Komentujemy odcinki programu "Jedź Bezpiecznie"

[Makabra]

Czy nie można by zrobić osobnego działu poświęconego programowi JB, w którym każdy odcinek byłby osobnym tematem? Zrobił się w tym temacie jeden wielki burdel bo nakładają się na siebie dyskusje na temat kilku odcinków...

[dylek]

Makabra... właściciel forum nie ma interesu w tworzeniu podforum poświęconego jakiemuś tam programowi telewizyjnemu. Temat ten już był tu poruszany... i nic z tego nie wyniknęło.

[rocko19]

Czy odniesie się ktoś do tego co napisałem, nie chcę zakładać osobnego tematu a nie daje mi spokoju ta sprawa.

[disaster]

Ale mnie tylko nurtuje jedno. Sam nieraz znalazłem się w takiej sytuacji że skręcałem w lewo na sygnalizatorze ogólnym S1 i z przeciwka przepuszczałem pojazd który skręcał w prawo i on stanoł i ja. Nie powinno być takiego czegoś, takiej niejasności, ja wróżką nie jestem i nie wiem jaki ten z przeciwka ma sygnał czy strzałka mu się pali czy nie. Jest to jakoś rozwiązane? Czy ja może o czymś nie wiem?

Takie samo jak w lubianej przez kursantów sytuacji ze skrzyżowaniem dróg równorzędnych i czterema samochodami podjeżdżającymi z czterech stron w jednym czasie.
Kto przejedzie pierwszy?

Jak oznakowanie skrzyżowanie jest do d..y, to nic na to nie poradzisz.
Nie powinno być sytuacji w której dla jednego kierunku ruchu z jednej strony skrzyżowania świeci się na S1 czerwone, a z drugiej zielone (w Łodzi na przykład Ogrodowa-Karskiego).
Na jezdni poprzecznej, też można by pojedynczą ciągłą wymalować i linie prowadzące, tak żeby ten skręcający w lewo trafiał na pas lewy, a ten w prawo na prawy.

[Makabra]

Makabra... właściciel forum nie ma interesu w tworzeniu podforum poświęconego jakiemuś tam programowi telewizyjnemu. Temat ten już był tu poruszany... i nic z tego nie wyniknęło.

A bylo jakies oficjalne stanowisko wlasciciela forum? Czy po prostu temat zostal przemilczany?

[szoferemeryt]

Czy odniesie się ktoś do tego co napisałem, nie chcę zakładać osobnego tematu a nie daje mi spokoju ta sprawa.

http://dziennikustaw.gov.pl/DU/2003/s/220/2181/1
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury
Załącznik PDF do Rozporządzenia
Strona 355
Punkt 4.2.2 Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką.
Rysunek 4.2.9

Zwróć uwagę na zwrot "gdy nie następuje kolizja i z innymi uczestnikami ruchu".

[papadrive]

Dalej się zrehabilitował, prawidłowo wyjaśniając PP przy sygnalizacji S-1.

W którym momencie powiedział, że skręcający w prawo ma prawo zająć po skręcie nawet i skrajnie lewy pas...

Od 3:18 min.- "nie, to ten pan decydował, kto pojedzie pierwszy i na który pas wjedzie, bo on skręca w prawo, a ona w lewo..."
Również w 3:44 min. wyjaśnia, że inicjatywa należy do skręcającego i to on decyduje pierwszy, na który pas wjedzie.
To tłumaczenie o zajmowaniu odpowiedniego pasa (z lewego na lewy, z prawego na prawy) wcale nie jest nieuzasadnione.

[Makabra]

P.Dworak za bardzo skupia się na tym jak to powinno wyglądać żeby przejazdy w lewo i w prawo były idealne i płynne, ale zatracił już zdolność albo nie chce wyjaśniania problemu na poziomie elementarnym, na którym najwyraźniej utknęła pani która napisała do redakcji. Podejrzewam że ta pani nic nie zrozumiała z tego programu i zaraz narobi większych głupot przy skrętach w lewo.

[rocko19]

"gdy nie następuje kolizja i z innymi uczestnikami ruchu".

To mi dobre. Mam uprawnienia na kat B od 7 lat wielokrotnie zdarzyło mi się podczas jazdy na zielonej strzałce ustąpić pierszeństwa innym pojazdom, który mieli nadawany sygnał zielony. No więc jak nie występuje kolizja jak występuje?

[papadrive]

Podejrzewam że ta pani nic nie zrozumiała z tego programu i zaraz narobi większych głupot przy skrętach w lewo.

Jak pani nie rozumie przepisów, to ani p.Dworak ani nikt inny temu nie zaradzi.

[Makabra]

Podejrzewam że ta pani nic nie zrozumiała z tego programu i zaraz narobi większych głupot przy skrętach w lewo.

Jak pani nie rozumie przepisów, to ani p.Dworak ani nikt inny temu nie zaradzi.

Pewnie nie mają już tematów na kolejne odcinki to byle czego się łapią.

[dylek]

Również w 3:44 min. wyjaśnia, że inicjatywa należy do skręcającego i to on decyduje pierwszy, na który pas wjedzie.
To tłumaczenie o zajmowaniu odpowiedniego pasa (z lewego na lewy, z prawego na prawy) wcale nie jest nieuzasadnione.

papadrive - uzasadnieniem byłoby wymalowanie ciągłej linii tak kanalizującej...ale tej linii tutaj brak.
A p. Dworak nie wyjaśnia tylko "wyjaśnia" ...w cudzysłowie.
Od 3:44 powiadasz...wywód (słuszny ) kończy się w 4:06 .. co następuje po nim praktycznie na jednym wdechu w 4:07 ?
"Proszę wjeżdżać na lewy pas - myślę, że tamten pan nie wymyśliłby tego, by wjechać na lewy pas..."
Wychodzi z kontekstu tych wywodów jak wół, że pani faktycznym błędem było pchanie się w prawy pas po skręcie.. powinna w lewy się pchać i by problemu nie było... Tyle bym zrozumiał z tego niskich lotów odcinka, gdybym przepisów nie znał.

[papadrive]

Tyle bym zrozumiał z tego niskich lotów odcinka, gdybym przepisów nie znał.

Gdybyś nie znał, to pewnie tak byś zrozumiał. Ale przepisy znasz ( lepiej od wielu tu piszących) ) i ta pani również, więc myślę, że sam fakt pożalenia się do p. Dworaka daje podstawy sądzić, że przepisy zna, ale nie do końca je rozumie.
P. Dworak PJ pewnie uzyskał gdzieś mniej więcej w tym samym czasie co ja czy np. @szoferemeryt i przepisy regulujące zajmowanie pasa w takich sytuacjach określały to jasno. I chociaż przepis już dawno nie obowiązuje, to na ile to możliwe, tak właśnie jeżdżę, jak proponuje Dworak. I nie widzę tu nic złego, nawet gdy nie ze wszystkim, co p. Dworak mówi, można się zgodzić.

[szoferemeryt]

"gdy nie następuje kolizja i z innymi uczestnikami ruchu".

To mi dobre. Mam uprawnienia na kat B od 7 lat wielokrotnie zdarzyło mi się podczas jazdy na zielonej strzałce ustąpić pierszeństwa innym pojazdom, który mieli nadawany sygnał zielony. No więc jak nie występuje kolizja jak występuje?

W cytacie jest gdy nie następuje kolizja, a 8 lat to bardzo mało.
Wiem że wielu zarzuci mi skierowanie pod adres Wikipadii.
Zapoznaj się z tym co tam napisano, a może zrozumiesz o co chodzi.
Kliknij
Może wielu powie, ale nic o jeździe na wprost spod sygnalizatora S-2, ano nie ma , bo to jest wyjaśnione na samym początku.
Czyżby pani uważała że sygnał zielony nadawany przez sygnalizator S-2 nie ma tego samego znaczenia co sygnał zielony nadawany przez S-1?

[LeszkoII]

W cytacie jest "gdy nie następuje kolizja",(...) [cudzysłowy dodane - Leszkoii]

Też to zauważyłem - na Forum pisałem. Wg. mnie to jakiś bubel.