LeszkoIIa ja ten argument odrzucam, bo skrzyżowanie definiuje Art. 2
Czyli kręcimy sie w kółko wobec wartości jaka powinna być, aby były to dwa skrzyżowania.
Sam Pan Dworak skomentował,że skręcając w "przecinkę" nie jest już na drodze z pierwszeństwem i on w sumie nie zawraca tylko skręca dwa razy w lewo.
A ja odpowiadam, że realna długość linii P-4 albo jej brak nie ma nic wspólnego ze skrzyżowaniem.
Gdzie się stosuje P-4 ?
Kwestionując w tym momencie P-4 dajesz argument prostowaczom rond w stosunku do P-1a/b na obwiedni.
W Twoim pytaniu jest błąd, bo zawiera ono sugestię jakoby na ogół skrzyżowania z drogami dwujezdniowymi były dwoma skrzyżowaniami z drogami jednokierunkowymi.
Nigdzie tego nie napisałem, że "na ogól" Tutaj sobie dopowiedziałeś.Tu mi chodzi o odległość tych dróg z pierwszeństwem. Zastosowane oznakowanie i komentarz Pana Dworaka dotyczący sposobu zachowania sugeruje, że w tym przypadku mamy do czynienia jednak z dwoma skrzyżowaniami.
Jeśli już pytać, to w drugą stronę: "Co sprawia, że w jednym skrzyżowaniu można zobaczyć dwa?".
Na to samo wychodzi. Jeśli ta odległość wynosiłaby np 35 metrów to dalej uważałbyś, że to jedno skrzyżowanie czy dwa ?
Też tak uważam - powierzchnia skrzyżowania a nie odrębna droga twarda. Tym bardziej nie wiem, dlaczego "walczysz" o te 20m linii P-4.
Powrócę do sugestii , gdzie sie stosuje P-4.
bo w niektórych przypadkach zastosowania P-4, długość powinna mieć minimum 30m.
Mogłbyś wskazać namiary na tę wartość ?
W załączniku 2 pkt 2.2.1.10 nic mi o tych 30 metrach nie napisali
Do ogarnięcia. Ustępujesz pojazdom z lewej w międzyczasie obserwując to co się dzieje na przeciwległym wlocie oraz drugiej jezdni drogi poprzecznej. Tym bardziej, że te 5 pojazdów z lewej i tak trzeba przepuścić i nie trzeba się w nie gapić non-stop.
Nic nie pisałem o pojazdach "z lewej". Jedziesz z przeciwnego kierunku w stosunku do oczekującego Pana Dworaka i masz pięć z naprzeciwka , które chcą skręcić w lewo i cztery nadjeżdżające jak Pan Dworak celem 'zawrócenia" czyli wykonania dwóch skrętów w lewo.
I co ? Przy czterech możesz już nie wiedzieć o co chodzi, a nie przy większym natężeniu ruchu.
Zawracający, bo skręcający w prawo na S-2 nie utrudnia ruchu innym (tak mu każe sygnał drogowy a nie przepis ogólny).
Ja to wiem, ciekawe czy Pan Dworak wie
Przecież według niego już zjechałem z drogi, gdzie był zielony sygnał.
Przykro mi, ale kompletna pomyłka jeśli chodzi o ten odcinek.