'pomaganie' egzaminatora

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

'pomaganie' egzaminatora

Postprzez dwd01 » wtorek 13 września 2005, 23:52

jeden znajomy oblal egzamin <na placu>, mowil ze tak sie stalo poniewaz na łuku egzaminator mu 'pomagal' tzn wciskal pedaly ze swojej strony tak ze on nie mogl normalnie jechac. nie wiem co o tym myslec. zdawal w gdansku orunia. co o tym myslicie?
dwd01
 
Posty: 25
Dołączył(a): wtorek 13 września 2005, 23:46

Postprzez jimorrison » środa 14 września 2005, 07:15

przestepstwo? :D
oczywiscie proceder karkolomny, karygodny i taki ktory nie powinien miec miejsca.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Wirus » środa 14 września 2005, 07:47

a wg mnie Twój znajomy ma bujną wyobraźnie i nie chciał się przyznać, że oblał na jakimś głupstwie i zwalił wine na egzaminatora wymyślając historyjkę. Po pierwsze najczęściej egzaminator na placu manewrorwym wysiada i obserwuje wykonywanie manewrów z zewnątrz gdyż inaczej nie mógłby dojrzeć czy najechałeś na linie i czy zmieściłeś się w 40cm przy zatrzymywaniu na rękawie. Po drugie na placyku praktycznie nie operuje się gazem (nie wliczając górki) więc wystarczy wrzucić 1, ruszyć i praktycznie można wszystkie pedały puścić a samochód będzie jechał sam, więc nie wiem jaka mogła by być ingerencja egzaminatora. A po trzecie dlaczego takie niesłychane i niespotykane historie nigdy nie słyszy się od osoby, której to dotknęło. Tylko zawsze "mój kumpel", "mój znajomy", "moja babcia ;)"
Avatar użytkownika
Wirus
 
Posty: 41
Dołączył(a): niedziela 11 września 2005, 16:36
Lokalizacja: Łódź

Postprzez ella » środa 14 września 2005, 08:04

Pierwszy raz słyszę, ze egzaminator był w samochodzie na placu. Dziwne.
Po drugie na placyku praktycznie nie operuje się gazem (nie wliczając górki) więc wystarczy wrzucić 1, ruszyć i praktycznie można wszystkie pedały puścić a samochód będzie jechał sam, więc nie wiem jaka mogła by być ingerencja egzaminatora.

Egzaminator nie ma pedału gazu po swojej stronie. .
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gostek » środa 14 września 2005, 08:16

dla mnie eż jes o rochę dziwne :roll: , ale w tym kraju rózne historie się zdarzają jezeli chodzi o pomoc egzaminatora to mój który był okropny jak już to ogłosiłęm wczesniej wam wszytskim wszem i wobec :P
też mi troche pomóg ł ale nie świadomie 8)
kiedy dojeżdzałem do końca łuku tyłem i samochód już prawie stawał ja jeszcze przez ułamek sekundy zastanowiłem się czy już się zatrzymać , koło juz sie prawie nie kręciło a ten do mnie mówi dobrze proszę teraz ustawic się do nastepnego manwewru :wink:
tzn jak bym pojechał z 10 cm dalej tez bym dobrze sie zatrzyamał ale ... tak atam historia


za o jak wjeżdzałem na górkę to strasznie mnie zwyzywał ,że zza ostro kręce kierownicą - jak by to go miało obchodzić jak koś wjeżdza na górkę - chciał mi po prosu troche dopomóc żeby mi nie wyszła górka bo wcześniejsze elementy były juz zrobione a ja zdawałem jako pierwszy i jak pierwsza osoba plac zrobiony :?:
ale to juz historia :?
gostek
 
Posty: 158
Dołączył(a): niedziela 10 lipca 2005, 16:05

Postprzez Mesee » środa 14 września 2005, 10:27

To zależy od egzaminatora.akurat na Oruni wszystko jest możliwe.....u mnie egzaminator siedział na placu w samochodzie i to chyba nic dziwnego, bo u wielu osób to zaobserwowałam....ja spotkałam się z "pomaganiem" , ale na plus;)
Avatar użytkownika
Mesee
 
Posty: 130
Dołączył(a): środa 31 sierpnia 2005, 20:17
Lokalizacja: Gdańsk/Sopot

Postprzez ella » środa 14 września 2005, 10:31

Mesee napisał(a):To zależy od egzaminatora.akurat na Oruni wszystko jest możliwe.....u mnie egzaminator siedział na placu w samochodzie i to chyba nic dziwnego, bo u wielu osób to zaobserwowałam....ja spotkałam się z "pomaganiem" , ale na plus;)

No to jak rzeczywiście siedzi w środku to jeszcze lepiej dla zdających. Nie widzi przynajmiej centymetrowego najechania na linię przy wjeździe do garażu. Widzi tylko efekt końcowy bo może wysiąść i sprawdzić jak autko stoi :wink: Tak samo na łuku nie dojrzy wszystkiego :D Tylko się z tego cieszyć bo u nie na egzaminie stojąc obok samochodu wszystko widział dokładnie z kazdej strony samochodu.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Silent » środa 14 września 2005, 12:13

U mnie egzaminatorzy zazwyczaj dreptają tuż obok samochodu i pilnie obserwują. Choć raz widziałem jak do egzaminatora podszedł jakiś chyba jego znajomy i sobie gadali, dziewczyna mało słupka nie przewróciła ale szybko wytaraskała się z opałów... egzaminator odwrócił się akurat gdy pomyslnie ukończyła manewr :lol:
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez Agawa » piątek 16 września 2005, 12:56

Ze mna egzaminator nie siedział w aucie na placu.
Ale za to na miescie mi pomagał.Mówił np:"Skręcamy teraz w lewo".Ja nie wiedziałam że tam sa dwa pasy do jazdy w lewo, a wtedy on mówi:"ustaw się na prawym pasie bo jak juz opuscimy skrzyzowanie to elegancko sobie pojedziesz prawym pasem i nie bedziesz musiała zmieniać pasa."
I wcale mnie za to nie oblał, że mi pomagał 8) :lol:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez gostek » piątek 16 września 2005, 16:25

to udzielał ci wskazówek niczym instruktor - fajnie też tak chce 8)
gostek
 
Posty: 158
Dołączył(a): niedziela 10 lipca 2005, 16:05

Postprzez justi » piątek 16 września 2005, 18:55

mnie też egzaminator pomagał na plus, np, na mieście przy zawracaniu chciałam wjechać na lewy pas a potem dopiero na prawy a on " poczekaj chwile zaraz beda wszystkie trzy wolne to sobie spokojnie wjedziesz od razu" mimo paru błędów zdałam!!!
justi
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 09:34

Postprzez ekonovember » poniedziałek 17 października 2005, 17:59

Na placu siedział razem z nim w samochodzie? hmm... słyszałem rozne wymówki ale ta jest najbardziej orginalna;]
Kto nie ma odwagi by prowadzić, nie będzie miał siły do walki

Zdane za pierwszym wszystko;]
ekonovember
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 17 października 2005, 17:56
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Road_Driver » czwartek 27 października 2005, 19:38

Agawa napisał(a):Ale za to na miescie mi pomagał.Mówił np:"Skręcamy teraz w lewo".Ja nie wiedziałam że tam sa dwa pasy do jazdy w lewo, a wtedy on mówi:"ustaw się na prawym pasie bo jak juz opuscimy skrzyzowanie to elegancko sobie pojedziesz prawym pasem i nie bedziesz musiała zmieniać pasa."


Ja dziękuję za pomoc egzaminatora na mieście :o

Przy pierwszym podejściu drogi były nawet puste, więc jeździło się miło. Mimo wszystko examinator mnie oblał bo nie spodobał mu się mój styl prowadzenia.

Przy drugim podejściu examinator (inny niż poprzednio) zamiast pomagać trzy razy próbował wprowadzić mnie w błąd w trzech chamskich miejscach, insynułując że mogę zrobić coś czego w rzeczywistości nie mogłem (np. wydziera się bo nie skręciłem w lewo tam gdzie za liścmi drzewa był zakaz wjazdu) lecz jeździłem tam wcześniej i niedałęm się dziadowi. Stresujący gostek.
Mój styl jazdy mu spasił wiec zdałem.
Avatar użytkownika
Road_Driver
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 17:41

Postprzez WinterX » czwartek 27 października 2005, 19:50

Styl jazdy? Co dokładnie masz na myśli, płynność jazdy i dynamika, płynna zmiana biegów, duża kultura na drodze itp.?
Avatar użytkownika
WinterX
 
Posty: 54
Dołączył(a): środa 26 października 2005, 21:35

Postprzez Road_Driver » czwartek 27 października 2005, 22:26

WinterX --> Dynamikę. Gość twierdził że prowadzę zbyt agresywnie - cóż.. jednemu pasi drugiemu nie :?
Avatar użytkownika
Road_Driver
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 17:41

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości