Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Makabra » poniedziałek 24 listopada 2014, 19:45

lith napisał(a):Trochę ciśnienie tacy podnoszą. Strażnik teksasu za dychę, czy inny ekolog bez wyobraźni:
http://www.youtube.com/watch?v=ftDEyyQbWEk


Może się tylko zastanawiał gdzie ma jechać?

Mnie wkurzyła głupota drogowców stawiających znaki tymczasowe na tym skrzyżowaniu.

Obrazek
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez daghda » czwartek 27 listopada 2014, 14:54

Wczoraj po 17.00. De facto, już jest ciemno. Jadę na skróty nową drogą, ul. Przez Zwał. Teren niezabudowany, dawne tereny zwałowiska, ciemno jak wykol. Z jednej strony las, z drugiej reszta zwałowiska. Z naprzeciwka jadą dwa auta - nie mogłem więc ani ja ani oni jechać na drogowych. Przede mną chwiał się jakiś cień - szybkie mrugnięcie w przestrzeń - ja pierdziu, rowerzysta. Na bagaju pełny duży 80kg wór. Zdezelowany rower nie imał ANI JEDNEGO odblasku, świateł - nic, nawet odblaski na pedałach wybrakowane. Zwalniam, zrównuję się z panem i mówię mu, zeby sobie jakieś światło załatwił albo odblaski chociaż bo kompletnie go w tych ciemnościach nie widać. "Dobra dobra!" I pojechał dalej.

Kawałek dalej, droga ta sama ale już ma inną nazwę. Sytuacja niemalże identyczna, krajobraz trochę inny i "bohater" również. Dalej ciemno jak w de, znów brak możliwości jazdy na drogowych - bo sam na drodze nie jestem. Patrzę... znów jakiś cień na drodze. Zwalniam i patrzę... zakapturzony facet, ubrany w ciemne ciuchy, targa jakiś worek na barku... w ostatniej chwili zobaczyłem jego twarz, bo podniósł głowę i spojrzał przed siebie. Następny bez żadnego wyróżniającego go elementu...
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez LeszkoII » piątek 28 listopada 2014, 20:17

Wielopasowe "ronda kwadratowe" bez sygnalizacji świetlnej SĄ BEZSENSOWNE przy dużym lecz niezrównoważonym natężeniu ruchu.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Uciekaj1 » piątek 05 grudnia 2014, 21:49

Nie tyle zdenerwowało, bo mnie nie dotyczyło, ale raczej zirytowało.
Skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Z jednej i drugiej strony czekają samochody. Zielone. Ruszają. Ja i paru przede mną innych skręca w lewo, z naprzeciwka jedzie samochód prosto. I co? Został otrąbiony przez tego skręcającego w lewo, że ten jadący na wprost nie dał tamtemu przejechać...
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Anett » sobota 06 grudnia 2014, 19:32

Skręcam na zielonym w lewo, przede mną 2 samochody... A z pasa do jazdy na wprost ktoś wskakuje mi przed maskę w zamiarze skręcenia w lewo... Ehh
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez aguusia88 » środa 10 grudnia 2014, 20:09

to jest dziwny przypadek ale zaczyna sie robic denerwujacy. co jade autem to niektorzy kierowcy swieca mi dlugimi, czemu? nie wiem. ani policja nie stoi nigdzie, ani nie ma niebezpiecznej sytuacji na drodze. myslalam ze raz mi sie przywidzialo bo ktos wjechal w dziure i bylo odbicie swiatlami.
nic, dojechalam do domu wysiadlam, patrze, swieca sie. tata ktoregos dnia mnie odwiedzil, zalaczylam swiatla, mijania sie swieca, pytanie czy te boczne nie sa spalone? nie bo zalaczylam dlugie i boczne zarowki sie zalaczyly

dzisiaj wracam do domu niezbyt szeroka droga ale mieszcza sie 2 auta na wymijaniu. wlaczylam swiatla przeciwmgielne bo na tej drodze jest pelno dziur a nie chcialam sobie nic uszkodzic. tych dziur na zwyklych swiatlach nie widac. jedzie jedno auto, mruga swiatlami, jedzie za nim drugie - cisza, trzeci tez swieci dlugmi. wtf?
ani tam policji ani wypadku. patrze po raz drugi swiatla mijania swieca
mam podejrzenie o co chodzi
tak wygladaja moje lampy
Obrazek i tak swieca
Obrazek
i pewnie kierwowcy mysla ze mam przepalone zarowki, tylko ze te boczne sa od dlugich
jak wlaczam swiatla mijania to swieca sie oba, jednakowo, jesli widze ze po jednej stronie jest ciemno to wiem ze mam przepalona zarowke

jeszcze raz mi ktos poswieci dlugimi ty wysiade i udusze.
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Mhm » poniedziałek 22 grudnia 2014, 11:16

Nie mam pojęcia dlaczego Ci mrugają :(
A ja miałam ostatnio po raz kolejny nie miłe "spotkanie" z tirem. Otóż na skrzyżowaniu z drogą krajową przez które przejeżdżam codziennie do pracy często zdarza się że tirowcy przejeżdżają na czerwonym świetle, np. chcę skręcić w lewo, włączyło mi się zielone a tu nagle po mojej prawej stronie pojawia się tir, musiałam przyhamować bo inaczej by mnie rozjechał, taka sytuacja zdarza się często, szczególnie w nocy kiedy jest mały ruch, wtedy tirowcy nie patrzą czy jest zielone czy nie tylko jadą prosto. Kolejna sytuacja to mając zielone światło chciałam zjechać w prawo ze skrzyżowania, znowu pchał się tir na mnie :-/. Kolejna rzecz to dojeżdżanie do prawie samego zderzaka, kiedy jadę przepisowo w terenie zabudowanym, tak jakby chcieli mnie pogonić :/ Zauważyłam, że kierowcy tirów nie przejmują się niczym, myślą że są więksi od innych to mogą robić co im się podoba. I TO WŁAŚNIE MNIE WKURZA NA DROGACH! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Mhm
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 22 grudnia 2014, 10:59

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez LeszkoII » wtorek 23 grudnia 2014, 10:35

"Trochę kultury, nic ci się nie stanie jak wjedziesz na chodnik".
Takich lekcji "kultury osobistej" udzielił mi kierujący pojazdem, z którym się wymijałem. Przy czym ja jechałem pasem przeznaczonym dla mojego kierunku ruchu i nie przekroczyłem osi jezdni (również stosowne przeznaczenie) a Moralizator nie mógł korzystać ze swojego pasa ruchu, gdyż był zajęty przez zaparkowane(na zakazie) pojazdy.
Zatrzymałem się tak, aby kierowca BMW mógł się przecisnąć bo dobrze to zmierzyłem("bo widać" - na prawdę :) ), ale pozostawiłem mu wybór: albo się przeciska albo cofa. Przecisnął się, ale skomentować musiał :lol:

W związku z tym wpisem założę podobny temat.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Poldi12 » środa 24 grudnia 2014, 22:28

Wczoraj Szanowny pacjent przechodził w miejscu kompletnie nieoświetlonym przed godziną 19.00, więc jest już ciemno. Miał gościu szczęście, że nie jechałem za szybko i zdążyłem przyhamować. Na dźwięk klaksonu był wielce zdziwiony o co mi chodzi.
Poldi12
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 28 października 2014, 20:31

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez MammaMia » niedziela 28 grudnia 2014, 10:09

Ruszam na zielonym, ruch całkiem spory, jadę prosto przez krzyżówkę, z naprzeciwka jedzie moherowa babcia lewoskrętem i pcha mi się na czoło. Bez klaksonów i ostrego hamowania się nie obyło, niewiele brakowało...
Najwięcej podobnych przygód mam właśnie ze starymi ludźmi i tak się zastanawiam... Obecnie prawko jest ważne 15 lat, a jak to wygląda w przypadku starych, kilkudziesięcioletnich PJ? Czy osoby starsze muszą ponownie robić jakieś badania, testy, cokolwiek? Czy to tylko kwestia wyrobienia nowego plastiku?

W przewadze osoby starsze nie wiedzą, jak się zachować na skrzyżowaniach z sygnalizacją, w ruchu nie używają kierunkowskazów, stają na środku drogi i myślą, jak podejść do parkowania, blokując ruch, ich starsze auta z reguły mają słabe hamulce, więc nie fatygują się specjalnie z hamowaniem kiedy inni przepuszczają pieszych na pasach, itd, itp... wrrr!
Szanuję starszyznę, ale to co (w większości oni) wyprawiają na drodze po prostu osłabia...
Avatar użytkownika
MammaMia
 
Posty: 66
Dołączył(a): poniedziałek 04 sierpnia 2014, 15:18

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Makabra » środa 07 stycznia 2015, 22:07

6 zmian świateł w 54 sekundy. Wkurzające :evil:

http://youtu.be/jVLBEjTwSeg
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez sebaj » niedziela 11 stycznia 2015, 19:10

Jechałem sobie dzisiaj "elką",dwupasmówka,przede mną stuningowany seacik.Przystanek autobusowy,dodatkowo zakaz zatrzymywania.Oczywiście gościu włącza awaryjne i się zatrzymuje.Omijamy grzecznie,patrzę: zakapturzony gówniarz.Kiedy my wracamy na prawy pas ten startuje z piskiem(cały czas na awaryjnych),pięknie nas strąbił,po czym wyprzedza,wraca na prawy i gwałtownie hamuje przed nami.Na skrzyżowaniu skręcił w prawo,jadąc cały czas na awaryjnych.Szkoda,że człowiek ma odruchy obronne,bo powinienem mu przypierd.....
sebaj
 
Posty: 17
Dołączył(a): sobota 12 października 2013, 17:49

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez LeszkoII » czwartek 15 stycznia 2015, 20:19

Latające po drodze pachołki U-23 - trudno ocenić czy z winy kierowcy autobusu czy drogowców-lepikarzy (raczej opcja 1.)
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Uciekaj1 » piątek 16 stycznia 2015, 09:24

Nie znoszę jednego - jeśli jadę z maksymalną dozwoloną prędkością (ale przeważnie +5-10km/h więcej) i jakiś poganiacz z tyłu miga długimi i podjeżdża pod sam zderzak, chociaż wyprzedzać spokojnie może. A niech tylko gdzieś stoi radiowóz to od razu zwalnia i jedzie wolniej niż można :wow: ...
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez szoferemeryt » niedziela 18 stycznia 2015, 01:35

Polak potrafi. Jechałem z prędkością w okolicach 90 może ciut więcej. Za mną dość blisko jechał BUS, trochę zastawiał mi widoczność w tył. W trzecim przypadku nie zdążyłem zareagować, nie wiadomo skąd wyskoczył, a musiał gnać pod 200.
Obrazekklik
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości