowek, bo moze zdarza.
Ale jak ktos jest za ostrzejszymi karami np.:dla TIRow/Busow, itp. to wiesza sie psy.

[szerszon]

Szerszon: Skoro tak piszesz to nie bałeś się wsiąść za kierownicę po otrzymaniu prawka?

Nie , bo się upiłem
A poważnie. Nie. Ja do tej pory uwielbiam jeździć mimo że minęło już sporo latek

[pasqudek]

@oskbelfer: uwazasz tak jak wielu instruktorow, ze dobrze ucza. OK, macie prawo do tego. Ale latwo moge Ci udowodnic na swiezo upieczonym/doswiadczonym kierowcy, ze wyloza sie na prostych manewrach.

[LeszkoII]

Cofania z przyczepką lekką nikt mnie nie uczył. Niektórych rzeczy trzeba się nauczyć samemu.

Może coś się zmieniło w polityce układania pytań teoretycznych na kat. B, ale do tej pory nie natrafiłem na pytania o poruszanie się z przyczepą(prędkości, uprawnieni).

[papadrive]

@oskbelfer: uwazasz tak jak wielu instruktorow, ze dobrze ucza. OK, macie prawo do tego. Ale latwo moge Ci udowodnic na swiezo upieczonym/doswiadczonym kierowcy, ze wyloza sie na prostych manewrach.

Na to, jak przyjmie wiedzę i jak z niej skrzysta uczony, instruktorzy wpływu nie mają.

[pasqudek]

@papadrive: OSK wola wyrobic ustawowe minimum. Od siebie nic nie wniosa. Nawet jeski nie jest/bedzie zakazane.
Czy Ty prowadzac jakikolwiek biznes wolalbys miec tylko klientow? Czy klientow, ktorzy poleca innym Twoja firme i/lub Twoje uslugi, bo nie lecisz z nimi w kulki?

[papadrive]

Nic nie pisałem o jakości nauczania tylko o zdolnościach/chęciach uczącego się na kierowcę. Tak, jak są dobre i złe szkoły jazdy czy instruktorzy, tak i wśród uczących się można znaleźć bardziej lub mniej kumatych i bardziej lub mniej respektujących przepisy.
W tak krótkim czasie, w jakim jest odbywany kurs nauki jazdy, nie sposób omówić/doświadczyć zbyt wielu różnych sytuacji na drodze. Dlatego nauka skupia się podstawach kierowania pojazdem. Co, później w bardziej złożonych przypadkach, może wprawiać w konfuzję.
Nawet doświadczonego kierowcę może wprawić w zakłopotanie wyjątkowo nietypowa sytuacja na drodze, ale z racji nabytego doświadczenia powinien umieć się prawidłowo zachować.

[szerszon]

Ale latwo moge Ci udowodnic na swiezo upieczonym/doswiadczonym kierowcy, ze wyloza sie na prostych manewrach.

Ja też mogę Ci udowodnić,że nie umiesz jeździć. Nie ma problemu.
Masa osób po 30 godzinach ma problemy z opanowaniem tego co jest wymagane na egzaminie.
Po co mam jechać z kimś na rondo Babka ( Warszawa) skoro ma problem z najprostszym parkowaniem czy zawracaniem.
To co w pierwszej kolejności trzeba ćwiczyć ?

[Kubson895]

Mam pomysł, zgadajcie się może gdzieś wszyscy na jakimś placu i udowodnijcie sobie kto ma racje, kto lepszy, kto umie a kto nie, itd. Bo tak będziecie na forum wiecznie tak pisać

[szerszon]

Po co na placu ? Zapraszam na egzamin napinaczy. Rejestrujemy i wrzucamy na forum

[Kubson895]

haha, dobra idea

[testuje]

Kubson, ale najpierw teoria

[dylek]

Temat widzę wyczerpany.